Marysiu, uwielbiam kompot z rabarbaru . U mnie jest drugi rok. W ubiegłym roku nie ścinałam, bo tak mówili mądrzy ludzie, ale w tym roku ładnie już rośnie i czekam na kompocik .
A poza tym to piękności pokazujesz jak zwykle .
Marysiu ależ mnie postraszyłaś tym przymrozkiem , wczoraj padłam ale już w domu, rozsądnie przed padnięciem w grządkach przerwałam pracę, zostały mi na dzisiaj selery i por. Eksperymentalnie posadziłam cztery sadzonki pomidorów wczesnych, malinowy ożarowski, zobaczymy jak sobie poradzą, rano byłam spojrzeć, na razie żyją. A jako ciekawostkę napiszę że pomidorek red balconi, przezimował w doniczce w domu i ma już czerwone i zielone pomidorki
Misiu właśnie wróciłam z ogrodu ....i przesadziłam dzisiaj, bo boli mnie głowa przez jakiś czas pracowałam z głową w dół i takie tego efekty. A to pierwsze zdjęcie to moje pole Asiu a ja lubię placek z rabarbarem i pianką Tak, tak w pierwszym roku nie powinno się, ale w tym już będzie można i nie zapomnij nawieźć bo to żarłok Dziękuję Iwonka dzisiaj ja padłam wiesz mam takie spostrzeżenie, że zawsze w okolicy pełni jest przymrozek i nawet nie odkryłam jeszcze hortensji .....poczekam do 15 Ja dzisiaj w tunelu posadziłam dwa małe krzaczki z takiego miksu i wiesz co posiałam ogórki
Pozbieraj nasionka z tego pomidorka Irminko a ja jakoś nie widzę w tym zdjęciu nic szczególnego
Przesadź szybko, bo dzieli się w marcu i udawaj , że jeszcze jest marzec Iwonko nie podniosły się ale częściowo zaczynają zasychać a te w polu pojadą do B.
Ech Marysiu. Stęskniłam się za Twoim ogrodem nie mniej niż za swoim własnym U nas też przymrozek był przedwczoraj. Skrobanie szyb podobno W. musiał uskuteczniać. I się z Irminką zgadzam; zdjęcie wyszło super, chyba ta kolorystyka i perspektywa daje ten efekt. Patyki od Ciebie pięknie wyglądają. Ale W. studzi mój zapał wysadzania towarzystwa twierdząc, że młode korzonki łatwo uszkodzić i będzie d... blada. Więc do polowy lata poczekam.
Maryś ja dzisiaj tez troszkę przesadziłam ..nie mogłam poczekać z sadzeniem dąbrówki do poniedziałku bo wczoraj ją wykopałam część do wody wstawiłam a potem o reszcie zapomniałam jak mnie do domu zawołali...nic nie siałam...mam tylko buraczki posiane na próbę i rzodkiewkę w kubełkach ... a gdzie reszta?
Ja też dziś się napracowałam, dobrze, że z pomocą synów. Nie zdążyłam zrobić zdjęć, bo już ciemno się zrobiło. Jutro nadrobię. Rzodkiewka posiana, koperek, jeszcze szpinak. Postawiliśmy jeszcze tunel. Trochę przemeblowaliśmy krzaczki. I skopaliśmy następny kawałeczek. Chłopcy zadowoleni i zmęczeni, ale efekty widać.
Dziś reszta patyczków poszła do ziemi .
Witaj Marysiu...
Zdjęcia, oczywiście, cudowne robisz...
U mnie przymrozku dużego nie było, ale w okolicach 0 st. było bo zimno i srebrno rano było... Niby srebro tylko gdzieniegdzie leżało, ale było...
Pracowałam dziś i w domu i w ogrodzie... Zadowolona jestem, bo podziałam więcej niż miałam zaplanowane...
Serdeczności zostawiam...
Marysiu te przymrozki mogłyby już pójść i nie wracać Zawsze najbardziej boję się o kwitnące drzewa owocowe
Niesamowita kępa narcyzów....coś przepięknego.... bardzo lubię te kwiatuszki
Zuziu jak miło mądrego masz faceta...dobrze radzi czekaj spokojnie do lata i to późnego. Teraz to patyczki mogą jeszcze nie mieć korzonków. Dobrze że wróciłaś Iwonko dzisiaj w nocy nie widzę w prognozie przymrozku, to może już odpuści, bo potem deszczyk to i temperatura wyższa. Misiu robisz reorganizację dąbrówkową? a ja dzisiaj przesadzałam orliki i myślałam o Tobie masz je wreszcie? Asiu jak mnie cieszy Twoja radość z domku i ogrodu. Widać jak Cię to cieszy
A co dopiero jak zamieszkasz i będzie wyskakiwać w każdej wolnej chwili do ogrodu Dorotko Witaj Kochana , to i humorek masz lepszy. W ogrodzie zakopuje się wszystkie stresy i smutki
Uściski przesyłam Justynko może i brzydkie dni nadchodzą, ale wiesz wcale nie jest mokro, jeszcze dzień dwa i znowu będzie sucho
Pokażę Wam moje berberyski !
i takie tam!
Szafirki w B.
Alu u mnie też serduszka ma kwiatostan
Pati czy ta miodunka jest od Ciebie? SKS nie wiem od kogo? a może od Iwonki?
To berberysów jest aż tyle odmian ? A ja je dzieliłam na zielone i czerwone . Tyle kwiatów już u Ciebie kwitnie.
Masz rację, Marysiu, to będzie dopiero radość. Wstać i biec do ogrodu .
Jeszcze troszkę .