Dostałam jakiś czas temu malutką sadzonkę, długo czekałam na kwiatuszki. Bardzo ciężko zrobic mu fotkę, bo wiadomo.. aparat przekłamuje, ale ta powyżej jak najbardziej naturalna
Ma kwiaty pojedyncze, półpełne i pełne.
O ja...Jakie ślicznotki. Co mam zrobić żeby moje rozetki nie były zwarte i ciasne? Czy to może normalne? Czy to prawda że fiołki powinno się uszczykiwać żeby zakwitły? Ja dopiero zaczynam przygodę z fiołkami-zresztą drugą do pierwsza nie wyszła.
Pozdrawiam Clea777 (Ewa), Moje życiowe plany?
Kochać i być kochanym...
Aparacik ma brat bo maleństwo mu się urodziło i to synek więc tatuś odkrył pasję fotografowania;) i na zdjęcia troszkę poczekać należy. Fiołki rosną każdy z osobna jednakże wyglądają jak grzyb kurka czy rydz liście zamiast się rozkładać to w górę rosną zwarcie. Jest prawie grudzień więc ich nie zasilam żeby odpoczęły a może powinnam?
Pozdrawiam Clea777 (Ewa), Moje życiowe plany?
Kochać i być kochanym...
EWA, nic nie ruszaj. NIech sobie rosną spokojnie, jak chcą. Jeśli są zwarte, to znaczy, że im dobrze. Oby tylko nie wyciągały sie w jedną stronę. U mnie na regalikach są doświetlane i jedne są zwarte, a inne rozłożone.