Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika

[ullak]

Oficjalne rozpoczęcie nowego sezonu zacznę od przedstawienia wyników pomiaru głębokości uprawy ziemi na mojej działce i porównaniu z sąsiednimi.
Wyniki:
1 .Ziemia uprawiana często, uprawy pryskane wielokrotnie: ok. 20 cm



2. Ziemia uprawna, nie uprawiona na jesieni wcale, uprawy pryskane: ok. 25 cm



3. Ziemia uprawiona na jesieni, ogródek przydomowy, nie wiem czy pryskany, być może wybiórczo pryskany. Trudno wybrać miejsca do mierzenia, bo są na niej góry i doły, na górze bruzdy przyrząd pomiarowy wchodzi na głębokość: ok. 55 cm.



4. Moja działka: zakres od 65 do 85 cm







Porównanie wyglądu, ok. 80 cm. vs ok 25 cm :





Życzę udanego sezonu wszystkim czytającym i coraz lepszej gleby z roku na rok!

[Aliwar]

Widać gołym okiem efekty Twojego uprawiania. Ile lat już nad ziemia pracujesz, ile lat czekałaś na takie efekty?

[ullak]

To mój piąty sezon. Efekty były właściwie od początku na części A, która byłą tylko raz przeorana przed przejściem na ten system, a wcześniej była nieużytkiem.

[Aliwar]

A jak gruba warstwę masz ściółki?

[ullak]

Grubą. Konkretnie to już zależy od rodzaju i dostępności materiału. I ciągle trzeba uzupełniać, ziemia wszystko zjada.

W szklarence mizuna i czosnek robią wiosnę

[Igala]

Ja zostawiłam na zimę moj mały warzywik k/domu wyscielony trawą; co z nią teraz zrobić?
Na moim polu z kolei grubość uprawna wynosi ok 30 cm po oborniku jesienią Ciekawe czy tam urośnie marchew.

[ullak]

Ja zeszłoroczną ściółkę po prostu zostawiam/zasypuje nową.

Ciekawy artykuł na temat gleby
http://www.thorus.pl/wordpress/2017/01/ ... -ta-gleba/

Cytat z tego artykułu:
"Nieprawdą jest, że najważniejsze, glebowe czynniki plonotwórcze to tylko pH i zasobność w składniki pokarmowe. Niezmiernie ważnym, a nawet najważniejszym jest POWIETRZE, a w zasadzie TLEN. Warunkuje on aktywność biologiczną gleby i penetrację korzeni w głąb gleby. Sprzyja i warunkuje tworzenie odpowiedniej, gruzełkowatej struktury gleby. Trwała struktura gruzełkowata warstwy ornej i podornej zapewnia jej sprawność. Stwarza korzystne warunki dla kiełkowania nasion i prawidłowego rozwoju systemu korzeniowego roślin, co jest niezbędne dla uzyskania wysokich plonów."

Widać dobrze na ostatnim moim zdjęciu z 22 marca tę gruzełkowatą strukturę gleby spod ściółki w porównaniu z glebą maltretowaną mechanicznie i chemicznie. Na początku tych eksperymentów obawiałam się trochę właśnie o to, czy powietrze będzie miało jak się przedostać w głąb bez jej spulchniania. Okazuje się, że jest wręcz przeciwnie, taka gleba bez problemu chłonie wodę, wraz z którą przedostaje się i powietrze. Ziemia nigdy nie jest za mokra, tylko lekko wilgotna, w każdej chwili mogę wejść i sadzić, nawet jeśli obok na glinie stoją i stoją kałuże wody.

[ullak]

Trochę zaszalałam w tym roku z rozsadami. Zaczynało mi brakować parapetów przez te chłody ale w końcu wyniosłam dziś większość do szklarenki.



Nie wiem jak ludzie to robią, że mają po kilkadziesiąt różnych odmian i wiedzą do końca co jest co.
Według moich oznaczeń pomidor odmiany Wilma Micro Dwarf jest dużo większy od Russian Oxheart. Hm...



