Moja pora odpowiedzi. Choć co prawda wcześniej dzisiaj skończyłem pracę w ogrodzie, bo skończył mi się oprysk na komary a te wampirki bez tego nie dadzą pracować. Koszenie trawy jakoś wytrzymałem ale oczyścić kosiarki już nie, bo nawet w garażu nie można się od nich opędzić.
Jolu. Przykro mi ale po incydencie wywołanym przez jednego z forumowiczów nie będę się dzielił kłączami kann. Nie miałem i nie mam problemu ze zbyciem nadwyżek. Sprzedając czy rozdając kanny na forum chciałem udostępnić moje zbiory zainteresowanym forumowiczom. Każdy kto kupował w sklepach ogr. czy na All. wie jakie są nieścisłości w odmianach. Swoje wysyłałem zgodnie z zamówieniem.
Mogę w niewielkich ilościach wysłać nasiona choć nie wszystkie odmiany chętnie je zawiązują. Niektóre odmiany dość dobrze powtarzają cechy mateczne i jak kto sobie wyhoduje takie będzie miał bez pretensji do mnie.
Geniu. To odbicie światła nie zdezorientowało. Taki kwiat to do niej pasuje. Warto się o nią zatroszczyć i uważać, by w zimie znowu woda nie zalała jak w tym roku.
Urszulko. Nasion trochę zbiorę to się podzielę W zasadzie ścinam przekwitnięte kwiatostany by nasiona nie osłabiały roślin ale po kilka na jednym egzemplarzu nie zaszkodzi więc zostawię.
Claudio Musiałem przeoczyć - tak to jest Tropical Sunrise ta różowa to nie wiem jaka odmiana, bo takiej nie mam -czerwona to na pewno President.
Madziu. Mogłem poznać tego Twojego znajomego od strony handlowej i jakości kłączy które wysyła. Nie będę się wypowiadał szczegółowo, bo mogę być źle zrozumiałym z pewnością u tego pana zakupów już nie zrobię.
Adasiu. Sprowadzanie małej ilości kann z zagranicy i jeszcze nie wiadomo z jakiego źródła wydaje mi się poronionym pomysłem. Po pierwsze ceny są nieporównywalne do naszych po drugie też nie wiadomo czy trafisz na uczciwego sprzedawcę a i co dostaniesz z kanną gratis też trzeba brać pod uwagę. W wielkotowarowych plantacjach nie trudno o poważne choroby więc to może być tym gratisikiem.
Mój siostrzeniec w Londynie zajmuje się projektowaniem i urządzaniem ogrodów. Prosiłem go,by dowiedział się czy jest możliwość kupienia kanny Ermine. Tak jest to możliwe choć nie łatwe i nie tanie. W doniczce z jednym pędem kwiatowym - to watrość 40-45 funtów
adamian
Zdumiewające, że udało Ci się wyhodować biały liść Stuttgarta bez żadnych uszkodzeń. Nie znam bliżej tej odmiany, bo mam pierwszy rok ale z moich spostrzeżeń wynika,że białe liście są bardzo delikatne i nawet powiew wiatru je uszkadza. U mnie rozwinął się też biały i nie było w tym okresie w ogóle słońca i po dwóch dniach brzegi zaczęły brązowieć.
http://i56.tinypic.com/29391fq.jpg
http://i55.tinypic.com/2agqbtt.jpg