Cebula szalotka, perłowa

[aria]

Kupiłam dwie odmiany Zebrune i Bonilla i widzę, że mają maleńkie zalążki korzeni, więc jestem dobrej myśli, jak wyrosną to już szybko sobie namnożę. Szukam jakiejś dobrze przechowującej się, w warunkach amatorskich, odmiany.

[janhel41]

Od kilku lat uprawiam tą cebulę na działce,podarował mi kilkanaście cebulek sąsiad ,wykorzystywana jest w kuchni do różnych sałatek,a w okresie zimowym jest idealna do uprawy w doniczce na świeży szczypiorek.Dobrze się przechowuje nawet posadzona po dwóch latach przechowywania wypuściła szczypior.Na szczypior pędzona jest w domu w doniczce przez cały rok,po wyrośnięciu szczypioru na ok. 25 cm jest ścinany,następnie po dwóch ścięciach wysadzane są nowe cebulki.Zapewnia to świeży szczypiorek.Natomiast na działce sadze cebulkę wiosną ,próbowałem późna jesienią z takim samym skutkiem.
W tym roku kupiłem również cebulki Szalotki do wysadzenie w markecie Tesco są one trochę większe,mam teraz dwa rodzaje.Polecam wszystkim do uprawy szalotkę naprawdę warto.Oto zdjęcie szalotki w doniczce-b.smaczny szczypiorek.

[Marconi_exe]

Kupiłam dwie odmiany Zebrune i Bonilla i widzę, że mają maleńkie zalążki korzeni, więc jestem dobrej myśli, jak wyrosną to już szybko sobie namnożę. Szukam jakiejś dobrze przechowującej się, w warunkach amatorskich, odmiany.

Ta Zebrune to jest właśnie Shallot Banana tak przynajmniej pisze sprzedawca który ma na nią licencje. Pytanie do aria, gdzie ją kupiłaś? Też chciałbym mieć bananową szalotkę. Jakiej firmy nasienniczej?

Aha i czy to już są cebulki czy nasiona? Bo właśnie cebulki mogą nie wyrosnąć...

[aria]

Nasiona mojej szalotki bananowej są z cebul ze sklepu. Mam i to i to. Ta szalotka kwitnie i wytwarza do 4-5 cebul potomnych.

Zebrune wydaje się identyczna chociaż mniejsza, mam kupione jej cebulki więc sama jestem ciekawa porównania.

[Marconi_exe]

to jakiegoś supermarketu czy innego sklepu jeżeli można wiedzieć? Chodzi mi o nazwę sklepu bo sam chce je kupić.

A Zebrune (z tego co wyczytałem to BANANOWA SZLOTKA) nasiona oferuje firma Vilmorin ale akurat te nie są przeznaczone na polski rynek, choć można je kupić w jakimś tam sklepie internetowym, w którym znalazłem je przed chwilą ale są za drogie bo opakowanie kosztuje 16 zł pewnie 2-3g

Czytałem przed chwilą o szalotce w haśle ogrodniczym i napisali że z siewu jest mały plon i najczęściej po jednej dwóch sztukach w gnieździe, a dopiero w drugim roku uprawy już z cebulek wysadzonych, a nie z nasion to daje plon do 20 cebulek z jednej sztuki.

[aria]

No właśnie nie jest tak. Szalotka z nasion wytwarza tylko 1 cebulkę ale dużo większą niż rozmnażana wegetatywnie i posadzona jest gęsto więc plon jest duży. Dlatego tak robią plantatorzy. Oczywiście też wszystkie odmiany profesjonalne mają nasiona.

Natomiast w drugim roku uprawy masz gniazdo cebulek tylko mniejszych i tak uprawiamy amatorsko, bo te odmiany nie wytwarzają nasion. Jak cebulka z gniazda kwitnie to jej towarzyszki są jeszcze mniejsze.

aha, ja kupiłam bananowe szalotki parę lat temu w Niemczech, były francuskie. A te o których pisałam wyżej, Zebrune i Bonilla, to w Lidlu.

Ja jeszcze chcę zdobyć w tym roku nasiona ConservorF1, podobno dobrze się przechowuje i widziałam w katalogu małe opakowania.

Jeszcze o wadze. U mnie bananowe miały po 100g i po góra 4 szt w gnieździe ( i nie kwitnące ). Jak jest 5 to są mniejsze. A te co mają po 20 szt to kartoflanka, drobniutkie jak naparstek.

[Marconi_exe]

O szalotce http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2668 nie mogę wkleić tekstu bo jest "NOTA PRAWNA" więc wklejam link.

Teraz na eBayu są nasiona bananowej szalotki, ale nie mogę kupić bo bym musiał doładować paypala

Aria z tego co wiem zdolność kiełkowania cebuli jest niska a normy europejskiego stowarzyszenia nasiennego pozwalają producentom na sprzedaż nasion o sile kiełkowania nie mniejszej niż 90%. Producenci nasion Legutko, Vilmorin, Plantico itd. zawsze oznaczają swoje nasiona jakość WE.

