Ewelinko wygląda na to, ze roślinki totalnie zgłupiały i te co się wyrwały za wcześnie to dobrze na tym nie wyszły. Dlatego u mnie zdecydowanie mniej kwitnień. A cebulki nawet jak głęboko to sobie poradzą - ja mam kilka tulipanów w trawniku i nie udało mi się dokopać do ich cebul, zeby je przesadzić...
Marysiu dziękuję
Mirko serduszki właśnie zaczynają kwitnienie. Ale u mnie mają dobrą miejscówkę. Powojniki postaram się obfocić, zeby pokazać w jakich miejscach rosną. Moje w zasadzie z wyjątkiem jednego to też na razie jeszcze niewielkie. Poza tym niecierpliwie czekam czy wyjdą mi powojniczki co miały całkiem suche gałązki i musiałam do ziemi zciachać - 3 w donicach i 4 w gruncie.
Soniu uwielbiam te botaniczne tulipanki, ale ciągle jeszcze nie mam takich kępek jakbym chciała

A w ogrodzie chciałoby się popracować, ale ciągle albo pogoda w poprzek albo inne obowiązki.
Karolko szafirki kocham od czasów szkolnych, kiedy to odkryłam je na działce koleżanki. Zawsze wiosną wracałam z pachnącym bukiecikiem tych kwiatuszków. Oczywiście wtedy były tylko te niebieskie. Zaraz pokażę jeszcze kilka odmian, bo one nie zakwitają wszystkie jednocześnie. Najpóźniej kwitnący z moich szafirków chyba dopiero za miesiąc zakwitnie.
Jakieś podłe draństwo ścina mi pąki hiacyntów, a tak niewiele ich w tym roku zakwitło... Większość żonkili za wcześnie wystartowała i kwiatów nie będzie. Podobnie tulipany. Ale za to część krokusów przypomniała sobie, ze to wiosna przecież i trzeba wreszcie wyjść na powierzchnię

Sąsiadowi za siatką ostał się tylko jeden rój po zimie, ale i tak bym więcej w tym roku nie wykarmiła... Na szczęście mirabelka, brzoskwinka i morelka już rozkwitły, a kolejne drzewka się szykują. Wyrosły mi jakieś dziwne tulipany - wygląda jakby w liściach już kwitły. Oczywiście kartki wywaliłam ii nie mam pojęcia co tam posadziłam.... A teraz troche ilustracji.
Oj słuchajcie musze Wam to opowiedzieć. Dzwoni mi dzisiaj telefon, odbieram, pani się przedstawia, ze z poczty dzwoni. notabene wczoraj dostałam wieczorem sms, ze jest dla mnie na poczcie przesyłka i moze tam do 18 kwietnia poleżeć. Zaplanowałam wiec, ze dzisiaj po pracy podjadę odebrać. Ale pani z poczty ubiegła mnie telefonem... otóż zadzwoniła z prośbą, zebym jak najszybciej odebrała moją przesyłkę, gdyż.... przychodzący klienci dziwnie się na pracowników poczty patrzą.

Bo wiecie - to przyszedł zamówiony przeze mnie obornik bydlęcy granulowany
Właśnie mi się przypomniało, ze miałam się pochwalić sasanką - porobiłam trochę porządku w ogrodzie i po zdjęciu badylków znalazły się dwie sasanki - jedna kwitnąca

Pamietam, ze szłam zrobić jej zdjęcie... hmm..