Koty kontra rośliny
- zocha
- 100p
- Posty: 180
- Od: 2 maja 2011, o 18:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Chojnice,woj.pomorskie
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Ja np.kocham koty,mój m rolnik uważa,że zwierzęta powinny żyć gdzieś w stodole albo w innym takim miejscu poza domem,nie zgadzam się i mam kota w domu po wielkich walkach,dzieci przyniosły i jest i będzie,chociaż muszę go uczyć na kuwete, bo czasem robi u córki w pokoju.bardzo kocham koty,moge się narażać mojemu m,trudno
- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Weszłam w ten wątek przypadkiem , ponieważ zaintrygował mnie bardzo groźnie brzmiący tytuł " pozbyć się "!!
Nie chcę odnosić się do poszczególnych wpisów ( niektóre zjeżyły moje włosy na głowie z przerażenia , że osobom obcujacym na co dzień z przyrodą mogą takie drastyczne pomysły przychodzić do głowy ) , proponuję kilka punktów do przemysleń
1. Czy rozumiecie państwo ,że każde stworzenie chce żyć ? Nawet mocno skaleczona cebulka tulipana wyrzucona na kompost wyciąga wiosną zielony kiełek .
2.Co by się stało , gdyby każdy człowiek tępił bezwzględnie coś lub kogoś co mu " nie pasuje " ?
3. Czy jesteście pewni na 100% ,że te kupy , które widzicie na roślinie , trawniku itp. są kocie ? Potraficie rozróżnić odchody kota , jeża , lisa , kuny , małego psa ? Przecież jest bardzo dużo zwierząt o nocnym trybie życia i nie wiemy , które z nich odwiedzają nasze działki .
I jeszcze zdanie ( nie znam autora )
WYOBRAŹNIA CZŁOWIEKA JEST DUŻO WIĘKSZA NIŻ JEGO WIEDZA
Pozdrawiam wszystkich tolerancyjnych , którym nic w przyrodzie nie przeszkadza .
Niepoprawna kociara , która się z tym nie kryje
( Ś.p. sąsiadowi , który kłócił się ze mną ,gdy zobaczył ,że karmię piwniczne koty odpowiedziałam ,że jeden karmi koty , drugi pije wódkę i bije żonę łamiac jej rękę - każdy robi to co lubi ).
Nie chcę odnosić się do poszczególnych wpisów ( niektóre zjeżyły moje włosy na głowie z przerażenia , że osobom obcujacym na co dzień z przyrodą mogą takie drastyczne pomysły przychodzić do głowy ) , proponuję kilka punktów do przemysleń
1. Czy rozumiecie państwo ,że każde stworzenie chce żyć ? Nawet mocno skaleczona cebulka tulipana wyrzucona na kompost wyciąga wiosną zielony kiełek .
2.Co by się stało , gdyby każdy człowiek tępił bezwzględnie coś lub kogoś co mu " nie pasuje " ?
3. Czy jesteście pewni na 100% ,że te kupy , które widzicie na roślinie , trawniku itp. są kocie ? Potraficie rozróżnić odchody kota , jeża , lisa , kuny , małego psa ? Przecież jest bardzo dużo zwierząt o nocnym trybie życia i nie wiemy , które z nich odwiedzają nasze działki .
I jeszcze zdanie ( nie znam autora )
WYOBRAŹNIA CZŁOWIEKA JEST DUŻO WIĘKSZA NIŻ JEGO WIEDZA
Pozdrawiam wszystkich tolerancyjnych , którym nic w przyrodzie nie przeszkadza .
Niepoprawna kociara , która się z tym nie kryje
( Ś.p. sąsiadowi , który kłócił się ze mną ,gdy zobaczył ,że karmię piwniczne koty odpowiedziałam ,że jeden karmi koty , drugi pije wódkę i bije żonę łamiac jej rękę - każdy robi to co lubi ).
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Pomieszanie pojęć kompletne.
Kot to nie jest przyroda. To gatunek obcy środowisku wprowadzony do środowiska przez człowieka.
Poza niewątpliwą korzyścią z wyłapywania gryzoni jest drapieżnikiem skutecznie tępiącym, zwłaszcza w obszarach zabudowy jednorodzinnej wszelakie ptactwo, zwłaszcza gniazdujące niewysoko.
U mnie słowik śpiewał jedną noc. Po drugiej znalazłem piórka na trawniku.
I tak myślę, że on też chciał żyć.
Czym innym jest kot w gospodarstwie na wsi.
Kilka kotów na paręnaście ha.
Czym innym w zwartej podmiejskiej zabudowie.
Moja inteligentna inaczej sąsiadka miała 17.
I nie dorabiaj ideologii, to z przyrodą nic wspólnego nie ma.
Potraficie rozróżnić odchody kota , jeża , lisa , kuny , małego psa
Potrafię, wyobraź sobie
A koty lubię...
Kot to nie jest przyroda. To gatunek obcy środowisku wprowadzony do środowiska przez człowieka.
Poza niewątpliwą korzyścią z wyłapywania gryzoni jest drapieżnikiem skutecznie tępiącym, zwłaszcza w obszarach zabudowy jednorodzinnej wszelakie ptactwo, zwłaszcza gniazdujące niewysoko.
U mnie słowik śpiewał jedną noc. Po drugiej znalazłem piórka na trawniku.
I tak myślę, że on też chciał żyć.
Czym innym jest kot w gospodarstwie na wsi.
Kilka kotów na paręnaście ha.
Czym innym w zwartej podmiejskiej zabudowie.
Moja inteligentna inaczej sąsiadka miała 17.
I nie dorabiaj ideologii, to z przyrodą nic wspólnego nie ma.
Potraficie rozróżnić odchody kota , jeża , lisa , kuny , małego psa
Potrafię, wyobraź sobie

