Ja założyłam cztery lata do kwitnienia i uważam, że to znacznie lepsze założenie
- przy wysiewie nasion pięć lat temu, w zasadzie nie "ustalałem - zakładałem" w jakim terminie zakwitną moje rośliny, które wyrosną z wysiewanych nasion. Bardzo podobały mi się kaudexy tych roślin, a kwiaty dobrze żeby na tych "beczułkach" się pokazywały. U mnie pierwsze kwiaty "pokazały się" w czwartym roku od wysiewu (wysiew 30.03.2010) na trzech roślinach, oraz na jednej roślinie w trzecim roku od wysiewu ( wysiew 24.02.2012). Najprawdopodobniej były to rośliny wyrosłe z "najmocniejszych" nasion. Pozostałe rośliny mimo, że maja identyczne warunki egzystencji (pokarmowe, oświetleniowe, cieplne), nie wykazywały do tej pory chęci do kwitnienia. Prawdopodobną i możliwą przyczyną braku kwitów na pozostałych roślinach w moim przypadku jest fakt, że miałem atak przędziorków, co w znacznym stopniu zapewne osłabiło rośliny i opóźnia tworzenie pąków kwiatowych. Drugą przyczyną może również być zbyt mocne, częste przycinanie roślin, pobudzanie ich do tworzenia większego kaudexu i większej ilości gałązek.
Musimy również brać pod uwagę fakt, że nasze rośliny nie wyrastają z nasion najlepszych, najlepsze zostawiają producenci dla siebie.
/ ... / Widać trzeba wziąć pod uwagę, że to nie pospolite pomidory - wszystkie pod sznurek, tylko indywidualiści

- bardzo trafnie zostało to podsumowane - zarówno przy przysłowiowych pomidorach i przy naszych Adenium "cierpliwość" jest wymagana i wynagradzana.
A w tym okresie, co mamy teraz, wiele z nich 'zrzuca' liście.
- gwałtowna zmiana warunków bytowania (ilość światła, temperatura, wilgotność, długość dnia), decydująco wpływa na "stres" roślin, który objawia się żółknięciem, zrzucaniem liści. W/g mnie jest to najmniejszy problem, którym nie należy się przejmować.
bool pisze: a z tego co widziałem tu na forum to niektórym już dwulatki kwitną.
- jeżeli dobrze pamiętam, to był jeden jedyny przypadek i ten Forumowicz nie pokazuje jak to Adenium zachowuje się obecnie.