Miłorząb dwuklapowy,m.chiński,m.japoński (Ginkgo biloba)
- twojogrodnik
- 100p
- Posty: 101
- Od: 25 lut 2013, o 23:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Nie mam pojęcia. Ale istotne jest to co na górze jeśli chodzi o owocowanie a nie podkładkę. Pisząc o tym że w żeńskich egzemplarzach wszczepia się męskie miałem na myśli to ze dany egzemplarz np nie jest szczepiony tylko jest żeński, szczepi się na nim zrazy z męskiego tak że koronę tworzą i męskie i żeńskie. Tak jak możliwe jest i widziałem też rośliny gdzie na jednej śliwie są dwie odmiany zaszczepione.
Podkładka w rozumieniu pnia pozbawionego pędów.
Podkładka w rozumieniu pnia pozbawionego pędów.
W przygotowaniu...
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
A broń panie Boże mieć żeński egzemplarz miłorzębu w ogrodzie... Kwiatuszki śmierdziuszki...
Słyszałem że to smród nie do zniesienia... Posadziłem go ze względu na jego właściwości lecznicze , oraz jego oryginalność... żywa skamienielina i takie tam.. Ostatnio oglądałem " śmierć na talerzu" i okazuje się że to trucizna... Mój entuzjazm nieco zmalał...
Słyszałem że to smród nie do zniesienia... Posadziłem go ze względu na jego właściwości lecznicze , oraz jego oryginalność... żywa skamienielina i takie tam.. Ostatnio oglądałem " śmierć na talerzu" i okazuje się że to trucizna... Mój entuzjazm nieco zmalał...
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
trucizna? Ja widziałem na allegro ze owoce miłorzębu konserwowane to przysmak, afrodyzjak itp.
- twojogrodnik
- 100p
- Posty: 101
- Od: 25 lut 2013, o 23:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Nie chce gafy strzelić, ale trujący jest nie cały owoc, a np osnówka lub nasiona. Co dokładnie nie pamiętam, ale coś mi świta że któraś część owocu zawiera jakieś szkodliwe substancję :P podobnie jak z owocami cisu.
Editt//
Surowy owoc jest lekko trujący, kandyzowany czy po innym przerobieniu jest przysmakiem.
Editt//
Surowy owoc jest lekko trujący, kandyzowany czy po innym przerobieniu jest przysmakiem.
W przygotowaniu...
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Jest trujący pod warunkiem że ktoś nieumiejętnie to przyrządzi... Podobnie jak liście... I Tu ciekawostka nim bardziej żółte tym mniej trucizny... Ostatecznie i tak zebrane późną jesienią są moczone w wodzie na 24 h a następnie suszone...
No ale ja mam inny problem niż trujące substancje... Posadziłem swojego miłorząbka jesienią. Ma jakieś 150 cm wysokości... Problem polega na tym że to stanowisko jest kiepskie... Rośnie w piaszczystej glebie... Oczywiście dużo ziemi wymieniłem, ale czy to wystarczy bym cieszył się unikatową roślinką w ogrodzie... Gdy pojawią się liście mam zamiar go popędzić nawozem azotowym... Pytanie numer 2 ile musi mieć miejsca ?? Chcę obok niego posadzić metasekwoję tak jakieś 2.5 metry od niego... Jak myślicie czy to będzie dobre połączenie... Czy lepiej coś innego
No ale ja mam inny problem niż trujące substancje... Posadziłem swojego miłorząbka jesienią. Ma jakieś 150 cm wysokości... Problem polega na tym że to stanowisko jest kiepskie... Rośnie w piaszczystej glebie... Oczywiście dużo ziemi wymieniłem, ale czy to wystarczy bym cieszył się unikatową roślinką w ogrodzie... Gdy pojawią się liście mam zamiar go popędzić nawozem azotowym... Pytanie numer 2 ile musi mieć miejsca ?? Chcę obok niego posadzić metasekwoję tak jakieś 2.5 metry od niego... Jak myślicie czy to będzie dobre połączenie... Czy lepiej coś innego
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Pytanie 1- jak najbardziej tak, byle nie za dużo (lepszy kompost), proponuję zaprawić ziemię wokół gliną, bo drzewo lubi glebę zwięzłą. Pytanie 2- jeśli sadzisz dożywotnio to sumujesz promienie korony dojrzałych drzew (10-15m zależnie od warunków). Osobiście polecam miłorząb jako soliter (lubi dużo światła). Pozdrawiam.
