Niekończąca się opowieść....cz.2
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16304
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
No cóż, ja ciebie też ostatnio zgubilam, ale wracam.
I skoro pytasz o wybór róż, czuję się w obowiązku dorzucić swoje trzy grosze. Widzę, że moje opinie będą podobne do poprzedniczek, ale to tym bardziej potwierdza pewne ogólne cechy danej odmiany, niezalezne od klimatu.
Pastella, jest doskonała. Tak doskonała, że poświęcilam jej całą rabatkę i mam tam 6 sztuk. Zdrowa, piękna, wspaniała. Dobrze stroi z różowym.
Baronesse też godna polecenia, solidna, sztywne pędy. Ładnie wygląda z białym.
Artemis, potwierdzam, absolutny hit. Najlepiej posadzić ze dwie obok siebie.
Mariatheresa, no cóż, u mnie jakoś słabo, ale miałam ją dopiero pierwszy sezon.
Red Leonardo - nie mam, ale jeśli jest taka jak różowa Leonardo, to zdecydowanie na tak.
I skoro pytasz o wybór róż, czuję się w obowiązku dorzucić swoje trzy grosze. Widzę, że moje opinie będą podobne do poprzedniczek, ale to tym bardziej potwierdza pewne ogólne cechy danej odmiany, niezalezne od klimatu.
Pastella, jest doskonała. Tak doskonała, że poświęcilam jej całą rabatkę i mam tam 6 sztuk. Zdrowa, piękna, wspaniała. Dobrze stroi z różowym.
Baronesse też godna polecenia, solidna, sztywne pędy. Ładnie wygląda z białym.
Artemis, potwierdzam, absolutny hit. Najlepiej posadzić ze dwie obok siebie.
Mariatheresa, no cóż, u mnie jakoś słabo, ale miałam ją dopiero pierwszy sezon.
Red Leonardo - nie mam, ale jeśli jest taka jak różowa Leonardo, to zdecydowanie na tak.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Ja bym poleciła też Larissę, ma sztywne łodygi i nie pokłada się, wiec nie trzeba podwiązywać a kwitnie bez przerwy i zdrowa.
Oczęta czyli wszystkie persjanki jak najbardziej - zdrowe, okazałe, niektóre pachnące i sztywne.
Są pełne i puste a więc do wyboru, do koloru, do nabycia u Petrovica za pośrednictwem Kamili i stosunkowo niewielkie pieniądze.
Guillotki ......jak najbardziej - niezwykle wytrzymałe na złe warunki pogodowe, pachnące, powtarzające o dość sztywnych pędach.
Albo niskie rugosy z grupy powtarzających - całkowicie bezobsługowe i wytrzymałe, chociaż z wrażliwością kwiatów na deszcz bywa różnie.
Baw się zatem dobrze Asiu i szusuj po stokach, tylko nie połam nóżek i uważaj na wariatów na deskach.
Oczęta czyli wszystkie persjanki jak najbardziej - zdrowe, okazałe, niektóre pachnące i sztywne.
Są pełne i puste a więc do wyboru, do koloru, do nabycia u Petrovica za pośrednictwem Kamili i stosunkowo niewielkie pieniądze.
Guillotki ......jak najbardziej - niezwykle wytrzymałe na złe warunki pogodowe, pachnące, powtarzające o dość sztywnych pędach.
Albo niskie rugosy z grupy powtarzających - całkowicie bezobsługowe i wytrzymałe, chociaż z wrażliwością kwiatów na deszcz bywa różnie.
Baw się zatem dobrze Asiu i szusuj po stokach, tylko nie połam nóżek i uważaj na wariatów na deskach.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Ja przychylam się do opini Robaczka-Poznań.Artemis doskonala ,potrafi urosnąć bardzo wysoko ale po pierwszym kwitnieniu gdyby wybujala do gory(tak robi u mnie) po prostu skracam bezlitośnie sekatorem.Kwitnie znowu i znowu.Bardzo dobrze zachowują swoją rabatowość-do 60-70 cm Baronesse i cudownie,wiecznie kwitnąca Bailando.Z mocnych kolorkow ładny jest Old Port.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2

