
I za to kocham te forum..Że my wtajemniczeni, nie pytamy "po co Ci te kubeczki?". Tak pytają nas tylko w domu

wygląda dziś tak:
Och, jak ja dobrze to rozumiem! Ale rok temu koniec końców kupiłam pelargonie wiszące i to one były największą ozdobą balkonu...Malachitek pisze:Wiedziałam, że wy mnie zrozumiecie - współlokatorzy jak mnie zobaczyli jak wróciłam ze sklepu to tylko "po co ci znowu te doniczki? Za mało masz jeszcze?"co im będę tłumaczyć, jak i tak nie zrozumieją
![]()
Elciu no ja właśnie mimo wszystkich zalet begonii i pelargonii nie lubię tych kwiatków (tak, wiem, jak mogę, no ale po prostu nie przemawiają do mnie). Dlatego z planowaniem kwitnących na balkonie mam co roku problem...
Ale zrobiłam dziś porządek na balkonie, jakiś czas temu wysiałam kobeę - mam nadzieję, że coś z niej będzie, bardzo bym chciała...
A domowo jest tak: