Woreczek strunowy w które są zapakowane ma 5cm


A tu physalis, rodzynek brazylijski albo jak kto woli miechunka. Też się pobawię w sadzenie
Ma większe nasionka niż drzewko i to jest niechybną jego zaletą...że o smaku już nie wspomnę.


pamiętam, że jeszcze kilka lat temu moja mam uprawiała miechunkę (in.wiśnia peruwiańska
pieczarah pisze:hmm...kojarze taką, a może tylkopodobną roślinkę ogródkową,ale że to jeść można, to dla mnie nie małe zaskoczenie.
chyba jednak bym się nie odważyła![]()
raflezja mówi o czymś co po wyschnięciu ma dekoracyjne czerwono-pomarańczowe "sakiewki",raflezja pisze:Rodzynek brazylijski (Physalis peruviana) jest jadalny, u nas uprawiany jako jednoroczny.
Natomiast miechunka rozdęta(Physalis alkekengii) - ta popularna w naszych ogrodach, o pomarańczowych 'lampionach', mrozoodporna zresztą, nie jest jedzona, co nie znaczy, że jest niejadalna.Podobno może służyć jako przyprawa.