Można wybierać? zanim mama to zrobi niech sobie jeszcze popatrzy na przedogródek u Safoyi str. 19 i 20
a, może coś jej się spodoba

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=252
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
uffff ......Asiu zajęło mi trochę wieczoru ,ale mam czasu teraz sporo , więc wątki obydwa od dechy do dechy pochłonięte .
nie mogłam nic ominąć bo i pismo obrazkowe i opowieści twoje nader ciekawe .
W związku z powojnikowymi dyskusjami to bardzo polecam KAKIO i PILLU . obydwa u mnie w każdej sytuacji są od lat sprawdzone , kilka już po drodze padło a te mają się świetnie , raz nawet Kakio przemarzł i odbił kwitnąc jeszcze tego samego lata obficie .
sama też zapisałam kilka propozycji , bo uzupełniam obsadzenia płotowe ,między miscantami .
Grażynka polecała ci różę LARISĘ . To moja faworytka ...ukochana róża .
A tak w ogóle to nie ma końca moim achom i ochom na temat ogrodu ....
nie mogłam nic ominąć bo i pismo obrazkowe i opowieści twoje nader ciekawe .
W związku z powojnikowymi dyskusjami to bardzo polecam KAKIO i PILLU . obydwa u mnie w każdej sytuacji są od lat sprawdzone , kilka już po drodze padło a te mają się świetnie , raz nawet Kakio przemarzł i odbił kwitnąc jeszcze tego samego lata obficie .
sama też zapisałam kilka propozycji , bo uzupełniam obsadzenia płotowe ,między miscantami .
Grażynka polecała ci różę LARISĘ . To moja faworytka ...ukochana róża .
A tak w ogóle to nie ma końca moim achom i ochom na temat ogrodu ....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Witaj Asiu ! Mam nadzieję,że warunki śniegowe pozwolą Ci się wyszaleć na stokach. Ja jadę w połowie lutego.
Nawet nie wiesz jak miło znów pospacerować po Twoim ogrodzie. Dla mnie jest on przykładem wzorcowego wykorzystania terenu i harmonijnego połączenia z otoczeniem. I bardzo mi się podobają Twoje roślinne kompozycje - inspiracja impresjonizmem jest widoczna!
(Widziałaś zdjęcia z ogrodu Moneta w Giverny?)
Rozmawiałaś z Moniką o roślinach na murek. Ja też chce Cię prosić o poradę w tej kwestii. Na pewno posadzę rogownicę. Twoja pięknie rośnie - powiedz, jak ją pielęgnujesz - czy krótko przycinasz po kwitnieniu?
Czy według Ciebie smagliczka i floks (subulata?) udadzą się w kwaśnej ziemi pod sosną?
I mam jeszcze jedną prośbę - pokaż więcej zdjęć Twojej sadzawki !
Nawet nie wiesz jak miło znów pospacerować po Twoim ogrodzie. Dla mnie jest on przykładem wzorcowego wykorzystania terenu i harmonijnego połączenia z otoczeniem. I bardzo mi się podobają Twoje roślinne kompozycje - inspiracja impresjonizmem jest widoczna!
(Widziałaś zdjęcia z ogrodu Moneta w Giverny?)
Rozmawiałaś z Moniką o roślinach na murek. Ja też chce Cię prosić o poradę w tej kwestii. Na pewno posadzę rogownicę. Twoja pięknie rośnie - powiedz, jak ją pielęgnujesz - czy krótko przycinasz po kwitnieniu?
Czy według Ciebie smagliczka i floks (subulata?) udadzą się w kwaśnej ziemi pod sosną?
I mam jeszcze jedną prośbę - pokaż więcej zdjęć Twojej sadzawki !
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
U innych szalejesz a tu????
Wróciłaś już z wojaży? cała? to pisz co tam postanowiłaś....
Wróciłaś już z wojaży? cała? to pisz co tam postanowiłaś....

Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Asieńko, chodzą słuchy, że wróciłaś z białego szaleństwa 
Mam nadzieję, że wraz z Tobą, pojawią się znowu piękne opisy Twojego fantastycznego ogrodu, okraszone wspaniałymi zdjęciami.
Czekam na to, a tymczasem słonecznie pozdrawiam!

Mam nadzieję, że wraz z Tobą, pojawią się znowu piękne opisy Twojego fantastycznego ogrodu, okraszone wspaniałymi zdjęciami.
Czekam na to, a tymczasem słonecznie pozdrawiam!

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Puk, puk, gdzieś wyczytałam że wróciłaś a tu nadal głucha cisza 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Daffo
Ja też czekam na relację z białego szaleństwa i?.Twoje plany na wiosnę
Zastrzyk fotek z ubiegłorocznego, wiosennego kwitnienia też byłby baaaardzo mile widziany?.
Pozdrawiam serdecznie


Zastrzyk fotek z ubiegłorocznego, wiosennego kwitnienia też byłby baaaardzo mile widziany?.

Pozdrawiam serdecznie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Witam Was baaardzo serdecznie.
Wróciłam, w śniegu wytarzałam się co niemiara, przepiękne trasy narciarskie zdobyłam, w sloneczku sie wygrzałam, Jagertee i Aperol piłam, baterie naładowałam i......w związku z powyższym nic mi się nie chce..... a już najmniej pracować
Myślałam, że sobie niepostrzeżenie po ogródkach waszych pochodzę, pooglądam co się dzieje, poczytam o kolejnych planach i zakupach .....a tu mnie od razu co niektórzy przydybali
i do porządku przywołali
Kasiu Robaczku kochany rabatki u mamy będą, oj będą, bo być muszą. Ale ..... z innych róż niż te, które brały udział w castingu
I TY - nie wiedząc o tym zapewne - też masz w tym swój niebagatelny udział, bo weszłam do Ciebie i jak zobaczyłyśmy z mamą Twoje zdjęcia to...... rabatki u mamy będą obsadzone Jubilee Celebration. Poszukam im jeszcze jakiegoś bylinowego towarzystwa i voila
A głównym winowajcą tutaj była Majeczka - majka411 - za co jej serdecznie dziękuję
Kasiu, wiem że nart nie lubisz, ale kilku chwil w słoneczku na pewno nie odmówisz

Majutku Edulkotkowy
lenia mam, ot co.... Łatwiej się biega po waszych wątkach... do pisanie trzeba się zmobilizować. Ale, ale czytałąm że Ty teraz mobilizujesz się przed wielkim wydarzeniem i do tego jeszcze na dietę się porwałaś. Szacun - jak mówią moje dzieci - wielki szacun
Trzymam kciuki
Ps. A...czytałam o jakimś buncie
....efekty są?
Aguniu Aguniado wiesz, jakoś tak mi fotek brakuje....nie wiem czemu, ale mało pstrykałam w zeszłym roku....tzn może nie mało, ale wydaje mi się, że same beznadziejne zostały
Musze się w tym roku poprawić.
Wiesz, masz piękną córkę. Widziałam zdjęcia ze studniówki i czytałam o wrażeniach. Fajnie jest mieć córkę.
Agnieszko, na razie ogród śpi - tzn. chyba nie do końca śpi, bo temperatury u nas iście wiosenne, a śniegu jak na lekarstwo. Chyba wolałabym normalna zimę, a potem normalna wiosnę - a tu nie wiadomo co się dzieje i co będzie dalej.
Jolu Kochana Kwietniowa , wiesz że żartuję
- z wami mogę. Co do postanowień to pisałam u Kasi Robaczka. Co o tym myślisz?
Pozdrawiam Cię i czekam na otwarcie nowego wątku.
Izo Tamaryszku
nawet nie wiesz jak miło znowu Cie gościć w moim ogrodzie. Twoje mądre i serdeczne wpisy zawsze są niesamowicie budujące. I zawsze piszesz z pełną świadomością i znajomościa ogrodu, który odwiedzasz. I to nie tylko u mnie, ale wszędzie gdzie pojawią się Twoje wpisy widać jak skrupulatnie oglądasz ogrody. Dziękuje
Ogród Moneta widziałam na zdjęciach, a mam nadzieję, że kiedyś zobaczę na żywo... Musi tam być naprawdę przepięknie.
Izo, rogownica rozrasta się u mnie prawie jak chwasty - jest zupełnie bezproblemowa. Ja jej nie przycinam, po prostu wyrywam kępami przekwitnięte kwiaty, a jeśli nawet przy okazji wyrwę kawałek roślinki, to ona się błyskawicznie regeneruje.
Izo, co do smagliczki i floksa to one u mnie rosną w wielu miejscach i generalnie nie sprawiają żadnych problemów. A u mnie gleba ciężka i gliniasta, więc też wcale nie idealna dla tych roślin. Jednak zauważyłam, że znacznie lepiej rosną w pełnym słońcu. Jeśli nie masz pod sosnami sosnami całkowitego cienia, to myślę, że spokojnie sobie poradzą.
Co do zdjęć oczka, to jest z tym pewien problem - jako że od dobrych kilku lat nie mogę go skończyć (to brak funduszy, to brak czasu) ti starannie omijam ją przy robieniu zdjęć, żeby się potem sama na siebie nie wkurzać
Ale obiecuję poprawę, bo może w końcu w tym roku oczko uda się skończyć...
To jedyne zdjęcie, jakie udało mi się znaleźć.
Ps. Życzę udanego wyjazdu, Francja czy Włochy? A może Alpy austriackie? Wyjeździj się i odpocznij.

