
Zawsze czekam na to co mnie w tym roku zaskoczy i nie koniecznie musi to być kwiatek.
Czasem mały listek lub nowy odrost dają mi potwierdzenie, że stanęłam na wysokości zadania
i udało mi się zapewnić roślince takie warunki jakich potrzebuje.
Poza tym te nieśmiałe na początku oznaki życia na roślinkach to hołd dla wiosny a tę porę roku lubię szczególnie.
Koniec martwego zimowego okresu, teraz czas dla życia i budzącej się przyrody.
Henryku

Nie ukrywam, że niecierpliwie czekam na chwilę kiedy pokażesz swoje kwitnące epicactusy

Ale zdjęcia takich

Mało mam tego typu roślinek, ale u Ciebie bardzo lubię na nie patrzeć bo Twoje są naprawdę nieziemskie

I kibicuję pąkom na Twoich kolczastych.
Znowu się rozpisałam
