
Dobry Wieczór
Było kiedyś takie powiedzonko ;" mamo , tato ja wariat , trzymajcie mnie we dwóch bo jeden nie ma co ."
Pierwszy grudzień roku pańskiego dwa tysiące piętnaście , a ja właśnie złożyłam zamówienie i oczekuję paczki z roślinami
Misio tylko pokręcił głową i pewnie pomyślał że czas mnie zapakować w kaftan - on jeszcze rozumie wiosną , latem , jesienią kupowanie roślin , ale zimą
No cóż napatrzyłam się u Dorotki na róże ; no to 6 róż , sześć i już , wszystkie wielkokwiatowe ;
Papageno
Monica ( no przecież moja imienniczka

)
MR Lincoln
Chopin
Landora
Casanowa
i................
wiśnia japońska Kiku Shidare Zakura
rajska jabłoneczka Royal Beauty - oj polowałam na nią , ma taki cudny pokrój
klon jawor Esk Sunset
ma być co najmniej dwa tygodnie jeszcze na plusiku więc chyba zdążę posadzić
Anetko - łapka lepiej , jeszcze do końca tygodnia na usztywnieniu

nie wiem czy wytrzymam . Nie mam pojęcia co robić u mnie na kolejne dwa tygodnie temperaturkę dobrze na plusiku zapowiadają , nie chcę jeszcze kopczykować , kompost przesiany czeka w pryzmie , ale boję się że któregoś dnia przegapię , pryzma zamarznie i czym ja obsypie moje róże bidule

i dla Ciebie jedna z nich - może też się na tapetę nada
Zuzia - ja i pierniczki

, prędzej młotek i gwoździe , łopata , siekiera , ale pierniczki

( kupię gotowe

)
Karolinko - gdzie mi do Twojego arboretum
Beatko - dla Ciebie również
Tereniu - z rąsią troszku lepiej , zresztą każdego dnia lepiej , jak to mówią w końcu się zagoi
Tereniu - pogrzebałam w Internecie i on mnie podpowiedział co by część tych nasion od Ciebie już wysiać bo potrzebują przemrożenia . Tak więc Akant , cebulica , jarzmianka i Inkarwilla już w ziemi , znaczy w doniczkach , mam nadzieję że nie za wcześnie bo mrozów nie widać . Bardzo Ci dziękuję i również zdrówka jak i

życzę