Alino alinaK witam serdecznie nowego gościa. Zawsze jest mi niesamowicie miło, gdy słyszę, że innej osobie zielonozakręconej podoba się mój ogród. Ja u Ciebie jeszcze nie byłam, więc muszę to koniecznie nadrobić.
Dziękuję za twoje powojnikowe typy. Dopisałam do żelaznej listy i teraz będę wybierać powojniki. Z różami się już uporałam i zamówiłam, więc teraz czas na klematisy.
Wiesz, o Larrisie czytałam wiele dobrego (zresztą ona kiedyś była na Forum wysoko w jakimś plebiscycie) Myślę, że sprawię ją sobie na jesień. Teraz różane zakupy już definitywnie zamknięte.
Nowy gość - fotka na przywitanie musi być. Dla Ciebie
Ps. Ale że Ty oba wątki przespacerowałaś to naprawdę godne podziwu
Że też Ci się chciało

Majeczko majka411 naprawdę nie wiem jak Ci dziękować za pomoc i Twoje dobre rady.
Myślę, że najlepiej jak już róże zakwitną, to pokaże je tutaj na Forum. A z przedogródka Safoy to ja już dawno, dawno odgapiłam China Girl. Tylko nie mogę jej upolować, ale teraz chyba się udało.
Majeczko
Aniu anka Artemisa zamówiłaam do siebie. Jeszcze nie wiem, gdzie go posadzę
, ale po waszych ochach i achach stwierdziłam, że muszę go mieć.
Aniu, czyli jeśli wybujają mi pojedyncze pędy do góry to mogę je ciachnąć bez szkody dla róży? A do jakiej wysokości? Bo ja tak mam z Pastelką, ale zawsze bałam się obcinać żeby nie stracić pąków na tej łodydze.
Grażynko Kogra dziękuję bardzo za Twoją pomoc. Larissę już dopisałam do jesiennej listy. Oczęta zakupiłam jesienią, zresztą już mi je kiedyś polecałaś i teraz czekam na ich kwitnienie.
Wiesz, nawet nie wiedziałam że są niskie rugosy - muszę o nich poczytać.
Z nart wróciłam cała i zdrowa i do tego bardzo wypoczęta.
Wandziu ja Ciebie też w czeluściach netu zagubiłam. Ale muszę to nabrobić. Dziękuję za Twoje 3 grosze, bardzo się przydały. Szczególnie, że oświeciło mnie, że na rabacie gdzie mam Baronesse bardzo pasowałoby dodać białą kolorystykę - czegoś mi tam brakowało.
Oprócz Mariatheresia i Artemisa mam wymienione przez Ciebie róże u siebie, ale są to w większości młodziutkie sadzonki, więc jeszcze niewiele mogę sama o nich powiedzieć. Dlatego tak cenie wasze opinie i pomoc.
Wandziu
, dla Ciebie jako przywitanie po długiej przerwie jesienny kłos rozplenicy