Te maluchy też już zaczęły hartowanie na dworze, bardzo im się podobało na mini wybiegu, w pudełku zaczyna się robić za ciasno. No czy nie słodkie są jak tak śpią pokotem. Na noc im wyłączam lampkę i jest cisza jak makiem zasiał.



Teraz mają już trochę piórek w skrzydełkach i przymierzają się do wyskakiwania z pudełka.

[Foxowa]

Ale kochane maluszki.

Co do odmian - a etykiety gdzie?
Nie wyobrażam sobie innego sposobu identyfikacji. Ja każdy wiem "jaki który", ale każdy ma wbitą etykietkę, bez tego w życiu bym się nie połapała.

Masz piękne rozsady!

[Osmunda]

Ja ściółkuję moje permakulturowe grządki , nie przekopuję ale mam wątpliwości co do przechowywania niechcianych gości w takiej ziemi.W ubiegłym roku znalazłam pędraka , zaczęłam kopać i okazało się, że cała gromada żyje sobie w zaciszu takiej nieruszanej ziemi.Podobnie w kompoście.Dlatego zawsze przewracam kilka razy ziemię w pryzmie.

[ullak]

Etykiety miałam przy rządkach, ale musiałam się chyba pomylić przy pikowaniu. Czy "każdy ma wbitą etykietkę" znaczy, że każda roślinka ma oddzielną etykietę?

Pędraki faktycznie trafiają się i u mnie. No i ślimaki. Teoretycznie z czasem ma dojść do równowagi organizmów szkodliwych, pożytecznych i neutralnych.

Bób z rozsady pod osłoną wygląda nieźle, ale niektóre wschodzące z nasion jakieś sczerniałe.

[Foxowa]

No u mnie tak. Każda roślinka ma swoją etykietę. Przeważnie jest to kawałek plastiku z odzysku czyli np wycięty z butelek po mleku , opisany nazwą lub jej fragmentem. Inaczej bym zginęła. Szczególnie, że dośc często robie "przetasowanie" i np przestawiam kubeczki żeby te większe były w tyle, te mniejsze z przodu, albo wystawiam na słońce raz te raz te, a potem odkładam gdzie indziej.

Co do pędraków to one są wszędzie. U mnie nawet między jedną płytą chodnikową a drugą. Tu chyba ściółka aż tak nie ma znaczenia, bo one są wszędzie.
Ale jak macie kurki to wystarczy wpuścić przed sezonem i one sobie z nimi poradzą ;)

[Aliwar]

Niestety z pomidorami to chyba konieczność każdy podpisać , trudno poznać na oko który który a łatwo je pomieszać , jest z tym trochę zabawy ale chyba innego sposobu nie ma. Wczoraj u nas troszkę popadało od razu wszystko wyglada lepiej. Pogodę zapowiadają po świętach cieplutko , korci mnie do gruntu pare ogórków przesadzić ... w zeszłym roku nie było u nas w maju już przymrozków a nóż widelec by się powtórzyło .... kurczaczki masz przesłodkie i kolorowe te kuleczki

[ullak]

U nas też popadało. Wysieję buraczki. O ogórkach jeszcze nie myślę. Ziemia pod ściółką jest za zimna. Sąsiad wyrzucał czarną folię po uprawie ogórków, przejęłam trochę i wyłożyłam paski, ciekawe czy się trochę nagrzeje pod tym.

[Aguss85]

Przychówek drobiowy przesłodki To z inkubatora kurczaki? Chyba nie od kurki?
Taką askochytozę na bobie mam co roku, zawsze coś odpada I nigdy nie zdążę zebrać własnych nasion, bo w sumie co roku mi tak bób choruje. Co zbiorę w celach kuchennych, to moje, ale żeby dotrwał do fizjologicznej dojrzałości nasion to mogę zapomnieć