Nutkowy ogród cz. 2

[sweety]

Coś nas ostatnio zaniedbujesz... Jakieś zdjęcia... Chętnie bym pogłaskała Nutkę

[Nutka81]

Aniu, proszę o wybaczenie ... Goście mi się zwalają na weekend i mam masę sprzątania i w ogóle... od przyszłego tygodnia obiecuję poprawę
A Nucię do głaskania... bardzo proszę... ale nie za dużo tego głaskania, bo pannica właśnie cieczkę dostała i trzeba ograniczać je do minimum ... jak to mówi moja koleżanka..."bez ciumkania...jak w wojsku"

[sweety]

Trochę tylko... A jak ślicznie wygląda na tle lawendy Coraz częściej myślę o piesku-już pora

[Nutka81]

Aniu, piesek to najlepszy przyjaciel dla człowieka Ja moją Nucie ubóstwiam, rozumiemy się bez słów
Jednak bardzo ważne jest (o czym wiele osób zapomina) dobranie rasy psiaka do swojego własnego charakteru i trybu życia

[robaczek_Poznan]

Ja tez marzę o psiaku...ale dokładnie tak jak piszesz, trzeba dobrać psa do trybu życia, a w sytuacji gdy oboje jesteśmy poza domem do 17, często wyjeżdżamy....
Twój na tle lawendy wygląda uroczo )

[Margo2]

Jaka dama
Powiedziałabym francuski piesek
Jest śliczna

[Maziaa]

Małgosiu wielki szacun, szalejesz w ogrodzie, efekty super
Nutka śliczna wśród lawendy, bidulka z tymi ciężkimi dniami, pogłaskaj ode mnie
Moja Zula też nie lepsza bo ma "czas mlekolenia" - ciąża urojona, wszystkich molestuje żeby ją pieścili, a sama zaadoptowała pluszową biedronkę to jej dzizio
Myślę już o wycinaniu bluszczy bo będę je rozsadzać i wtedy zorganizuję paczuszkę dla Ciebie.
Roślinki od Ciebie ślicznie rosną

[Margo2]

Gosia, jak impreza?
Na pewno była udana, bo do dzisiaj odpoczywasz od forum

[Nutka81]

Kasiu, bardzo dobrze mówisz... gdy się nie ma zbytnio czasu, to niestety ciężko o o dobro psiaka, tym bardziej że chociaż przez pierwsze 2-3 tygodnie warto psu poświęcić dużo czasu aby go nauczyć choćby czystości a to wiąże się ze spacerkami po każdym jedzeniu i spaniu Wiesz, te 8-9 godzin samotności, to pies wytrzyma bez problemu, ale częste wyjazdy pańciostwa i "rzucanie" po psich hotelikach czy znajomych, to nie jest za fajne. Także posiadanie psiaka dla samego posiadania, chyba nie ma sensu...
Gosiu, Nutka to normalnie powinna się nazywać "Ogar Francuski" Czasami śmiejemy się z moim M. że ona specjalnie tak pozuje, żeby potem wszyscy w necie "ochali i achcali"...na widok jej zdjęcia Co do imprezy, to udała się. Na szczęście pogoda dopisała, bo w planach było ognisko Trochę wymęczyłam się bieganiem przed i sprzątaniem po...więc dzisiaj odsypiałam...(w ciągu dnia też )...
Marzenko, w tym roku chyba najbardziej "poszalałam" w ogrodzie Mam nadzieję że przyszły rok będzie tylko lepszy
Jeśli o roślinki chodzi to bardzo się cieszę, że ładnie rosną Ja te od Ciebie na razie hoduje w doniczkach, chucham na nie i dmucham...żeby ładnie rosły Na jesieni i ode mnie dostaniesz jakąś jeszcze przesyłkę niespodziankę
Nucie wygłaszcze na pewno A co do "czasu mlekolenia" to ja powiem ci tak... mi koleżanka weterynarz radziła, żeby w tym czasie nie cackać się z sunią to po pierwsze a po drugie (a właściwie najważniejsze) żeby zabrać wszelkie zabawki i nie pozwalać na "pluszakowe adopcje" ;) Wtedy ponoć suczce szybciej ciąża urojona przechodzi i mniej się ona nacierpi, a i jest większa szansa że mleka nie dostanie, bo w najgorszych przypadkach mogą jakieś tam potem stany zapalne się robić (ttfffuuuu tfffuuuu.. ). No ale wszystko zależy jak Zulka przez to przechodzi, może łagodniej niż Nucisko Wyczochraj i ją ode mnie

[edulkot]

Dla Nuci mam wielki podziw, taką minę zrobić do zdjęcia - jakby chciała powiedzieć no i cóż to chcesz ode mnie że mi zawracasz łepek, no jak iście arystokratyczny piesek.

[Margo2]

Ciesze się że miałas udane spotkanie.
Jak tam prace ogrodowe? Czy zostały na ten czas zawieszone?

[Maziaa]

Małgosiu cieszę się że roślinki rosną
Zulce już przechodzi mlekolenie i co najgorsze mój M (weterynarz) najbardziej przez nią jest molestowany i niestety nie potrafi jej odmówić. Tak sobie go owinęła wokół pazurka
Myślę że we wrześniu przygotuję przesyłkę, ale wcześniej Cię powiadomię.

[AniaDS]

Nutka to prawdziwa modelka

[Nutka81]

Majeczko, Nutka często miny robi i to przeróżne...zwłaszcza jak czegoś się od niej chce...(czegoś się zabrania albo próbuje przywołać)
Gosiulek, spotkanie udane... jak najbardziej Prace ogrodowe były wstrzymane, ale ponownie ruszyły... od wczoraj Prawie kończę przesadzanie bylin i krzaków z rabatki po przeciwnej stronie podjazdu. Może dzisiaj jeszcze wyrównam ziemie i zacznę ostatecznie sadzenie Jednak na hortensję, tuje "kulistą" i bez, muszę zaczekać do września, bo mam teraz trochę innych wydatków...urodziny chrześnicy i wesele znajomych...
Marzenko, wiem jak to jest, gdy ktoś zostanie "owinięty wokół pazurka" Mój M. jest tego równie dobrym przykładem, dlatego ja muszę być "ta zła" A z weterynarzami tak to bywa...jak to się mówi... "szewc w dziurawych butach chodzi" Znam podobne przypadki
Aniu, pewnie że modelka...jak mogło być inaczej skoro od pierwszych miesięcy zawsze ktoś latał za nią z aparatem

[April]

Cześć Małgoś, Ty tu o pieskach gadu gadu a ogródek w lesie. Udało Ci się coś ostatnio zrobić? bo jakoś fotek brak. Pokaż nawet przesadzone byliny, resztę z czasem dosadzisz.

Baw się dobrze na weselu, to w ten weekend?
Nucisko wymiziaj