Asiu JLG Tobie również bardzo dziękuję. Poczytałam sobie Twoje opisy - bardzo dokładne.
Mam nadzieję, że u was wszystko w porządku i maleństwo grzecznie czeka na swój czas
Dorotko Keetee dziękuję Ci kochana za Twoje kandydatki. Wszystko skrzętnie zanotowałam, jesienią (przed kolejnymi zakupami) będę Cię męczyć ewentualnymi pytaniami. A tak na marginesie, to widzę że Ty też nieźle różanozakręcona jesteś. Byłam już u Ciebie kilka razy, ale nie doczytałam ile masz róż. Przypuszczam, że naprawdę duuuużo. Szkoda, że wpisać się nie da... Kiedy otworzysz podwoje do swego królestwa?
Aniu Sweety jak tam u stóp Skrzycznego? Czy też tak ciepło jak u mnie?
Nie jest to normalne, oj nie....żeby tylko zimie nie przypomniało się o nas w marcu czy kwietniu...
Chciałabym tam znowu wrócić....

....tak było pięknie...a teraz cza do roboty, cza się wyleczyć, bo jakieś przeziębienie mnie dopadło
i mnie męczy...
Ale, byle do wiosny
Wróciłam, w śniegu wytarzałam się co niemiara, przepiękne trasy narciarskie zdobyłam, w sloneczku sie wygrzałam, Jagertee i Aperol piłam, baterie naładowałam i......w związku z powyższym nic mi się nie chce..... a już najmniej pracować
Myślałam, że sobie niepostrzeżenie po ogródkach waszych pochodzę, pooglądam co się dzieje, poczytam o kolejnych planach i zakupach .....a tu mnie od razu co niektórzy przydybali


Kasiu Robaczku kochany rabatki u mamy będą, oj będą, bo być muszą. Ale ..... z innych róż niż te, które brały udział w castingu

I TY - nie wiedząc o tym zapewne - też masz w tym swój niebagatelny udział, bo weszłam do Ciebie i jak zobaczyłyśmy z mamą Twoje zdjęcia to...... rabatki u mamy będą obsadzone Jubilee Celebration. Poszukam im jeszcze jakiegoś bylinowego towarzystwa i voila
A głównym winowajcą tutaj była Majeczka - majka411 - za co jej serdecznie dziękuję
Kasiu, wiem że nart nie lubisz, ale kilku chwil w słoneczku na pewno nie odmówisz

Majutku Edulkotkowy

Trzymam kciuki

Ps. A...czytałam o jakimś buncie

Aguniu Aguniado wiesz, jakoś tak mi fotek brakuje....nie wiem czemu, ale mało pstrykałam w zeszłym roku....tzn może nie mało, ale wydaje mi się, że same beznadziejne zostały

Wiesz, masz piękną córkę. Widziałam zdjęcia ze studniówki i czytałam o wrażeniach. Fajnie jest mieć córkę.
Agnieszko, na razie ogród śpi - tzn. chyba nie do końca śpi, bo temperatury u nas iście wiosenne, a śniegu jak na lekarstwo. Chyba wolałabym normalna zimę, a potem normalna wiosnę - a tu nie wiadomo co się dzieje i co będzie dalej.
Oooo i kto to mówi? Ja tu chcę po Twoim leśnym ogrodzie pospacerować, a tu co? Psińco - wątek zamknięty, a gospodyni u innych szaleje i ich do porządku przywołujeApril pisze:U innych szalejesz a tu????
Wróciłaś już z wojaży? cała? to pisz co tam postanowiłaś....

