Liliowce od A do Z- dyskusja do Bazy

[Waldemar S]

Waldku.Już dokonałem wyboru bo nie mam z czego wybierać,jest to trzecia siewka która rozkwitła z siewek tego rocznych.Więc wybór jest skromny,ale cieszy bardzo.Tadeusz

tadeo ! Uzyskać taką ładną koronkę na siewce to już pełny sukces.
Teraz tylko będziesz obserwował jaka będzie plenna.
W wielu swoich siewkach mam z tym problem.Nie chcą przyrastać.
Słyszałem,że w USA dają sprawdzone siewki do namnażania in-vitro.

Pozdrawiam,W.S.

[kogra]

Waldku oczywiście rozumiem Cię i o co Ci chodzi.
Dla mnie moje siewki to pierwsza radość z posiadania własnych liliowców chociaż nie odmianowych.
Zachęcona pierwszym "sukcesem" wysiałam następne nasiona i tak chyba już mi zostanie.
Nie wiem jeszcze jak będzie z przyrastaniem, ale druga ma już trzy odrosty, więc chyba nie jest żle.
Spróbuję jeszcze ją tak skrzyżować, żeby poprawić wyrazisty rysunek żebrowania, gdyby się udało powinien z niego wyjść całkiem niezły liliowiec.

[tadeo]

Grażyno a mój już jest zapylony i zawiązał,zobaczymy czy utrzyma.Zapyliłem go Boundles Beauty.Ciekawe co wyjdzie teraz.Tadeusz

[bebeluch]

Widzę że tu wyższa szkoła a ja mam bardzo śmieszne pytanie , kiedy sie wysiewa liliowce tylko ja jestem laikiem w tym temacie więc najłatwiejszy sposób poproszę

[kogra]

Natko i Bejko - możecie wysiać już teraz do gruntu lub do głębokich doniczek.
Przedtem jednak trzeba te nasiona podsuszyć i na tydzień wsadzić do lodówki na najniższy poziom - tam gdzie jarzyny.
Można też przechować w papierowej torebce do wiosny i potem wysiać wprost do gruntu.
Polecam wam przeczytać ten watek od początku, gdzie wszystko jest bardzo dokładnie opisane.

Tadku - powinno wyjść na prawdę ciekawie.
Trzymam kciuki, żeby Ci się powiodło.

[Bartosz]

U mnie kilka ma torebki z nasionami i czy chcąc je pozyskać mam czekać aż same się otworzą i wyrzucą nasiona ?

[bebeluch]

Korga bardzo dziękujemy , zima na pewno przeczytamy wątek

[kogra]

Bartosz - nie.
Wystarczy jak nasiennik zacznie zasychać .
Wtedy już można go zerwać, dać na parapet aż się zasuszy i wtedy wyjąć nasiona.

Natko i Bejko - nie ma za co.

[MaGorzatka]

Ja też czekam, ale moje nasienniki jeszcze zielone i jędrne (mam je na dwóch różnych liliowcach).
I popróbuję z tymi nasionkami, bo bardzo mnie ciekawi efekt. Żeby tylko cierpliwości wystarczyło

[kogra]

Gosiu krzyżówki starszych odmian czasem potrafią mile zaskoczyć.
Tym większa satysfakcja, jeśli się uda.

[renata d]

A u mnie na pędach kwiatowych urosły szczepki,czy ja je mogę zerwać i wsadzić do ziemi.Mam dwie szczepki na dwóch różnych liliowcach.

[kogra]

Oczywiście że tak.
Ale najlepiej wtedy kiedy wypuszczą korzonki.
Taka sadzonka łatwo się przyjmuje i dobrze rośnie.

[tadeo]

Renato.Ciesz się bo masz już sadzonki.jeżeli już nie ma na pędzie kwiatów to odetnij 1cm nad sadzonką a2cm pod.Daj do wody to wypuszczą łądnie korzonki i wtedy do ziemi żeby się szybko ukorzeniły.taka sadzonka nazywa się keiki.i zakwitnie Ci w przyszłym roku.Tadeusz

[kogra]

Tadek ja wyłamuję keiki, kiedy mają już korzonki.
I też się dobrze przyjmują.
Nawet jedna ułamała mi się bez korzeni a też wsadzona w ziemię się przyjęła i rośnie.

[tadeo]

Grażyno dobrze byłoby ukorzenić je wcześnie aby przygotowały się do zimy.