Ogródkowy galimatias Mirki cz2
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Tak jeżówek było zatrzęsienie z żółtych nabyłam Maui Sunshine.
Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
No, no, bardzo mi się to podoba...Takie targi. Człowiek jedzie w jedno miejsce i sobie wybiera, to taki szkółking odwrócony, szkółki przyjeżdżają do nas
Jeżówek zatrzęsienie, ojej, zazdroszczę! Jakie kupiłaś? A na zdjęciu skrzynek z jeżówkami widzę taką z żółtym obrzeżeniem...Taka jeżówka?
Czy to coś innego, żywokost np.?


- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Marta to normalna jeżówka z zielonymi liśćmi , ten efekt obrzeżenia to kilka czynników -przymrozek , ostre słońce , nie najlepszy aparat i fotograf jak z koziej itd
Z jeżówek nabyłam:
Withe Double Delight
Tiki Torh
Tomato Soup
Coconut Lime
Hot Lava
Maui Sunshine
Coral Reef


Z jeżówek nabyłam:
Withe Double Delight
Tiki Torh
Tomato Soup
Coconut Lime
Hot Lava
Maui Sunshine
Coral Reef
Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Fajniuchne zakupy ale pewnie i róż było dużo?
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Gosieńko było , wszyscy biegali z różami a ja nawet sie nie zatrzymałam przy żadnym stoisku różanym.



Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Ta oporność różowa to straszliwie przewlekła choroba jest
Ale medycyna ludowa nie takie przypadki wyleczyła
Ja też mówiłam sobie "róże tak, ale nie u mnie". Aż raz się skusiłam (delikatnie) i nie żałuję
Mireczko, moje chryzantemy to nabytki z poprzedniej jesieni. Zimowałam je na chłodnej klatce schodowej. Wczesną wiosną wysadziłam do ogrodu. Podobno tak hartowane powinny przetrwać zimę. Liczę przynajmniej na połowę. Te trzy, które rok temu posadziłam wprost do gruntu - zmarzły. Pożyjemy - zobaczymy


Ja też mówiłam sobie "róże tak, ale nie u mnie". Aż raz się skusiłam (delikatnie) i nie żałuję

Mireczko, moje chryzantemy to nabytki z poprzedniej jesieni. Zimowałam je na chłodnej klatce schodowej. Wczesną wiosną wysadziłam do ogrodu. Podobno tak hartowane powinny przetrwać zimę. Liczę przynajmniej na połowę. Te trzy, które rok temu posadziłam wprost do gruntu - zmarzły. Pożyjemy - zobaczymy

Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
ojej ! ale szaleństwo zakupowe
-mój m na razie mnie nie zabierze nigdzie-mówi że nawet po śrubkę do castoramy mnie nie wyśle bo wrócę z roślinką 


- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Masz szczęście ze miałaś taki targ obok siebie, u nas NIC, nie rozumiem dlaczego
Nawet róż jeszcze nie ma w sklepach, chciałam kupić winogrona tez nie ma podobno w listopadzie. Tylko kwiaty na Święto Zmarłych, może po 1 w końcu coś się ruszy?

- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Siberia o zdecydowanie "Róże -tak ale nie u mnie" to moje motto powinnam je dac na początku wątku
( odnosi się to też do maleńkich dzieci - śliczne , pocieszne - dobrze ,że nie moje)
Te chryzantemy to może jest metoda , ja swoje wsadzałam zazwyczaj od razu do gruntu.
Rybko mój mąż też nie jest taki chętny do ogrodniczych zakupów , ten wyjazd i wolna ręka w kupowaniu to prezent z okazji rocznicy ślubu.W końcu to też kwiaty
Gosiu te targi to wcale nie tak blisko( ok 50 km od mojej miejscowości) a winogrona też były
Posadziłam wszystko , nawet rozszyfrowałam trochę tego co zapomniałam , jakiś przytomny sprzedający oznaczył doniczki



Te chryzantemy to może jest metoda , ja swoje wsadzałam zazwyczaj od razu do gruntu.


Rybko mój mąż też nie jest taki chętny do ogrodniczych zakupów , ten wyjazd i wolna ręka w kupowaniu to prezent z okazji rocznicy ślubu.W końcu to też kwiaty


Gosiu te targi to wcale nie tak blisko( ok 50 km od mojej miejscowości) a winogrona też były


Posadziłam wszystko , nawet rozszyfrowałam trochę tego co zapomniałam , jakiś przytomny sprzedający oznaczył doniczki


Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Gosiu wiosną kupiłam pełną Pink Double Delight i nawet kwitła latem ( nie bardzo obficie ale zawsze)- różowa z zielenią, a z niedzielnych zakupów pełne to Withe Double Delight ( biały), Coral Reef ( łososiowy),Coucont Lime ( kremowo- zielony)- tak ma być , popatrzymy jak zakwitną 

Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
No właśnie
Moje "koty w worku" przeważnie kwitną na różowo
Wyjątkiem był różowy głóg, który zakwitł na biało
Usłyszałam raz: "Widzę ciociu, że różowy jest twoim ulubionym kolorem w ogrodzie" NIEEEEEE



Usłyszałam raz: "Widzę ciociu, że różowy jest twoim ulubionym kolorem w ogrodzie" NIEEEEEE

- mirdem
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 26 sty 2010, o 11:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsk Podlaski
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Och mam nadzieję , że nie wszystkie będą różowe
, Withe double na pewno nie , bo kupiona z kwiatostanem , a reszta - poczekamy





Pozdrawiam Mirka
Ogródkowy galimatias - aktualny
Ogródkowy galimatias - aktualny
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródkowy galimatias Mirki cz2
Mireczko czemu my ogrodnicy zawsze musimy czekać ? to frustrujące nieprawdaż ? miłego dnia kochana 