Jolu Kochana Kwietniowa , wiesz że żartuję

Pozdrawiam Cię i czekam na otwarcie nowego wątku.
Izo Tamaryszku

Ogród Moneta widziałam na zdjęciach, a mam nadzieję, że kiedyś zobaczę na żywo... Musi tam być naprawdę przepięknie.
Izo, rogownica rozrasta się u mnie prawie jak chwasty - jest zupełnie bezproblemowa. Ja jej nie przycinam, po prostu wyrywam kępami przekwitnięte kwiaty, a jeśli nawet przy okazji wyrwę kawałek roślinki, to ona się błyskawicznie regeneruje.
Izo, co do smagliczki i floksa to one u mnie rosną w wielu miejscach i generalnie nie sprawiają żadnych problemów. A u mnie gleba ciężka i gliniasta, więc też wcale nie idealna dla tych roślin. Jednak zauważyłam, że znacznie lepiej rosną w pełnym słońcu. Jeśli nie masz pod sosnami sosnami całkowitego cienia, to myślę, że spokojnie sobie poradzą.
Co do zdjęć oczka, to jest z tym pewien problem - jako że od dobrych kilku lat nie mogę go skończyć (to brak funduszy, to brak czasu) ti starannie omijam ją przy robieniu zdjęć, żeby się potem sama na siebie nie wkurzać

Ale obiecuję poprawę, bo może w końcu w tym roku oczko uda się skończyć...
To jedyne zdjęcie, jakie udało mi się znaleźć.
Ps. Życzę udanego wyjazdu, Francja czy Włochy? A może Alpy austriackie? Wyjeździj się i odpocznij.

Alino alinaK witam serdecznie nowego gościa. Zawsze jest mi niesamowicie miło, gdy słyszę, że innej osobie zielonozakręconej podoba się mój ogród. Ja u Ciebie jeszcze nie byłam, więc muszę to koniecznie nadrobić.
Dziękuję za twoje powojnikowe typy. Dopisałam do żelaznej listy i teraz będę wybierać powojniki. Z różami się już uporałam i zamówiłam, więc teraz czas na klematisy.
Wiesz, o Larrisie czytałam wiele dobrego (zresztą ona kiedyś była na Forum wysoko w jakimś plebiscycie) Myślę, że sprawię ją sobie na jesień. Teraz różane zakupy już definitywnie zamknięte.
Nowy gość - fotka na przywitanie musi być. Dla Ciebie
Ps. Ale że Ty oba wątki przespacerowałaś to naprawdę godne podziwu



Majeczko majka411 naprawdę nie wiem jak Ci dziękować za pomoc i Twoje dobre rady.
Myślę, że najlepiej jak już róże zakwitną, to pokaże je tutaj na Forum. A z przedogródka Safoy to ja już dawno, dawno odgapiłam China Girl. Tylko nie mogę jej upolować, ale teraz chyba się udało.
Majeczko

Aniu anka Artemisa zamówiłaam do siebie. Jeszcze nie wiem, gdzie go posadzę

Aniu, czyli jeśli wybujają mi pojedyncze pędy do góry to mogę je ciachnąć bez szkody dla róży? A do jakiej wysokości? Bo ja tak mam z Pastelką, ale zawsze bałam się obcinać żeby nie stracić pąków na tej łodydze.
Grażynko Kogra dziękuję bardzo za Twoją pomoc. Larissę już dopisałam do jesiennej listy. Oczęta zakupiłam jesienią, zresztą już mi je kiedyś polecałaś i teraz czekam na ich kwitnienie.
Wiesz, nawet nie wiedziałam że są niskie rugosy - muszę o nich poczytać.
Z nart wróciłam cała i zdrowa i do tego bardzo wypoczęta.
Wandziu ja Ciebie też w czeluściach netu zagubiłam. Ale muszę to nabrobić. Dziękuję za Twoje 3 grosze, bardzo się przydały. Szczególnie, że oświeciło mnie, że na rabacie gdzie mam Baronesse bardzo pasowałoby dodać białą kolorystykę - czegoś mi tam brakowało.
Oprócz Mariatheresia i Artemisa mam wymienione przez Ciebie róże u siebie, ale są to w większości młodziutkie sadzonki, więc jeszcze niewiele mogę sama o nich powiedzieć. Dlatego tak cenie wasze opinie i pomoc.
Wandziu


