Witajcie kochani.
Wiem, że mam pomidory od kilku lat. Rok temu radziłam sobie dobrze. Zbiory nie były duże, ale nie o to chodzi. Było miło, smacznie i w miarę bez chorobowo.
Ten rok do najlepszych nie należy i chyba się pomidorków nie dochowam
Jest koniec maja a moje krzaczki są w opłakanym stanie

. Sadzonki były śliczne, wysadzone w połowie maja, korzenie rozrośnięte, aż się chciało patrzeć. A teraz... Wiem, że nie mogę ich regularnie doglądać, ale takich pomidorków się nie spodziewałam. Czy to już zaraza?
Koktailowy pomidorek

Megagron nowy szczep

kolejny koktailowy

Ten rósł w doniczce i od niego się zaczęło- to kalman
Jestem załamana

.
Pomidorki miały dany pod korzeń obornik. Raz pryśnięte zostały "Magiczną siłą" i podsypane nawozem wieloskładnikowym- 6% azot, 30% fosfor i chyba 50 % potas. Dokładnego składu teraz nie podam, ale to wolno rozkładające się granulki z przewagą fosforu i potasu.