A czytając Waszą dyskusję, przestraszyłam się.
Czyli, włóknina, jako wieczorne okrycie.
Izuś, a widziałas róze swojego imienia?
Tessa wynalazła, pod Poznaniem u P.P. Baranowskich
http://www.baranowscy.com.pl/site/index ... show_all=1





No właśnie te chryzantemy są takie dziwnechatte pisze:
Bożenko, ja też całkiem do niedawna myslałam, ze jest jeden tojad
A jaki kolor powinny mieć chryzantemki, które dostałam od Ciebie? Na początku były takie żółto-łososiowe, a teraz jakby pomarańczowo-czerwone

