Misiu dla 5 i 6 zdjęcia wdrapałam się na górkę

widzę, że się opłacało
Lidziu Ci gospodarze hodują świnie i to jest odpad z tej produkcji
Powoli już przywykam do tych smrodów, ale może ktoś w końcu zrobi z tym porządek, bo tak jak piszę obornik to perfumy!
Halinko dziękuję

my jednak trochę podziałaliśmy. M i synem mieli dostawę drewna kominkowego, Kasia była z psem w dolince, a ja już wiadomo .... Róże tegoroczne zakupy i przesadzane okopczykowałam, bo już tak kiedyś miałam, że jak spadł śnieg to leżał do kwietnia, a w międzyczasie mróz zrobił swoje i jedną śliczną róże straciłam. Do godz. 13 było całkiem znośnie, bo rano nawet słońce się pokazało, teraz coś siąpi bo z rynien kapie
Joasiu bardzo mi miło, że las się podoba bo jakby mogło być inaczej. My przecież doceniamy każdy skrawek zieleni, a po korzonek wybiorę się pewnie z M, bo we dwójkę łatwiej
