Wreszcie mam nowe połączenie internetowe mam nadzieję że przynajmniej dwa lata będzie spokój.
Maju parę róż jeszcze na początku listopada kwitły ale teraz już im kwiatostany pościnałam po co mają się wysilać niech raczej zasypiają. My natomiast poczekamy jeszcze 7 miesięcy na ich nowe kwiaty jak przeżyją zimę.
Anka ja przez to całe zamieszanie z internetem zapomniałam o malinach, myślę jednak że ich nie było bo dałabyś znać a miały być 2 szt. Różyczka dotarła siedzi sobie w donicy w domku na działce i mam nadzieje nic jej nie będzie jak i pozostałym różom które są tam z nią.
Jadziu może i nieładnie by było tak trzymać koleżanki w ciekawości ale może by wcześniej przyjechały

a te pozostałe zobaczyły by na wiosnę bo teraz to za puste.Grahamek jest ładny zawsze mi się podobał ale już mnie aż tak bardzo nie zachwyca. Jeśli ma się trochę tych róż trudno wybrać tą naj, naj jednak w tym roku była to na pewno Johann Wolfgang von Goethe.Miała wszystkie te zalety które uwielbiam w róży to znaczy zapach, powtarza kwitnienie i była zdrowa jak będzie w przyszłym roku to zobaczymy może inna zdobędzie moje uznanie. Drugie miejsce zajęła by Myriam.
Alu dzięki za odwiedziny wisteria i milin potrzebują solidnej podpory po za tym nie są wymagające.
Maju takie sytuacje się zdarzają, myślę że Ola to jakoś przeżyje, to kobieta o silnym charakterze i bardzo pogodnym usposobieniu więc nie rób sobie wyrzutów. Ta rabata powstaje już 3 rok więc już najwyższy czas by była skończona właśnie tym chodniczkiem w koło małej wysepki. Jesienią natomiast zrobiłam małą rabatę na 7 róż Delbarda i 1 pnącą różę Austina.
Tosiu nie masz co zazdrościć przecież ty dopiero wpadasz w tą chorobę za niedługo będzie u Ciebie o wiele więcej pięknotek niż u mnie, ja już kończę z różami co mogłam to obsadziłam a na tym koniec za wyjątkiem 5 rabatowych i jeszcze 2 większe i to wszystko
Grażynko tak, zdążyłam wszystko zrobić pogoda w tym roku mi dopisała.Wczoraj dostałam 2 ostatnie różyczki od Gosi i dzisiaj je posadziłam do donic i są w domku na działce.Podlałam jeszcze wszystkie zimozielone rośliny bo mam wodę w kontenerach w szkoda jej spuszczać skoro jest taka susza. Jutro też pójdę na działkę i znowu popodlewam co nie co.