Dla przykładu:
- wysiewasz 100 nasion, wyrasta 90 sztuk, przykładowo masa jednej cebulki będzie 100g X 90sztuk = 9kg (Odmiana TOTO z siewu daje cebule wielkości 40-60g)
- sadzisz 100 cebulek, bodajże 10 sztuk zgnije lub uschnie lub połakomi się na nie śmietka, zostaje 90sztuk z czego z każdej masz z cebul przybyszowysz po min 5 sztuk = 450sztuk cebulek każda bodajże po 50g = 22,5kg

tak więc z nasion masz mniejszy plon bo z jednego nasiona jedna cebula a z jednej cebuli nawet 20 cebul

Oczywiście mówię o uprawie amatorskiej. Kupiłem nasiona szalotki odmiany Matador F1 firmy Toraf i nasion jest w opakowaniu zaledwie 20szt a kosztowały 2zł. Mi na pewno z nasion się nie opłaci :/


A teraz weźmy pod uwagę uprawę z nasion trzeba takie nasiona wysiać na paletach w miarę wcześnie marzec-kwiecień, niektorzy sieją już pod koniec lutego

Lekcja 2 -wysiewy
Termin wysiewu: przeważnie od końca lutego do połowy marca. Ponieważ czas produkcji rozsady wynosi 8-9 tygodni a termin wysadzania to koniec kwietnia /początek maja można to sobie jakoś lepiej zaplanować.
Podłoże do wysiewu. Ja stosuję gotowe podłoże do wysiewu. Ale oczywiście można wybrać coś innego. Przy podłożach z dużą ilością torfu należy sprawdzić czy podłoże nie jest zbyt przesuszone. Bierzemy garść podłoża i mocno ściskamy dłonią. Pomiędzy palcami powinny się pojawić krople wody ale woda nie powinna skapywać. Jak jest za suche to należy je spryskiwać najlepiej opryskiwaczem i rozcierać dłońmi.



W tunelu/inspekcie wysiewa się nasiona w rzędy odległe co 5 cm na głębokość 1cm ale można też siać w domu do płytkich doniczek, kuwet, pojemników po lodach. Ja w tym roku posiałem po 1-2 nasionka do palet 24x24x54mm (160 minidoniczek). Wysiewając nasiona w warunkach domowych lepiej nasiona wysiać płycej niż w gruncie. Najlepiej na głębokość 0,3-0,5cm. Nie byłem tego pewien ale skoro Adamlol pisze by nasiona przykryć folią malarską widocznie do kiełkowania (podobnie jak i por) potrzebują ciemności. Ja palety przykrywałem szybą a na niej ustawiałem kolejną paletę. Więc i tak miały ciemno. Po wysianiu oczywiście całość należy podlać. Optymalna temperatura do wschodów to 18-20 stopni C. c.d.n.

po podrośnięciu wysadzić go gruntu i bacznie pilnować by nic ich nie zarosło. Z mojego doświadczenia strata czasu na pielenie podlewanie no i doglądanie rozsady na palecie.
Natomiast z cebulek to wsadzasz w ziemie i rośnie i nic nie musisz prawie robić bo taka cebula wytwarza silniejszy system korzeniowy, glebę wokół można motyczkować kiedy są małe chwasty bez szkody dla cebul gdzie w przypadku siewek trzeba bardzo uważać żeby nie uszkodzić cieniutkiej i delikatnej siewki.

tak wyglądała moja ubiegłoroczna szalotka niezaprawiana po lewej i cebula Exhibition po prawej zaprawiana.



Exhibition miała po 0,5kg sztuka, a szalotka po niecałe 100g. W tym roku wypróbuje uprawę cebuli szalotki z cebulek i porównam plon, natomiast nie lubię jak ktoś mnie poucza w kwestii uprawy warzyw, corocznie moje plony sięgają kilku tonom zbiorów, samych ogórków zbieram ponad 2000kg rocznie. A pasjonuje się uprawą warzyw odkąd powstała firma Willemse w Krakowie.

[aria]

A, skoro jesteś producentem warzyw, to chciałam tylko na marginesie zaznaczyć, że plon wyrażamy w jednostkach masy na powierzchnię, czyli np. 10 ton/ha. Nie uwzględniłeś tego, że rozsadę szalotki sadzimy gęściej niż cebulki. A chodzi o to, że należy obliczyć ile kg czy ton cebuli jesteś w stanie wyprodukować z 1m2 czy hektara a nie ile kg cebuli uzyskasz ze 100 nasion i 100 wsadzonych cebulek. Od tego zależy opłacalność.

Producenci warzyw zaopatrują się w hurtowniach nasion, bo tam są większe opakowania i niższe ceny, można to sprawdzić w necie, małe opakowania są najdroższe w przeliczeniu na 1 nasionko, te są dla amatorów.

