

lucy23-61 gratuluję wytrwałości:). Czasem też tak robię jak biegam po waszych wątkach, tak czasem rotację mam dużą, ale też mam sporo stałych roślinek;). Niestety nie wszystko u mnie się trzyma, co zaczyna marnieć to do babci wywożę i tam zazwyczaj odżywają;)

kolejne zzroślichy różowe oddzielone od rośliny matecznej siedzą w ziemi i czekamy na korzonki, za jakieś 2 tygodnie kolejnaporcja wcześniej ukorzenionych sadzonek pojedzie do kolejnych osób z listy;)

