Różyczka i inne choroby ogrodowe
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
EWO jak u Ciebie pięknie a te róże

-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa moge Ci coś podpowiedzieć co do milina. On lubi duuużo słońca a najlepiej gdy będzie się mógł oprzeć o coś co magazynuje ciepło - ściana, dach jakiejś szopy.
Kiedyś natrafiłam na taką podpowiedź i u mnie sprawdziła się co do joty. Posadziłam go koło śmietnika z blaszanym dachem, wystawa południowo- zachodnia, i z czasem pokrył go w całości. Miałam najbardziej ukwiecony śmietnik na osiedlu. On czepia sie takimi korzonkami na pędach. Do blachy się nie przylepiał ale od tynku po kilku latach nie można było go oderwać. Na ścianie zostały ślady. Ale róśł i kwitł wspaniale. Przez pierwsze lata warto go przycinać bo kwitnie na tegorocznych pędach. Z odrostami nie miałam problemów. Po prostu ich nie było - może był szczepiony na jakiejś podkładce? To bardzo silne i piękne pnącze. Lubi glinę i dobrze zjeść.
Aha, u mnie po paru latach ze śmietnika z łatwością (bo przyrasta i po 2 m w sezonie) przeszedł na ścianę domu i poszedł do góry na 5-6 m. Dlatego go zrywałam. Potem co roku cięłam go silnie a jemu to się podobało.
Kiedyś natrafiłam na taką podpowiedź i u mnie sprawdziła się co do joty. Posadziłam go koło śmietnika z blaszanym dachem, wystawa południowo- zachodnia, i z czasem pokrył go w całości. Miałam najbardziej ukwiecony śmietnik na osiedlu. On czepia sie takimi korzonkami na pędach. Do blachy się nie przylepiał ale od tynku po kilku latach nie można było go oderwać. Na ścianie zostały ślady. Ale róśł i kwitł wspaniale. Przez pierwsze lata warto go przycinać bo kwitnie na tegorocznych pędach. Z odrostami nie miałam problemów. Po prostu ich nie było - może był szczepiony na jakiejś podkładce? To bardzo silne i piękne pnącze. Lubi glinę i dobrze zjeść.
Aha, u mnie po paru latach ze śmietnika z łatwością (bo przyrasta i po 2 m w sezonie) przeszedł na ścianę domu i poszedł do góry na 5-6 m. Dlatego go zrywałam. Potem co roku cięłam go silnie a jemu to się podobało.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Oj tak, tak, święte słowa!ewamaj66 pisze:Nikt nie wspomniał o borówkach, które nie tylko dają pyszne owoce, ale uważam, że są niezwykle ozdobne. Wiosną kwitną na biało, potem mają granatowe owoce, ale najpiękniejsze są jesienią-pomarańczowe lub czerwone liście przez długi czas. Z zimozielonymi jak znalazł
Jaka tu burza pomysłów, wracam poczytać całą
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Myślę...kombinuję...
Macie rację, dziewczyny - to istna skarbnica wiedzy! Dziękuję
Ewciumaj poprzyglądałam się brukentalii - jest niezła
Majka, ja też teraz chyba żałuję posadzenia tego milina - od początku nie miałam na niego pomysłu...w ubiegłym roku już raz go przesadzałam, ale nowe miejsce wcale nie jest lepsze od starego
Ewciu, dzięki za wskazówki co do tego typa
niestety nie mam żadnej szopy...z budynków na działce tylko dom, a jakoś nie chciałam go tam sadzić - może by tak zbudować mu jakiś specjalny budyneczek?
Jadziu, Gosiu
A dzisiaj oglądam też hortensje...bo mam też pomysł na drugą rabatę i tam na pewno będą w roli głównej. Ale i tak się Wam nie upiecze i niedługo będę Was nagabywać w sprawie konsultacji
A dzisiaj parę zdjęć trochę innych...wprawdzie nie w moim wykonaniu...ale za to z mojego ogrodu

Macie rację, dziewczyny - to istna skarbnica wiedzy! Dziękuję
Ewciumaj poprzyglądałam się brukentalii - jest niezła
Majka, ja też teraz chyba żałuję posadzenia tego milina - od początku nie miałam na niego pomysłu...w ubiegłym roku już raz go przesadzałam, ale nowe miejsce wcale nie jest lepsze od starego
Ewciu, dzięki za wskazówki co do tego typa
Jadziu, Gosiu
A dzisiaj oglądam też hortensje...bo mam też pomysł na drugą rabatę i tam na pewno będą w roli głównej. Ale i tak się Wam nie upiecze i niedługo będę Was nagabywać w sprawie konsultacji
A dzisiaj parę zdjęć trochę innych...wprawdzie nie w moim wykonaniu...ale za to z mojego ogrodu

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Nie, budyneczku mu nie buduj. Raczej jakąś mało urodziwą szopkę. Może z drzwi łazienkowych ?
Któraś dziewczyna pisała,
że sąsiad postawił jej takie cudo tuż za ogrodzeniem.
Potem popatrzysz na swoje dzieło, powiesz "fuj" i będziesz bardzo zadowolona, że masz milin, który Ci ją zarośnie.
A na poważnie to przydałaby się mocna pergola albo ogrodzenie albo jakieś stare drapakowate drzewo i dużo słońca, tylko nie na wygwizdowie.
że sąsiad postawił jej takie cudo tuż za ogrodzeniem.
A na poważnie to przydałaby się mocna pergola albo ogrodzenie albo jakieś stare drapakowate drzewo i dużo słońca, tylko nie na wygwizdowie.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewuniu zdjęcia przepiękne..... uwielbiam takie ,,inne,, spojrzenie na świat 
- konwalia12
- 1000p

