Monia, u mnie na nowej rabacie pod orzechem tez coraz więcej perzu wyłazi

Nie wiem jak ja sobie z nim poradzę. Za to po drugiej stronie ogrodu panoszy sie skrzyp - też zaraza, nie wiem czy nie gorsza.
Ech ciężkie jest życie ogrodnika
Tulipany raz jeszcze

I końcówka narcyzów
Aga, marzę o chwili kiedy zasiądę wśród kwitnących róż. Teraz zasiadam i owszem, ale dookoła pustawo
Już wyleczyłam się z przesadzania w takie upały. Konieczność reglamentowania wody wyklucza podlewanie ogrodu. Poczekam na chłodniejsze dni.
Dzis zrobiłam sobie prezent i zakupiłam kilka żurawek
Igiełko, to prawda, niestety. tak bardzo lubię tulipany, ale w tym roku nie udało mi sie nimi nacieszyć.
Jurku, ale za to dobrze się odpoczywa na leżaczku w cieniu na przykład takiej dorodnej, kwitnącej papierówki

Z takim baldachimem nad głową
Ewciu, ja tez lubię ciepło. Mam usprawiedliwienie dla mojego lenistwa
Żurawki zbierają się powoli, szkoda mi dwóch tiarelli, które zmarzły a wiosna zawsze pięknie kwitły. Kupie nowe
Asiu, jak nie urok to ..... przymrozek albo upał

Nie mamy wpływu na pogodę, ale szkoda, bo czekamy cały rok na kwitnienie naszych ulubionych roślin.
Teraz niecierpliwie czekam na obielę. Pąków ma bardzo dużo, będzie piękna.
Na razie zachwycam się ozdobna jabłonką

I fothergillą podobną do szczoteczek do butelek
