Witam!
Dzisiaj był dzień targowy i zarazem dzień zaopatrzenia gospodarstwa

Na targu orgia roślin i rozsad, ale ja przywiozłam tylko maleńką siateczkę, bo mnóstwo mam do siania i sadzenia. Wstyd się przyznać ale dzisiaj dopiero skończyłam sadzić lilie. Tzn były w doniczkach ale poszły do gruntu. Zostały mi jeszcze inne kłączowe i cebulowe

Dlatego nie pofolgowałam sobie
Karolino nie pokazałam powojnika, bo na razie żaden mi nie kwitnie. U mnie bez jest bezproblemowy więc i pewnie Tobie nie powinien sprawiać problemu, a jest ładną plama kolorystyczną
Julciu dobrze że mamy jeszcze pszczółki, a i pogoda dopisuje to może pojemy pysznych owoców.
Cóż i zwierzęta się starzeją! Wszystkiego najwspanialszego
Agnieszko na pewno Wasze pszczółki znajdą jakieś pożytki w okolicy....przecież to pracowite istoty. Niech zbierają dla nas pyszny miodek
Lola ma 12 rok i to taka psia starość
Różeńca mam od kilku lat i jakoś nie bardzo się rozrasta, ale to ładna roślina i właśnie dlatego że lekarska to ją zamówiłam.
Nie wiem dlaczego liście się odbarwiają, ale mnie to nie przeszkadza...żyją i są oryginalne.
Agnieszko miłej majówki Ci życzę
Basiu Ty znowu swoje...nie będę zmieniać nazwy niech wiosna trwa do czerwca...a że letnia to trudno
Beatko Tobie kwiatki serduszki ładnie się kojarzą, a mnie jakoś przypominają sznur z bielizną...konkretnie z majteczkami

Rzeczywiście hortensja nie chce u mnie zagrzać miejsca i nawet tej wiosny dostałam od Iwonki odrost taki jak rok temu. Tyle że nie wsadzam go do ziemi tylko trzymam w słoiku ale jakoś korzenie się nie pokazują ale liście tak! Bardzo proszę spróbuj ukorzenić gałązkę może po wielu próbach w końcu się uda ? Wspaniałej majówki
Wandziu no widzisz u Ciebie białe serduszka żywotniejsze a u mnie dwa razy przepadły, za to różowe trwają

Szkoda jabłoni, a nie da się jej przyciąć a w ostateczności zaszczepić na innym drzewie?
Bardzo lubię stare jabłonie i mam taką nazywamy ją
matka żywicielka Antonówka! Życzę żeby się udało uratować staruszkę
Dorotko w tym roku wszystko inaczej kwitnie i nie wiem gdzie jest cieplej. Moje rododendrony nie kwitną! Poskrzypki gniotę codziennie zawzięcie i sypię na ślimaki kryształki, bo mi zżerają czubki lilii

Pierwiosnek z siewu to ?Gold Lace?.
Małgosiu ja też nie lubię zapachu rzepaku, szczególnie jak słońce przygrzeje

ale koloryt niczego sobie. Ja też miała posadzoną lipę w tzw polu i którego dnia widzę obciętą, bo zrobiono nową linie energetyczną i akurat nad naszą lipą...no nie całkiem ale na wszelki wypadek ciachnęli

Małgosiu zapach i to brzęczenie pszczół na starej wielkiej lipie...coś niesamowitego! Ja też jestem ciekawa
Martusiu przywołałaś wspomnienia, ja nie tyle u dziadków ale w babcinych stronach spędzałam najwspanialsze wakacje w takich polach

Oj
Ta nasza młodość z kości i krwi ta nasza młodość co
Z czasu kpi co nie ustoi w miejscu zbyt długo ona
Co pierwszą jest potem drugą ta nasza młodość ten szczęsny
Czas
Potem z moimi dziećmi chodziłam po łąkach i uczyłam czuć przyrodę
Nie ma nic milszego niż plątać się w ogrodach. Buziaczki Kochana
Ewuniu 7 Tylko że bodziszek to maleństwo...jak guziczek na grządce

ale listeczki czynią go widocznym.
Wiem Ewciu że robisz śliczne ozdoby, śledzę je na Twoim wątku. Dziękuję i Tobie życzę wspaniałej majówki
Ewuniu ewarost Jabłoń już rok współżyje z pieskami tzn jeden jest piesek ale jakoś nie widać złego wpływu. Ewciu ja lubię orliki, bo nawet te zwykłe mają różne kwiatki. Rzepakiem malują pola
Zuziu też masz cudaczka? Pola mi się udały, ale nic nie trwa wiecznie i skrzynka z prundem już w polach stoi

Życzę spokojnych opadów, bo widziałam na Kaszubach paskudny grad. Zuziu ciesz się pogoda i działeczką
Aronii będzie sporo!
.
pierwszy irysek
i nowości!
to nasze pupile!
tu jabłoń Redlove
i dwa śliczne krzaczki, ale niestety nn
Dobrej nocy!