Gdyby bardziej opłacała się produkcja szalotek z cebulek, to poważne firmy nasienne sprzedawałyby do produkcji materiał nasadzeniowy a sprzedają nasiona. Chociaż eksperymenty maja wielką wartość dla nauki. Czytałam pewną pracę porównującą plon w zależności od sposobu uprawy ale teraz nie mogę tego odnależć, może ktoś będzie pamiętał.

Jestem amatorką działkowiczką, uprawiam kilka odmian szalotek z nasion i rozsady, pasjonuję się ogrodnictwem odkąd pamiętam.

Pisząc to nie miałam zamiaru nikogo pouczać, jeśli ten post kogoś uraził to serdecznie przepraszam

[spoon]

Tu jest ładnie opisane co i jak z szalotką przy różnych metodach uprawy
http://wydawnictwo.up.lublin.pl/annales ... 2/2/03.pdf

[aria]

Dziękuję Spoon

[Marconi_exe]

Tu jest ładnie opisane co i jak z szalotką przy różnych metodach uprawy
http://wydawnictwo.up.lublin.pl/annales ... 2/2/03.pdf

Czytajcie to na zielono:


Podsumowując Aria to nie jest tak jak piszesz do końca. Producenci wielkotowarowi uprawiają z nasion bo wtedy cebule są większe(z tym masz racje), bo lepiej sprzedadzą taki produkt bo nikt z odbiorców nie będzie chciał przecież drobnicy, bo potencjalny klient w sklepie nie kupi takiej szalotki...

Natomiast plon szalotki z cebulki jest większy z m2 cz ha, tylko że cebulki będą mniejszej wielkości i plantatorzy idą na jakość nie na ilość, czasy się zmieniły klienci są coraz to bardziej wybredni.

Tak więc to co czytałem w haśle ogrodniczym jest prawdą cebula z m2 z siewu daje mniejszy plon, a cebula z cebulek sadzonych z m2 większy plon, istotną różnicą będzie natomiast wielkość pojedynczych cebulek. I tylko o to mi chodziło i to udowodniłem nawet na podstawie tej pracy porównawczej z Katedry Warzywnictwa. Czytanie ze zrozumieniem

A, skoro jesteś producentem warzyw, to chciałam tylko na marginesie zaznaczyć, że plon wyrażamy w jednostkach masy na powierzchnię, czyli np. 10 ton/ha. Nie uwzględniłeś tego, że rozsadę szalotki sadzimy gęściej niż cebulki.

Nie muszę tego uwzględniać bo i tak plon sadzony z cebulek jest większy z m2 czy z ha w tonach.

Nie jestem producentem tylko kocham uprawiać warzywa, wysiewać je, podlewać, patrzeć jak rosną, zbierać plony nieskażone chemią. Tak się składa że pochodzę z wielodzietnej rodziny mam 9-ro rodzeństwa i warzywa wyhodowane przeze mnie nie wystarczają nawet na pół zimy, bo jest na nie zapotrzebowanie, a zbytnio nie ma pieniędzy na sklepowe gdzie ma się jeszcze świadomość że są zatrute.

[krismiszcz]

Zapomniałem z tego wszystkiego, w końcu odnalazł się Polski dystrybutor szalotek a w tym żółtej bananowej - oczywiście w większych opakowaniach. Jeśli ktoś chciałby namiar zapraszam na PW, nie chce robić reklamy

[ABan]

Widzę, że dyskusja jest na bardzo profesjonalnym poziomie, więc zapytam fachowców jak sobie skutecznie radzić ze śmietką cebulanką? Bo najczęściej powtarzany sposób - zrobić oprysk odpowiednim preparatem owadobójczym w początkach kwitnienia lilaka (bzu) - chyba nie zawsze jest skuteczny? Chyba najskuteczniejsze były systemiczne zaprawy do nasion - ale z tego co czytam te są wycofywane ze wzlędu na szkodliwość dla ludzi i pszczół.

[Marconi_exe]

NAJSKUTECZNIEJSZYM ekologicznym sposobem ochrony przed śmietką cebulanką jest zamontowanie na grządce konstrukcji z kantówek lub jak ktoś nie posiada z tyczek powiązanych na końcach w kształt np. inspektu a całość obłożona białą agrowłókniną. Najlepiej taką agrowłókninę przymocować do konstrukcji z kantówek takerem - zszywaczem tapicerskim.
Rozwiązanie kosztowne ale czego to się nie robi dla czystych ekologicznych warzyw. Takie samo rozwiązanie można zastosować przy marchwi żeby ochronić ją przed połyśnicą.
Niektórzy jeszcze wierzą że pomaga siew naprzemienny cebuli z marchwią i że się nawzajem bronią przed szkodnikami. Moja praprababcia która kłaniała się jeszcze światowidowi wierzyła w tę hipotezę, chciałem kiedyś sprawdzić czy to działa i nie było żadnych pozytywnych rezultatów tylko problemy z pieleniem.

[ABan]

Również o tym myślałem. Jak długo powinna stać taka konstrukcja, bo śmietka ma, zdaje się, dwa obloty? I czy cebuli w upały nie będzie pod agrowłókniną za gorąco.