Witam serdecznie!
Misiu za oknem biało, a w słoneczku ciepło jak wiosną i aż żal że podobno ma padać i być ciepło nawet do 8 - 9 st.
Iwonko u mnie to już trzeci albo czwarty śnieg i przy pierwszych mroźnych, śnieżnych dniach zaczęłam sypać słonecznik i powiesiłam słoninkę. Potem zrobiło się ciepło no ale ptaki tego nie przyjęły do wiadomości i codziennie rano mam rój sikorek, kowalików, dzwońców i poczciwych mazurków. Nie mam sumienia nie sypnąć chociaż raz słonecznika, bo widok jest niesamowity ...i tak u mnie zima trwa
Właściwie te siewki to przypadek, bo mam inne nasiona które trzeba było namoczyć i do lodówki i okazało się że nie wszystkie...no to wylądowały w ziemi i tak szybko skiełkowały że aż miło.
Dziękuję i życzę szczęścia w Nowym Roku
Agnieszko no niestety a raczej stety przecież biedactwa dostały by po nosie mrozem. Rano było -4
Śnieg w ciągu dnia topiło słońce, ale pod wieczór odczuwalna była poniżej zera, jednak kurom woda nie zamarzła w ciągu dnia. Agnieszka myślisz, że nic nie posiała

A niech rosną maleństwa
Dorotko wczesną wiosną kwitnie mi bez koralowy "Plumosa Aurea". Rok temu miałam prawie sukces z rozmnażaniem...ale wyjechałam i sadzonki nie podlewane uschły
Dzięcioł też u mnie podjada, ale do niedawna młócił orzech i o dziwo bez lilak koło karmnika
Jak wszystkie nasionka będą chciały rosnąć to będzie kilka sadzonek do rozdania, bo przecież wszystkich nie posadzę.
Takimi gałązkami kolcowymi obwiązuję patyk karmnika, żeby mi dzikie koty nie polowały na ptaszki i najlepiej spisuje się głóg, bo berberys sforsowały i jedną słoninkę ukradły
Tereniu mam nadzieję, że będzie kilka krzaczków, a jak przeżyją to rozdam
Ptaszki na pewno będą chętnie odwiedzać Twój ogród, więc od razu zrób budki i karmniki z odzyskanego drewna. Ja mam cały czas większość nocy mroźnych, dlatego chciałabym żeby śnieg został.
Pozdrawiam cieplutko
Zuziu trzeci worek słonecznika rozpoczęty i nie mam sumienia przerwać dokarmiania chociaż bywały i cieplejsze dni. Karmnik mam niedaleko okna kuchennego i mogę godzinami na nie patrzeć. Zdjęcia mogę robić kompaktem, bo jak widzą obiektyw lustrzanki to już ich nie ma

Dziękuję ! Życzę zdrowia na Nowy Rok i białej pierzynki
Ewciu o to szybko się uwinęli z naprawą, ja cały czas pracuję na smyczy, bo zamiast dokupywać baterie wolę z kabelkiem i nie sprawia mi to kłopotu. Ptaszęta dają teraz relaks dla duszy póki kwiatki nie kwitną. Potem mam nadzieję zajmą się roślinami. Dziękuję i tegoż samego życzę Tobie
Małgosiu obrazki włoskie się zielenią, a plamiste nie

Na razie wszystko co zielone siedzi pod pierzynka i niech tak zostanie. Ja też czekam na nasionka pomidorowe i martwię się bo bardzo długo idą
Małgosiu czy ja Ci nie obiecywałam jakichś nasion, bo coś mi chodzi po głowie
Lucynko kto szalonemu ogrodnikowi zabroni
W styczniu też mam plany no chyba że przesunę na początek lutego, najpierw muszę przejrzeć nasionka. Pewnie coś pójdzie do doniczek i do tunelu do przemrożenia, ale to później. Widok ptaszków codziennie poprawia mi humor

Jak już zaczęłam karmić to muszę kontynuować mimo, że czasem robi się cieplej i pewnie znalazłyby coś w ogrodzie.
Wspomnienia muszą nam na razie wystarczyć! Dobrej nocy Lucynko
No to połaskoczę Was tym razem zimą!
Dobrej nocy!