suzuno, popatrz na to z innej strony - może czas poczynić jakieś kroki, by to wyimaginowane podwórko stało się w końcu realnym?

. Pomyśl tylko - można byłoby siać, sadzić bez ograniczeń. No, z małymi ograniczeniami, bo u nas wiadomo - Alaska Polski. Tyle roślin mi się marzy tylko, że większość na mróz mało odporna. Ech....
-- 27 kwi 2014, o 17:55 --
Natalio, zdaję sobie sprawę, że trochę przedobrzyłam, pozwalając rosnąć moim fuksjom tak wysoko, ale traktuję to, jako eksperyment

. I tak pewnie nigdy pień nie zdrewnieje im na tyle, by utrzymać koronę, ale muszę się o tym sama przekonać

.