- ktoś
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4525
- Od: 11 lis 2008, o 10:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Głogów
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Mirku dorobiłeś teorię taką , jaka Tobie pasuje .
- mic44
- 50p
- Posty: 68
- Od: 17 paź 2010, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Jako właściciel dwóch kotów mogę napisać, że nie wypuszczam ich z domu bo się o nie boję, i myślę że każdy odpowiedzialny właściciel kota powinien tak postępować.
''Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej
żyć''.
żyć''.
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Nie. Podałem gołe fakty. Żadnych teorii, osobliwie mnie pasujących nie stworzyłem. Kot nie jest elementem przyrody.ktoś pisze:Mirku dorobiłeś teorię taką , jaka Tobie pasuje .
Ryś i żbik, jeśli chodzi o kotowate.
Mam kota, anglika. Po dworze nie łazi, ptaków nie łapie. W sąsiedzkich ogródkach nie s.a.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Moja kotka niestety łapie ptaki i w sąsiedzkim ogródku fajda. Mieszkam na parterze i wychodzi z balkonu kiedy chce. Nic na to nie poradzę, choć raz jedyny udało mi się jej odebrać sikorze dziecko i nienaruszone oddać rodzicom. Sąsiadom zaś pozwoliłam lać z węża i rzucać ziemią w mojego szkodnika. Ich ogródek jest jedyny w całym bloku i wszystkie bezpańskie koty przychodzą tam ryć, a jest ich zatrzęsienie.
Pozdrawiam - BabajAGA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jak pozbyć się kotów ?
To chociaż nawożenie mają z głowy;)
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Jak pozbyć się kotów ?

Teraz na ogródku mam odwiedzającą mnie kotkę, którą dokarmiam.A to jest mój kot Lucek, a dalej moje śliczne diabliki. Pozdrawiam wszystkich wielbicieli KOTÓW





Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- cynia
- 200p
- Posty: 326
- Od: 26 lis 2008, o 00:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kieleckie/łódzkie
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Jak to nie poradzisz? Bo nie chcesz znaleźć rozwiązania problemu,jakim jest Twój kot dla otoczenia.tralaluszy pisze:Moja kotka niestety łapie ptaki i w sąsiedzkim ogródku fajda. Mieszkam na parterze i wychodzi z balkonu kiedy chce. Nic na to nie poradzę, choć raz jedyny udało mi się jej odebrać sikorze dziecko i nienaruszone oddać rodzicom. Sąsiadom zaś pozwoliłam lać z węża i rzucać ziemią w mojego szkodnika. Ich ogródek jest jedyny w całym bloku i wszystkie bezpańskie koty przychodzą tam ryć, a jest ich zatrzęsienie.
Zamknij go w domu i wyprowadzaj na smyczy.
Wolisz mieć udział w zmniejszaniu populacji ptactwa,niż w ograniczeniu wolności kotów,których jak sama piszesz jest zatrzęsienie?
Nie rozumiem takiego toku myślenia...
Święte słowa... skorzystajcie z tej rady drodzy miłośnicy kotów.mic44 pisze:Jako właściciel dwóch kotów mogę napisać, że nie wypuszczam ich z domu bo się o nie boję, i myślę że każdy odpowiedzialny właściciel kota powinien tak postępować.
Wszyscy wówczas będziemy zadowoleni ....
Pozdrawia cynia
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Sama zamknij się w domu. Mieszkam na parterze i mój kot schodzi z balkonu. A może go według ciebie powinnam do barierki na łańcuchu podpiąć. Mój kot sam nie zmniejszy populacji ptactwa, nawet jeśli upoluje w swoim życiu kilka sztuk,więc tu nie demonizuj. Więcej ptaków mewy corocznie wytłukują, może napisz petycję o wykreslenie ich z listy gatunków chronionych. Zresztą ofiarami kotów padają najczęściej ptaki stare, chore czy niesprawne. Po drugie,ja mogę ewentualnie mieć wpływ na ograniczenie wolności jednego kota, swojego, a nie tego zatrzęsienia, o którym tu piszesz, na to nie mam wpływu. A sterylizując swego kota mam świadomość,że nie przyczyniam się do powiększenia liczby tych bezdomnych, bo to takie właśnie podrzutki chodzą po moim osiedlu, karmione przez dobrych ludzi, którzy również podają im tabletki antykoncepcyjne, a jak się uda, to poddają sterylizacji.cynia pisze:Jak to nie poradzisz? Bo nie chcesz znaleźć rozwiązania problemu,jakim jest Twój kot dla otoczenia.tralaluszy pisze:Moja kotka niestety łapie ptaki i w sąsiedzkim ogródku fajda. Mieszkam na parterze i wychodzi z balkonu kiedy chce. Nic na to nie poradzę, choć raz jedyny udało mi się jej odebrać sikorze dziecko i nienaruszone oddać rodzicom. Sąsiadom zaś pozwoliłam lać z węża i rzucać ziemią w mojego szkodnika. Ich ogródek jest jedyny w całym bloku i wszystkie bezpańskie koty przychodzą tam ryć, a jest ich zatrzęsienie.
Zamknij go w domu i wyprowadzaj na smyczy.
Wolisz mieć udział w zmniejszaniu populacji ptactwa,niż w ograniczeniu wolności kotów,których jak sama piszesz jest zatrzęsienie?
Nie rozumiem takiego toku myślenia...
.
Pomyśl odrobinę, zanim coś napiszesz i kogoś ocenisz.
Pozdrawiam - BabajAGA
- Ewelka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 20 sty 2012, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Mam w domu dwa koty i żaden nie wychodzi do ogrodu bez smyczy. To jest właściwie ich wybór, bo nigdy nie upierały się do wychodzenia. I bardzo mnie to cieszy! Po pierwsze każdy z moich wcześniejszych kotów wychodzących nie dożył 5 roku, po drugie ciągle był kłopot z robakami, po trzecie wreszcie skończył się problem miaucząco-skrobiącego pod drzwiami kota proszącego o wypuszczenie na dwór o 4 nad ranem.
Z drugiej strony znam koty, które po prostu nie wytrzymałyby w domu, a właściciele nie wytrzymaliby z nimi..
