Igor witaj, 180 cm to duża i dorosła magnolia. Ja zaobserwowałam, że dla magnolii zabójczy jest przymrozek w czasie kwitnienia. Nawet 20-25* mrozy zimą nie pozbawiają je pąków kwiatowych, wydaje mi się że pąki kwiatowe nawiązywane są w końcówce lata.
Tosiu, ja bym tą ziemią zadołowała krzewy, przecież za tydzień ziemia odmarznie i będziesz mogła je posadzić na miejsce stałe, a tak wydaje mi się, że w doniczkach krzewy się męczą.
No tak w bloku ciepło jest niedobre dla sadzonek, ja mam ten komfort, że mam 3 okna pod którymi nie ma kaloryfera.
Remi, ja by nie mieć problemu z gałęziami kupiłam rozdrabniacz, a grube tniemy na klocki i spalamy w centralnym. Nie chce mieć kłopotów z sąsiadami. Sama miałabym pretensje, u nas na razie można tylko sprzątać i wygrabiać, ziemia zamarznięta wczoraj w nocy -8*.
Zmarzły mi ubiorki wiecznie zielone, nigdy ich nie nakrywałam a dzisiaj wyglądają tak.
w tym roku nie zakwitną, niestety trzeba je bardzo krótko przyciąć