Aniu witaj mój mąż wie co mi się podoba zresztą ja te i iryski też mam jeszcze troszkę to powinny zakwitnąć już dość ładnie wyglądają.A ścieżki prawie zrobione .Troszkę kostki nam zabraknie więc nie będzie wszędzie gdzie chciałabym .Od rana jest mokro ja już byłam rano w koś.... i zjadłam śniadanko,które mąż przygotował.Dziś mam dzień bez gotowania jadę na gotowy obiad ,no i oczywiście do Ostaszewa.kubanki pisze:Geniu, mąż nie dość, że zdolny to jeszcze ma dobry gust. Takiego ślicznego irysa kupił![]()
Trochę Ci już zazdroszczę tych krokusów, choć i u moich wypatrzyłam dziś już pąki kwiatowe, ale jeszcze ciupeńkie, w głębi listków ukryte.
Jutro wg prognozy też ponuro, ale mam nadzieję, że choć deszcz nie będzie padał i wiatr wiał, to będzie można kontynuować prace. Na szczęście jeszcze długo będzie co robić. Chyba smutno byłoby, gdyby się okazało, że wszysko już gotowe i teraz zostało tylko siedzieć i patrzećNa szczęście mnie to w najbliższym pięcioleciu nie grozi ;)
Aniu w ogrodzie zawsze jest co robić,właśnie wczoraj M mówił że ciągle musi coś przesadzać wczoraj przesadzał jeszcze magnolie.,mam nadzieję że będzie kwitła że przez to przez przesadzanie nie pozbawię się pięknych kwiatków.
Genia