- Posty: 1169
- Od: 24 lut 2012, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Limanowa
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wspaniałe te zdjęcia. Jak inaczej może wyglądać ujęcie tego samego na zdjęciu...
A ta stokrotka jest rewelacyjna
A ta stokrotka jest rewelacyjna
Ogród w lasku
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
Krótki filmik o moim ogrodzie
Jeśli umiecie patrzeć, zobaczycie, że cały świat jest ogrodem. Anusia
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Mnie też podobają się te zdjęcia, bo sama nie umiem takich robić (no i trochę sprzętu trzeba mieć
). Mniszki mnie denerwują, bo się sieją jak szalone i trudno je potem z rabat usunąć, ale jakie to ładne kwiaty 
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewcia na rabatę z roślinami kwaśnolubnymi poleciłbym klon Shirasawy Aureum, kolorem wyraźnie odgryzie się od otaczających go tuj i rh. Gdybyś miała zasadową rabatę to chętnie coś doradzę, u mnie cały ogród na warstwie wapienia jest, natomiast pod rośliny kwaśnolubne muszę sypać torf a i tak efekty nie są oszałamiające.
- Gosia123A
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3474
- Od: 28 maja 2011, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewunia
znowu zaskakujesz.Ja też lubię chryzantemy .Co to te białe kwiatuszki masz na ostatnim zdjęciu?Czyżby jakieś rumianki 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Dzisiaj pojechaliśmy na wieś...nie obyło się bez przygód
bo droga dojazdowa do naszego domku - ok. 100 m - nie jest odśnieżana; były tylko koleiny, które zostawił chyba jakiś ciągnik, więc wjechaliśmy dość gładko, ale z powrotem...no cóż, trzeba było jechać tyłem, a w ten sposób dość trudno precyzyjnie trafić w koleinę i zakopaliśmy się...trzeba było złapać za łopaty
Zastanawiałam się i przymierzałam - jak by to było tak mieszkać tu na stałe...
zwłaszcza zimą...
W domku minus 3; zabrałam nasiona, po które głównie tam pojechałam, bo trzeba robić zasiewy
Ale jest pięknie.

Ewo, no właśnie jest tak, że ja nie mam właściwie dobrego miejsca na ten milin...Jak na złość żaden sąsiad też nic brzydkiego nie buduje w granicy działki
a pierwotnie był posadzony faktycznie przy starym pniu drzewa, ale...ono było już tak stare i spróchniałe, że w tym samym roku M oparł się o nie ręką i ...nie ma drzewa
Michał - ten klon przepiękny! Od razu go zobaczyłam na tej rabacie
i chyba tam będzie
Co do odczynu gleby...przyznam się ze wstydem, że nigdy nie zmierzyłam; nie wydaje mi się, żeby była jakaś wybitnie zasadowa - Rh rosną nieźle; wprawdzie też sypię pod nie kwaśny torf - ale Twoje pytanie chyba mnie zmotywuje w końcu do zbadania.
Aniu i Agness - dzięki, zachwyty nad zdjęciami przekażę autorowi, zresztą...sam pewnie je przeczyta, bo zagląda tu czasami
Ewomajowa...ja też nie umiem robić takich zdjęć...
Ale żeby było zabawnie, to aparat, którym były zrobione, wcale nie jest jakiś wypasiony - a nawet wręcz przeciwnie
wprawdzie Canon, ale zwykła cyfrówka i to w dodatku bardzo, bardzo leciwa.
A co do mleczy - ja też je toleruję tylko na zdjęciu...kiedy zaczyna się na nie sezon, co rano wychodzę z moim ulubionym narzędziem do wyrywania chwastów i oblatuję "swój" kawałek ogrodu, żeby usunąć te, które urosły przez noc
Gosiu, na ostatnim zdjęciu są po prostu stokrotki
tylko fotografowane z bliska i - podejrzewam - z pozycji leżącej w trawie.
Zastanawiałam się i przymierzałam - jak by to było tak mieszkać tu na stałe...
W domku minus 3; zabrałam nasiona, po które głównie tam pojechałam, bo trzeba robić zasiewy
Ale jest pięknie.

Ewo, no właśnie jest tak, że ja nie mam właściwie dobrego miejsca na ten milin...Jak na złość żaden sąsiad też nic brzydkiego nie buduje w granicy działki
Michał - ten klon przepiękny! Od razu go zobaczyłam na tej rabacie
Aniu i Agness - dzięki, zachwyty nad zdjęciami przekażę autorowi, zresztą...sam pewnie je przeczyta, bo zagląda tu czasami
Ewomajowa...ja też nie umiem robić takich zdjęć...
A co do mleczy - ja też je toleruję tylko na zdjęciu...kiedy zaczyna się na nie sezon, co rano wychodzę z moim ulubionym narzędziem do wyrywania chwastów i oblatuję "swój" kawałek ogrodu, żeby usunąć te, które urosły przez noc
Gosiu, na ostatnim zdjęciu są po prostu stokrotki
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Zima przepiękna, choć życzyłabym sobie, żeby już odeszła
Mieszkanie zimą nie byłoby złe-zadbalibyście o przejezdność 
- Lukrecja
- 1000p

- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Oj, bardzo lubię takie dyskusje - ile wiedzy można zdobyć.
Fotki stokrotkowe rewelka 
- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu zima cudowna
ale na zdjęciach
No to będzie się u Ciebie działo
będziemy mieli co podziwiać 
No to będzie się u Ciebie działo

