Zazwyczaj wiosną rzeczywiście wiele rzeczy pojawia się u mnie wcześniej niż w Polsce, ale jak widać zimy to niekoniecznie dotyczy? I tak oto Twoje ciemierniki wyprzedziły moje?
Madziu
Uroczo wygląda Twój zimozielony ogród przyprószony śniegiem.
Ciemierniki bardzo cieszą
Ozdoby chyba nie do końca w Twoim stylu są, choć poidło z jaszczurką sympatyczne .
Jak pisze Małgosia pokryte patyną lepiej wpasują się w otoczenie.
Jak by co to patent z jogurtem znasz
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki
Madzia, muszę się pożalić. Nie ma ambrowca w tej szkółce, a w Wirtach też nie wpadł mi w oko jako sadzonka do kupienia. Ale jest jeszcze coś, on lubi przemarzać, a ja nie chcę u siebie takich maruderów zimowych. Doczytałam właśnie o nim w wątku na FO.
Patrząc na spóźnionego Ziemowita nie przekreślam moich krokusów jesiennych,które zaskoczone zimą czekają z ukrytymi pączkami Prawdziwa zima u ciebie,jak czyściutko To mówisz,że to nie wszystkie prezenty jeszcze? No to na bogato było Ale ogród wart nagród
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka Mój ci On,Mój ci On cz.2, Mój ci on cz. 3
Wśród zimowych widoków z Twojego ogrodu dostrzegłam chyba - o ile się nie mylę - okazałą azalię, a konkretnie jej łyse o tej porze roku patyczki. Mimo że łyse to jednak z obiecującymi pączusiami kwiatowymi. Powiedz mi, czy nie miałaś problemu z sarnami i zającami, bo podobno te azaliowe pączki są ich ulubionym przysmakiem. Widziałam nawet na youtube, że niektórzy ogrodnicy smarują owe pączki tłuszczem, by zniechęcić czworonogi do konsumpcji.
Moi Drodzy,
właśnie dotarła do mnie wiadomość o zamknięciu FO.
Wybaczcie, ze nie odpowiem na ostatnie wpisy, sił mi zabrakło
Mam nadzieję, do zobaczenia, może jeszcze nie wszystko stracone.
Ala,
na szczęście okazało się, że na razie FO zostaje po staremu.
Miejmy nadzieję, że to się nie zmieni.
W każdym razie początkowo na serio pomyślałam, że jutro będzie koniec.
Bardzo nie lubię takiego straszenia, lepiej nic nie mówić, niż klepać byle co.
Loki,
na razie ciemierniki przystopowały, zima ponownie dała o sobie znać.
Agnieszko,
a dlaczego uważasz, że ozdoby nie są w moim stylu?
Jakoś tak tego nie odczuwam.
Małgosiu,
ambrowce są w Miradowie, można je nabyć z gołym korzeniem wczesną wiosną.
Jednak na wszelki wypadek warto wcześniej sprawdzić w ofercie, czy wciąż są dostępne.
Mój ambrowiec troszkę poodmarza, ale później regeneruje się.
Wiem, że w końcu dochowam się pokaźnego drzewka.
Mirko,
kto wie, może krokusy wyjdą za jakiś czas?
Może się więc okazać, ze zamiast jesienią, będą kwitły pod koniec zimy.
Został jeszcze jeden prezent, zegar słoneczny.
Trzeba było jednak wylać postument, który na razie czeka sobie do wiosny pod grubą warstwą gnoju.
Wando,
sarny i zające lubią azaliowe pączki, to prawda.
Ogród mam ogrodzony, więc sarny nie włażą.
Zające dają spokój, ponieważ, po pierwsze na szczęście jest ich mało, po drugie azalie rosną w otoczeniu iglaków i innych roślin, co skutecznie je maskuje i zabezpiecza przed ogryzaniem.
Madziu
Ja też się zdenerwowałam i zdołowałam.
Mam nadzieję ,że będzie dobrze, szkoda takiego kompendium wiedzy ogrodowej.
Zdjęcia piękne
Mało który ogród wygląda tak interesująco zimą.
Hmmm ,pomyślałam sobie ,że masz bardzo naturalny ogród i takie ozdoby chyba nie do końca pasują.
Ale ,jeśli Ty jesteś zadowolona to bardzo się cieszę.
Chyba dekoracji wcześniej u Ciebie nie widziałam
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki
Też mnie zatkało jak to przeczytałam na szczęście jak na razie forum działa - oby tak zostało
Piękna zima - nadal tak u Ciebie jest, czy już się stopiło?
Coś mnie tu widzę ominęło? Jakieś zamykanie forum czy coś?
A wracając do tematu ? u mnie w tym tygodniu przyszła zima. Od wtorku do piątku utrzymywał się śnieg. W moich klimatach to dosyć rzadkie zjawisko? Owszem, miałem tak rok temu, ale poprzedni śnieg, który leżał ładnych kilka dni to dopiero w 2010. pamiętam? W każdym razie ciemierniki od tego nie zakwitły.
Madziu
Bardzo ,bardzo serdecznie Tobie dziękuję za zaproponowanie mojej skromnej osoby do udziału w głosowaniu do nagrody - opryskiwacza Marolex
Na wyspie doszły mnie słuchy od Marysi - maski.
Zrobiliście wszyscy mi ogromną niespodziankę i radość Tym bardziej ,że aż wstyd się przyznać ,ale nie posiadałam żadnego opryskiwacza
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami" Moje linki
Madziu
widać , miałaś dość dużo śniegu w ogrodzie.
Takie otulone śniegiem rośliny pięknie wyglądają.
U mnie było podobnie śniegu i jeszcze tydzień temu miałam taki pobielony ogród.
Ale i tak mamy łagodną zimę. Ciekawe tylko , jak takie temperatury -1,0,+1 wpłyną na przetrwanie roślin ?