Witam wszystkich bardzo serdecznie ,aż mi na serduszku
cieplutko kiedy czytam Wasze posty
Marto 
mój mąż kiedyś zajmował sie całym ogrodem i zwierzętami ,a ja domem, chociaż od domowych prac nigdy nie uciekał ,więc z tą większą przyjemnością z korzystam z jego kierownictwa

będzie milutko
Janeczko 
na pewno jak dojdzie do siebie to będzie ze mną w tej ziemi grzebał jemu żadna praca nie straszna .
Mój najstarszy syn jak miał 5 ,6 lat oglądał programy rolnicze i mówił ,że musi oglądać bo jak dorośnie to będzie wiedział jak się gospodarstwo prowadzi ,a teraz w mieście mieszka ze swoją rodziną .
Witaj Tereniu 
nastrój mam ,ale wczoraj jak byłam u męża to rehabilitant powiedział ,żebym sobie kupiła jakieś ziołowe tabletki na nerwy bo widzi pomnie ,że mi tego potrzeba .
Dziękuję Teresko za wszystko

Zdrówka dla rodzinki Twojej i córci
Marysiu 
dziękuje .
Wyluzowałam trochę ,ale całkiem to jak już będzie naprawdę wszystko dobrze .
Planuję wiosenne siewy i prace w ogrodzie to też dodaje sił .
Zdróweczka Marysiu
MarioWy dziękuję kochana za życzenia i tobie zdrówka życzę .
Kochani ja niedawno wstałam ,a planowałam dużooo wcześniej bo chciałam do wszystkich zajrzeć i i napisać .Także jak nie zdążę do wszystkich to wybaczcie

postaram się wieczorem jak wrócę od męża dzisiaj jadę z najstarszym synem