Witajcie

.
Wczoraj było bardzo ładnie ale wiatr skutecznie zniechęcił mnie i właściwie w ogródku niewiele zrobiłam

. Przycięłam tylko hortensję Annabell i powojniki włoskie . Sprzątanie rabat przy takim wietrze jest niewykonalne więc zrezygnowałam. Po południu zaczęliśmy malowanie pokoju

. Jeszcze jedna warstwa farby, położenie paneli i można przenosić meble. Nie zdawałam sobie sprawy, że prace związane z wymianą futryny i obrobieniem jej mogą tak długo trwać

. To ta nieszczęsna futryna tak bardzo spowolniła nam prace bo okazało się, że ściana była bardzo krzywa i trzeba było trochę kombinować żeby było dobrze i ładnie. W związku z tym, że największy bałagan związany z pyleniem mam już za sobą to dzisiaj postanowiłam wysiać pierwsze nasiona . Wysiałam lobelię, żeniszka i niecierpka walleriana. Mam nadzieję, że za kilka dni zacznie się coś pokazywać . Zobaczymy co mi z tego wyjdzie . Wczoraj kliknęłam zamówienie i przyjedzie do mnie kilkanaście lilii i bulw begonii . Kusi mnie jeszcze na jakieś irysy ale z tym jeszcze sobie poczekam . Powiedźcie mi czy można w tym momencie zakulkować róże ?? to jeszcze za szybko ? Doradzicie coś ??
Są i one

. Miałam je przesadzić bo całkiem przypadkiem rosną w tych kamieniach ale zapomniałam. Ledwo je widać .
Te za to nie każą siebie szukać z lupą

. Z dnia na dzień coraz więcej u mnie takich.
Basiu było ładnie ale u mnie mocno wiało

.Co jak co ale wiatru bardzo nie lubię tym bardziej, że mam od północnej strony pola uprawne i wieje od nich bardzo mocno . Na pewno jeszcze będę mała czas na prace w ogródku. Dobrze , że Ty mogłaś coś zrobić

. Spokojnej niedzieli

.
Iwonko z tymi pracami w ogrodzie to tak nie do końca

. Może i wczoraj było ciepło i ładnie ale wiało. Nie da się sprzątać rabat przy takim wietrze niestety . No nic, na pewno jeszcze będzie okazja i pogoda na prace

. Z dnia na dzień nadchodzącą wiosnę widać coraz bardziej

.
Olu no niestety z moich planów niewiele wyszło. U mnie mocno wiało i nie bardzo chciało mi się w taki wiatr cokolwiek robić. Przycięłam co nie co ale sprzątanie musi poczekać , inaczej musiałabym robić dwa razy to samo bo wiatr rozwiewał suche liście i nie dało się ich złapać . Widzę, że Tobie wiatr nie przeszkadzał

. Ciekawa jestem czy ruszyłaś się rano z łóżka

.
Soniu u mnie podobnie bo wiało okropnie i nie posprzątałam rabat . Właściwie to niewiele zrobiłam w ogródku bo nie lubię w takim wietrze pracować

. Mam nadzieje, że w tym tygodniu da mi się przyciąć hortensje . Fajnie, że otworzyłaś kolejną część wątku

.
Seba powiem tak - nornice gdzieś tam mam ale nie stanowią na razie wielkiego problemu. Pojawiają się tylko w jednym miejscu . Mam nadzieję, że bardziej nie opanują moich rabat bo byłoby szkoda. Nie sadzę cebul w koszykach z czystego lenistwa . Na te kolory czekam z utęsknieniem .
Dominiko do kwitnienia forsycji jeszcze kawałek

ale po drodze będą krokusy, iryski i inne kwitnące

. Ta wierzba trochę mi chorowała w zeszłym roku ale dla tych bazi trzeba ją mieć

.
Pozdrawiam i słonecznej niedzieli Wam życzę

.