Płodozmiany.Zmianowanie upraw.Uprawy współrzędne
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
U mnie zioła rosną w różnych miejscach ogrodu, więc zawsze coś rośnie w ich pobliżu. Nigdy nie słyszałam o tym, że ogórki nie lubią ziół, za to trafiłam na info o bazylii. Może chodzi o konkretne olejki eteryczne czy coś takiego?
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
U mnie w tym roku pięknie rosły ogórki gruntowe wśród dużej fasoli po której się pięły. Jeszcze wczoraj widziałam małe ogóreczki wśród liści fasoli.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Ja zrobiłam sobie plan wysiewu warzyw i co roku sadzę je dalej o jeden zagon ,tak ,że wracam na to samo miejsce po 4 latach.Chociaż w tym roku/nie wiem jakim cudem /posiałam pietruszkę obok buraczków ,co podobno jest nie wskazane i obydwa warzywa były bardzo ładne ,dlatego uważam ,że nie zawsze się wszystko sprawdza odnośnie sadzenia współrzędnego.
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa

- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Ja mam dylemat co ważniejsze, płodozmian czy sąsiedztwo roślin (mam mały ogródek więc szaleństwa nie ma)...od lat warzywa były siane/sadzone byle jak, pomieszanie z poplątaniem (co do grup i sąsiedztwa) więc nie ma możliwości określić jaka grupa była na jakiej grządce i jak zacząć płodozmian by sąsiedztwo było zachowane (również pierwszy raz był zasiany poplon-żyto).
Dodam, że problemem jest to że nie sadzimy warzyw ze wszystkich grup...nie goszczą u nas kapustne (oprócz znikomej ilości kalarepy w przyszłym roku i zachcianki babci - niewyrośniętej brukselki, która jeszcze stoi), ze strączkowych siejemy tylko fasolę szparagową - w tym roku nie wyszła wcale i tyczną...więc całego zagonu nie można przeznaczyć na fasolę (nie zjemy tyle i szkoda miejsca).
Dodam, że problemem jest to że nie sadzimy warzyw ze wszystkich grup...nie goszczą u nas kapustne (oprócz znikomej ilości kalarepy w przyszłym roku i zachcianki babci - niewyrośniętej brukselki, która jeszcze stoi), ze strączkowych siejemy tylko fasolę szparagową - w tym roku nie wyszła wcale i tyczną...więc całego zagonu nie można przeznaczyć na fasolę (nie zjemy tyle i szkoda miejsca).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14011
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Ja bym w tym roku mniej patrzył na płodozmian, na korzyść dobrego sąsiedztwa roślin. Skoro nawet samemu nie możesz określić co gdzie było, to sprawa ułatwiona
W tym sezonie zrób sobie plan co i gdzie i z niego pomocy korzystaj w kolejnym 


- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Plan już jest wyrysowany, tylko zaznaczyć kolorami ładnie i podpisać co jest co
, mam plan na 2015 i zabrałam się za kolejne (może to źle, bo korci mnie zmiana planu na ten drugi, bo więcej miejsca jest w ogrodzie, z racji ewentualnego nie wypalenia eksperymentu z melonami i arbuzami
...a ręce świerzbią)


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Ja się nie trzymam ściśle płodozmianu. Po prostu raz po jednej stronie są ogórki, po drugiej korzeniowe, w kolejnym roku zamianka. Reszta rośnie tam, gdzie akurat jest miejsce i tak, jak stworzą się grządki. Potem w miarę posiadanego miejsca próbuję połączyć warzywa tak, by jak najwięcej z nich rosło w towarzystwie, które lubią, ale też nie gimnastykuję się za wszelką cenę. Czasem dosadzam coś na brzegu grządki, bo akurat tylko tam jest miejsce, dopiero później sprawdzam, czy to dobre czy złe sąsiedztwo.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Czyli sąsiedztwo na pierwszym planie, to w takim razie też nie będę się głowić zbytnio, bo zbzikuję
0 jeszcze przedobrze i co będzie...pewnie klęska urodzaju
. Faktem też jest to, że plan planem...ale co znajdę w sklepach (nasiona) to już będzie inna sprawa, w internetowe sklepy się nie bawię
.



