Dziś był piękny dzień

Ciepły, słoneczny, akurat na pożegnanie wakacji... Wróciłam z ostatniej części urlopu. Tym razem pogoda dopisała ;:Więc.... zajęłam się podlewaniem
Dorotko- już wiesz, że to pełny kaczeniec

Kupiony późną wiosną, tak późną że właściwie wczesnym latem i postanowił zakwitnąć

Nie zrobiłam fotki mączniaka rzekomego... On początkowo bardziej w brązach i bordach i rdzach.. Lubi rozlewać się wzdłuż nerwu, czasem tworzy plamy, ale nie tak regularne na obrzeżu jak czarna plamistość. Nalot na spodniej części pojawia się później... Lepiej nie dopuszczać do tego, żeby się pojawiał
Goś- koniecznie musisz posiąść kierowcę

Co się odwlecze, to nie uciecze

Pastelka jak modelka....
Aniu Zielona - chyba życzenie się spełniło, bo pojemnik na deszczówkę pełen... ale w ogródku sucho

Hm...no aż tak oszałamiająco kolorowo, to nie jest, choć jeszcze się pstrokaci

Miłe spotkania, oby częściej

A różane co nieco malutkie, oj, malutkie...
Romku- miło było poznać w realu

Pamiętam grudniowe straty... A gdyby tak to i owo przepracować, bo róże w Waszym ogrodzie były piękne
Aniu Różana - Leander kupiony w sklepie na ul. Wielickiej w Krakowie. Sprzedający nie chciał podać producenta. Ech...
Maju - aparacik z najniższej półki... ale jakoś się dogadaliśmy. Zrozumiał czego od niego chcę- zazwyczaj nastawiam makro i
piłuję ostrość do skutku .... edytuję, żeby dopisać o ciemno fioletowym... Pytasz o cleome ciernistą
Rzut oka w stronę róż
Nostalgia mocno porażona plamistością, ale kwitnie bez ustanku ( budleja która była dla niej tłem już ustała...)
Augusta bezwstydnie goła
NN, również silnie zaatakowana przez plamistość. Kupiona jako Barock
Summer Song złapał plamistość, ale zaraza się zatrzymała i jest OK
John Laing mocno ucierpiał od przędziorków, ale zebrał się do życia i choroby grzybowe go ominęły
Pastella zdrowa i kwitnąca właściwie bez przerwy

Pomponella zdrowa jak rydz, rozpoczęła dugie kwitnienie po wyraźnej przerwie
