
Dziś lub jutro powinna dotrzeć do mnie H. macrophylla variegata ( maluszek - dwuliścienna i w tym tygodniu jeszcze powinna dotrzeć H. parasitica Lao - ukorzeniona, troszkę większa sadzonka

Mam jeszcze kilka sztuk na oku, ślicznych "nerwusek", tylko ciężko mi idzie przekonywanie mojego M

Szalejąca H. australis miała drabinkę 60-tkę, ale zmieniłam jej na 90-tkę - jedna z sadzonek ma już nieco ponad metr, druga ją dogania ;) Starczy na troszkę dłużej teraz

H. pubicalyx też wzięła się za rośnięcie ( dwa wąsiki produkuje, choć jeden rośnie trochę wolniej) - zafundowałam jej od razu 90-tkę - żeby potem nie męczyć za często ;) Liście które wypuściła już u mnie są chyba dosyć duże - mają od 14 do 18cm długości nawet ;)
Jak się uda to dziś wstawię zdjęcia ;)
Obiecane zdjęcia ;)
hoja pubicalyx



hoja australis


hoja carnosa Variegata - liściorek na pierwszym planie wypuściła u mnie

A teraz idzie parka ;)

hoja carnosa - widok ogólny (za młodymi listkami u góry kryje się wąsik ;)

A takie coś postanowiła puścić przy ziemi

Sansevieria trifasciata Hahnii - maluszki ciut podrosły ;)

Stefanotis - po tym jak go przesadziłam po przekwitnięciu i dałam mu drabinkę zamiast drucika co miał - obraził się trochę i zaczął zrzucać liście. Stwierdziłam, że trudno - pójdzie najwyżej na kompost




A to mój domownik który całkiem niedawno u mnie zagościł
Portulacaria afra