"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Każdy inaczej podchodzi do ogrodu. Jedni mają stałe zestawy, stałe grządki, które co roku zmieniają wg jakiegoś cyklu, inni mają radosną twórczość i co roku zastanawiają się gdzie rok temu rosła marchewka, a gdzie pietruszka i co posiać w tym roku. Mnie bliżej do tej drugiej grupy. Do tego co roku muszę znaleźć miejsca na uboczu dla pietruszki i pora, bo te zostawiam na zimę, by mieć na wiosnę natkę i świeże dostawy pora przez całą zimę i wiosnę. W takim układzie funkcjonalność bierze górę nad płodozmianem. Dla pewności nie zaszkodzi to tu, to tam posadzić aksamitek, nagietków czy rozsiać kopru, o ile nie rozsiewa się sam. U mnie dodatkowo w wielu miejscach rośnie chrzan. Zasady allelopatii staram się stosować, ale nie jestem ich niewolnikiem.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Ja w tym roku zrobiłam sporo wolnego miejsca...zamiast gąszczu nieowocujących "Truskawek" pod płotem mam ładną podniesioną grządkę (ogrodzona cegłami) przygotowaną specjalnie na marchewki+cebulka i kawałki już płaskich szerokich na kilkanaście cm rabatek na pory...tak więc postaram się wykorzystać miejsce na ile się tylko da, oby się okazało że nie ma tylu ludzi by pozjadać moje plony
.
Ja ogólnie jestem z tego pierwszego typu...ale jak się ma babcię która "byłam na mieście i zobaczyłam sadzonki...trzeba im zrobić miejsce", to gdzie tu mój plan ma mieć ręce i nogi
, chyba że powiem "tu jest wolne miejsce, sadź co chcesz" to nie odmówi
. W tym roku mam wszystko pozaznaczane i czosnek już poszedł do ziemi tam gdzie wskazałam palcem...więc zobaczymy czy warzywka będą jak malowane rosnąc z dobrymi sąsiadami ;).

Ja ogólnie jestem z tego pierwszego typu...ale jak się ma babcię która "byłam na mieście i zobaczyłam sadzonki...trzeba im zrobić miejsce", to gdzie tu mój plan ma mieć ręce i nogi


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Co do współrzędności to rzeczywiście jest trudno pogodzić dobre sąsiedztwo roślin, szczególnie w małym ogrodzie. Dlatego ja staram się przede wszystkim nie sadzić obok siebie nielubiących się roślin. Potem dopiero zwracam uwagę na korzystne sąsiedztwo. I tu jest łatwiej w wielu przypadkach, bo wystarczy posadzić kilka tymianków między kapustnymi, bazylię w pomidorach i rozrzucić aksamitki, nasturcje i limnantes między grządkami.
Elfia, kocham cię mądra kobieto
Elfia, kocham cię mądra kobieto

Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
O tak, zapisałam sobie wczoraj żeby posiać trochę aksamitek i nasturcji na grządkach
...to będzie ich debiut w ogrodzie, zwykle przewracałam oczyma jak babcia śmierdziuchy sadziła (niezbyt je lubiłam)...ale człowiek z wiekiem zaczyna kochać każdy zapach kwiatu, nawet jeśli kiedyś przeszkadzał
.


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Zawstydziłaś mnie tym wyznaniemVamila pisze: Elfia, kocham cię mądra kobieto



Ginka, ja wybieram do sadzenia w warzywniku aksamitki rozpierzchłe. One są niskie i ładnie się rozrastają (w towarzystwie sałaty jest im wybitnie dobrze). Wydaje mi się, że takie niskie kępki wyglądają najładniej. Dodatkowo takie wyrośnięte aksamitki można na początku lata wykopać, wsadzić w donicę albo do bardziej reprezentacyjnych miejsc, a między warzywami posadzić te mniej okazałe. Ja tak robiłam w tym roku, bo w przedogródku mam słabą ziemię i dużo cienia. Aksamitki, które tam od razu pikowałam wyglądały nędznie w porównaniu do tych wykopanych spośród wiosennych sałat.
W przyszłym roku mój aksamitkowy rozsadnik będzie wyglądał tak: sałata, aksamitka, sałata, aksamitka (...) i tak a całych obrzeżach wzdłuż głównej ścieżki w ogrodzie

- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Ja właśnie myślałam żeby posadzić na obrzeżach rabatek, przy trawniku 

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Uprawy współrzędne- sąsiedztwo roślin- teoria i praktyka
Mnie jeszcze co innego zastanawia w tym temacie. Jeśli chodzi o np. śliwy w sadzie optymalnie jeśli mają na 3-4 odmiany 1 zapylacza. A jaka powinna być proporcja w uprawach z allelopatią w takim razie. (oczywiście zapylanie nie ma nic wspólnego z tym o czym piszemy chodziło tylko o unaocznienie). Czyli krótko - ile tych aksamitek, nagietków, nasturcji itp. na grządkach powinno być aby zadziałało. Czy aby uchronić marchew przed połyśnicą wystarczy jeden rządek cebuli na całą grządkę marchwi. Często czytam, że dobre sąsiedztwo to bzdura, bo robal i tak zeżarł wszystko, więc zastanawiam się czy chodzi tu o ilość czy całościowe podejście odpowiednio przygotowana gleba, zmianowanie, opryski z wyciągów, odpowiednie odstępy między roślinami, właściwe kompostowanie, dobre sąsiedztwo, branie pod uwagę warunków panujących na działce itd. Skłaniam się do całościowego podejścia 

Pozdrawiam wszystkich zakręconych na zielono! Milena
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!
Na wzgórzu z widokiem
Dorośli upośledzeni ludzie to dorośli upośledzeni ludzie a nie małe bezrozumne dzieci!