Witaj
Jolu 
Koperku dziś trochę narwałem, bo ładny jest. I nigdy bym nie pomyślał, że będę jadł świeży koperek z własnego ogrodu pod koniec roku
Dalu, wiem, że będą zniszczenia, straty, bo przecież nie przeniosę całego ogrodu. Ale teraz część roślin śpi i zniszczenie części naziemnej to nie tragedia. Ale co będzie wiosną, gdy ruszy wegetacja

Gdyby było po wszystkim, bym już spokojnie na wiosnę przywracał ogród do normalności. Oj, ja naiwny
