Krysiu, roślinki piękne. takie wiosenne klejnociki. Bałam się, jak dadzą sobie radę po tej dziwnej zimie

.
Całość w takiej cenie, więc rozumiesz moją radość. Są mocne, solidne i dosyć ciężkie.
Myślałam o wyłożeniu mchem, włókniną a dopiero potem podłoże i rośliny. Dobry pomysł z tym podłożem magazynującym wodę, muszę poczytać i poszukać.
Konewki, wiklina- to właśnie u niego. ma różne graty i czasami uda się wśród nich znaleźć 'skarb'. W sezonie letnim gorzej, sporo turystów łakomych na ogródkowe gadżety.
Wandziu, mam sporo sadzonek białej pelargonii, więc może...
Myślałam też o ziołach i truskawkach. Tak trochę z przekorą
Mówiłam, że "Gibraltar" to żarówka, nie można nie zauważyć
Będziesz z niej zadowolona.
Olu, miejsce raczej spokojne, więc kosze nie powinny uderzać o ścianę. Wcześniej wisiał tam sezonowo wiklinowy.Gdyby jednak-będzie przeprowadzka.
Widziałam dorosłe egzemplarze tego jałowca. Spory. Zdjęcie nieco skraca perspektywę.
Aga, surfiniom mówię nie. Obraziłam sie na nie. Albo jakiś grzyb albo robale

. Pelargonie nie kapryszą i wszystko zniosą, nawet zaniedbania
Myślałam o zestawie

, czyli zioła i coś spożywczego. podobno to modne zestawy w tym sezonie
Francesco, zawilców nie próbowałam przenosić. Ale mam na sumieniu przylaszczki i pierwiosnki lekarskie (z leśnej działki teściów-to usprawiedliwienie

)
Może nie kradnij a zaadoptuj
Małgorzato,

Czytaj wyżej
Iwonko, za całość

Tylko raz tak mi się udało
Myślałam o ziołach.
Kolorowo, smacznie i aromatycznie. Podobno takie trendy w ogrodnictwie. Ozdobne i użytkowe w jednym.
Pozdrawiam
Z cyklu "W domu i zagrodzie.
Dzisiaj "Kot w ogrodzie'.
Kontrola, czy kamienie aby wygodne. Pod berberysem-uśpiony tygrys

.