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Na jaką głębokość ?? ( myślę że wybrać ziemię wokół drzewka na jakieś 10-15cm i zamienić je gliną poprawcie mnie jeśli źle myślę ) Po za tym mam pytanie co do podlewania... Wszędzie można znaleźć info że jest to roślina odporna na suszę... No ale to nie kaktus i wypadało by ją podlać... Przykładowo thuje podlewam przynajmniej raz dziennie... Ładnie i szybko rosną dzięki temu...
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Głębokość ile się da, idealnie byłoby zrobić dół 2-3 razy większy od bryły korzeniowej, no ale to przed posadzeniem. "myślę że wybrać ziemię wokół drzewka na jakieś 10-15cm i zamienić je gliną poprawcie mnie jeśli źle myślę "- nie chodzi o zamianę gleby lecz o jej przemieszanie. Co do podlewania ja stosuję zasadę podlewania w pierwszym roku posadzenia dla dobrego przyjęcia i dobrego ukorzenienia, oczywiście bez przesady, również przy dłuższych okresach suszy niektóre rośliny trzeba wspomóc.
- Napoleon
- 500p
- Posty: 780
- Od: 23 lis 2010, o 14:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Z nad morza
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Podlewa sie często w pierwszym roku po posadzeniu a potem jak najrzadziej.Roślina ma się ukorzenić i walczyć o wodę a nie stać w miejscu bo ma wszystko podane jak na tacy.Marcin P pisze:Na jaką głębokość ?? ( myślę że wybrać ziemię wokół drzewka na jakieś 10-15cm i zamienić je gliną poprawcie mnie jeśli źle myślę ) Po za tym mam pytanie co do podlewania... Wszędzie można znaleźć info że jest to roślina odporna na suszę... No ale to nie kaktus i wypadało by ją podlać... Przykładowo thuje podlewam przynajmniej raz dziennie... Ładnie i szybko rosną dzięki temu...
Wymiana ziemi i tak nic nie da bo przecież kiedyś bryła i tak ta wymienianą ziemie przerośnie.
"Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz." Mahatma Ghandi
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
W moim przypadku wydaje mi się,że herbata z liści miłorzębu naprawdę znacznie poprawia mi pamięć i koncentrację.Nie wiem czy to sama siła sugestii czy działanie samych składników a może i jedno i drugie ale efekt jest .
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
A tę herbatkę robiłaś z własnego drzewa czy kupioną w oryginalnym opakowaniu ?? Ja zrobiłem z własnego suszu i średnio mi smakowała... Kiedyś pijałem ją często i miała fajny smaczek. ( W SPRZEDAŻY BYŁY DWA RODZAJE CZARNA I ZIELONA ) Zielona mi nie smakowała, czarna zaś to poezja
- volkhen
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 8 lip 2008, o 23:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Tak wygląda mój miłorząb. Rośnie na glebie żyznej z góry 30-40cm, później piasek 30-40cm i gruba warstwa twardej gliny 30cm.
Re: Miłorząb - czy warto mieć na działce?
Witam chciałbym opowiedzieć o swoim "miłorzębku" Marzyłem o tej roślinie już od kilku lat, przypadkiem udało mi się go kupić u siebie... Posadziłem go na kiepskiej ziemi ( piaszczystej ) Nie żałowałem kory oraz zbutwiałego drewna. Posadziłem go w tamtym roku na jesień... Na początku rósł drętwo ( miał małe listki i zero przyrostu ) Ale to pewnie wina tej dziwnie długiej zimy... Gdzieś tak w połowie maja nieco zarzuciłem mu kompostu. Ruszył. Wtedy ten proces powtarzałem wielokrotnie niemal co tydzień... Teraz gna jak szalony. Poganianie zakończyłem jakieś 2 tygodnie temu.. Teraz już niech rośnie sam i zacznie drewnieć. Uważam że to prosta w uprawie roślinka. Polecam. Warto.
ps
płeć tego drzewa określa się po pokroju... WYRAŹNIE STOŻKOWY TO CHŁOPCZYK , ZAŚ CYLINDRYCZNY ( LUB OKRĄGŁY TO DZIEWCZYNKA ) Proste prawda. To mi wkręcał sprzedawca w szkółce, choć czytałem już na ten temat.. Jeśli to prawda, patrząc na fotki tych waszych drzewek mogę stwierdzić że jest zarówno jedna jak i druga płeć...
ps
płeć tego drzewa określa się po pokroju... WYRAŹNIE STOŻKOWY TO CHŁOPCZYK , ZAŚ CYLINDRYCZNY ( LUB OKRĄGŁY TO DZIEWCZYNKA ) Proste prawda. To mi wkręcał sprzedawca w szkółce, choć czytałem już na ten temat.. Jeśli to prawda, patrząc na fotki tych waszych drzewek mogę stwierdzić że jest zarówno jedna jak i druga płeć...