Agato, ucięte gałązki wierzby hakuro wstaw do wody: po jakimś czasie wypuszczą korzonki
emienta, kiedyś miałam koncepcję, aby z tej krzaczastej wierzby zrobić żywopłot, ale po roku pogrupowałam je i przesadziłam właśnie w to miejsce, gdzie teraz rośnie. I niech tak już zostanie
Jolu, trzykrotka powiadasz... Skąd się zatem wzięła- może i to wiesz?

A co do klonu... Miałam szczerą nadzieję, że kupowałam Aureum, ale cóż... Taką wersję, że to Autum Moon zasugerował mi amadyn i po przeglądnięciu polecanych przez niego zdjęć może rzeczywiście to on. Ciągle nie ma swojego docelowego miejsca...bedę go bacznie obserwować
Gosiu, a ja chciałam mieć takiego seledynowego

a wyszedł pomarńczowo- czerwono- seledynowy. Ale może to i dobrze? Jakiś inny będzie
Tomku, witaj! Dawno Cię nie było

Miło mi, że spodobał Ci się klonik. Zastanawiam się nad umiejscowieniem go gdzieś wśród ciemnej zieleni, bo wtedy najładniej wyeksponuje się jego kolor.
Marto, sądząc po rosnących chwastach (skrzyp, skrzyp, skrzyp

), to gleba jest raczej kwaśna; ale przyznaję, że gleba nie badana

Choć z drugiej strony fajnie jest mieć rosliny, które wymykają się znanym opisom. Znaczy- potrafią robić niespodzianki. Taka roślinna kinder niespodzianka
Paweł- oby tak było, jak piszesz
Wando, dziękuję Ci za te cenne informacji o trzykrotce; znaczy się- do usunięcia
becia2, witaj u mnie! Zapraszam częściej, jeżeli masz ochotę; cieszę się, że Ci się podoba!