Asiu JLG Tobie również bardzo dziękuję. Poczytałam sobie Twoje opisy - bardzo dokładne.
Mam nadzieję, że u was wszystko w porządku i maleństwo grzecznie czeka na swój czas

Dorotko Keetee dziękuję Ci kochana za Twoje kandydatki. Wszystko skrzętnie zanotowałam, jesienią (przed kolejnymi zakupami) będę Cię męczyć ewentualnymi pytaniami. A tak na marginesie, to widzę że Ty też nieźle różanozakręcona jesteś. Byłam już u Ciebie kilka razy, ale nie doczytałam ile masz róż. Przypuszczam, że naprawdę duuuużo. Szkoda, że wpisać się nie da... Kiedy otworzysz podwoje do swego królestwa?
Aniu Sweety jak tam u stóp Skrzycznego? Czy też tak ciepło jak u mnie?
Nie jest to normalne, oj nie....żeby tylko zimie nie przypomniało się o nas w marcu czy kwietniu...
Chciałabym tam znowu wrócić....

....tak było pięknie...a teraz cza do roboty, cza się wyleczyć, bo jakieś przeziębienie mnie dopadło

Ale, byle do wiosny

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Głowa mi pęka od tego wiatru, a i pewnie z powodu tego ciepła. Jak niby organizm z dnia na dzień ma się przestawić? Nie wyrażam nadmiernego entuzjazmu z powodu pogody, bo boję się, że zima nie powiedziała ostatniego słowa. W 2011r. w lutym kopałam tunel do garażu, a śnieżka do drzwi wejściowych była zasypana, naokoło 2 metry. Wolę się nie rozczarować... Za braki w zdjęciach masz naganę
A co do Majeczki. Ona ma jakiś niesamowity wpływa na beskidzkie różanki
I nie wiem, czy ona o tym wie 

A co do Majeczki. Ona ma jakiś niesamowity wpływa na beskidzkie różanki



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Tak, Aniu masz rację. Mnie też ta pogoda się nie podoba. I wcale nie wpływa dobrze na samopoczucie - ale to chyba przez halny
A co do zdjęć, to są dwa wyjścia: będziesz w tym roku mnie częściej odwiedzać i robić fotki
, będziesz mnie odwiedzać czasami, ale robić mnóstwo zdjęć. A resztę ja uzupełnię
Majeczka...tak...sama chyba nie wie co robi ....

A co do zdjęć, to są dwa wyjścia: będziesz w tym roku mnie częściej odwiedzać i robić fotki


Majeczka...tak...sama chyba nie wie co robi ....
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Zdjęcia śnieżne cudowne, na nartach nie jeżdżę ale takie krajobrazy mogłabym podziwiać siedząc na leżaczku 
Zdrowiej kochana

Zdrowiej kochana

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Niekończąca się opowieść....cz.2
Witaj zimowa dziewczyno.
...jazdę na nartach uwielbiam...zimy nie
Miejsca ,które pokazujesz...bajeczne,może kiedyś tam pojadę...choć zimą to wole bliższe odległości pokonywać
No tak Asiu
jeśli chodzi o róże ...to mam nie równo pod sufitem
ale tu na F.O dzięki Bogu nie jestem odosobnionym przypadkiem
Był czas ,że się obwiniałam tym świrem...teraz mam luz i cieszę się ,że mam taka pasję
I uwierzyć nie mogę, że wszystko zaczęło się od jednej róży...Charles Austin ,której nie mogłam się oprzeć w ogrodniczym
Pewnie tych moich różyczek się troszkę już nazbierało....hm...trzeba będzie machnąć jakiś spisik, ale szału nie ma, ja mam małe pole do popisu ,ostatni raz dosadzę wiosną
Teraz włażę z różami na teren mamy....ale nie tylko,zwożę trawy,hortensje ,hosty i byliny 



No tak Asiu





Pewnie tych moich różyczek się troszkę już nazbierało....hm...trzeba będzie machnąć jakiś spisik, ale szału nie ma, ja mam małe pole do popisu ,ostatni raz dosadzę wiosną