U mnie na podgryzanie kwiatków domowych odrobinę pomogło posadzenie trawy dla kotów i zakup kilku nowych kocich zabawek. Nie mam kłopotów z kotami w ogródku, ale są preparaty odstraszające psy i koty np. brosa, więc może warto spróbować podsypać czymś takim wokół "cenniejszych" roślinek?
Z drugiej strony znam koty, które po prostu nie wytrzymałyby w domu, a właściciele nie wytrzymaliby z nimi..
U mnie na podgryzanie kwiatków domowych odrobinę pomogło posadzenie trawy dla kotów i zakup kilku nowych kocich zabawek. Nie mam kłopotów z kotami w ogródku, ale są preparaty odstraszające psy i koty np. brosa, więc może warto spróbować podsypać czymś takim wokół "cenniejszych" roślinek?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jak pozbyć się kotów ?
Moje chodzą luzem ale mieszkam na wsi. W ogródku mi nie przeszkadzają, nawet chwalę sobie bo nornic mniej. Ale gdybym mieszkała na terenach miejskich pewnie rozważyłabym wykonanie woliery - tak mi przyszło do głowy, dla tych których sąsiedzi są zdanie że kot powinien mieć świeże powietrze, oraz mają dobrą wolę ale brak pomysłów. Taka woliera może być bardzo dekoracyjnym elementem podwórka, i mieć własny wystrój, kocie "mebelki" np konary. Można w niej tez sadzić niektóre rośliny, a otoczenie również obsadzić dekoracyjnie. Wtedy w pewnym stopniu wszystkie 3 strony mogą być zadowolone : sąsiedzi bo kot nie ryje, właściciele bo kot bezpieczny, i sam kot bo może jednak wyjść zażyć świeżego powietrza i słońca ;) Co prawda na ograniczonej przestrzeni, no ale coś za coś.
- an_mat
- 10p - Początkujący
- Posty: 13
- Od: 5 cze 2005, o 10:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: LUBUSKIE
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
Witam.Choć temat ten ucichł prawie rok temu chciałbym go trochę odświeżyć ,może ktoś "wniesie" coś nowego.Ja od dawna staram się bezskutecznie odstraszyć-zniechęcić kot sąsiada i inne, by nie robiły sobie W.C. z mojej małej warzywnej grządki i legowiska z moich leżaków wystawionych w altance.Próbowałem już chyba wszystkich metod : elektroniczne odstraszacze,specjalne środki odstraszające koty i psy kupowane w sklepach,opryskiwałem olejkami lizolem,zapachowymi,cebula z czosnkiem itp.wszystkie te metody są bezskuteczne
.Kiedy widzę jak rozgrzebana jest moja grządka warzywna ,obsikane drzwi ganku, nawalone kupska ,to w nerwach zastanawiałem się już w ostateczności aby je powystrzelać z wiatrówki ,ale nie mógłbym tego zrobić,bo po pierwsze jest to KARALNE a po drugie, z natury jestem przyjaźnie nastawiony do zwierząt. Znam swoich sąsiadów i wiem że rozmowa z nimi na temat szkód i uciążliwości jakie wyrządzają mi ich koty ,nie przyniesie rezultatu,a nie mam czasu by wałęsać się po sądach w tej sprawie. Rozważam jeszcze jedną opcję pozbycia się futrzaków,myślę że dość humanitarną.Chcę kupić żywołapkę http://www.youtube.com/watch?v=fCRIHOnf ... re=related i odwieść je do schroniska,ale zanim to zrobię chcę się dowiedzieć czy nie jest to karalne i czy przyjmą mi koty w schronisku. 




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1133
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Jakich roślin w ogrodzie nie lubią koty?
CZYLI SKARZESZ JE NA POWOLNĄ ,STRASZNĄ ŚMIERĆ !
A, że schroniska są przepełnione to ich nie przyjmą ,musiałbyś udowodnić też, że to nie Twoje.
Skoro masz takie pomysły, to nie wmawiaj sobie i nam, że lubisz zwierzęta.
Bliżej wiosny powiem jaki sposób u mnie zadziałał i moje koty nie szły do sąsiada.

A, że schroniska są przepełnione to ich nie przyjmą ,musiałbyś udowodnić też, że to nie Twoje.
Skoro masz takie pomysły, to nie wmawiaj sobie i nam, że lubisz zwierzęta.

Bliżej wiosny powiem jaki sposób u mnie zadziałał i moje koty nie szły do sąsiada.

Marta