Ooooo proszę....
Otwieram oczy...co ciężko mi przychodzi bo późno wczoraj poległam,
za oknem szaro, w domu jakoś wieje chłodem...odpalam kompa....i od razu mi się micha od ucha do ucha śmieje
Bo nie ma to jak odwiedziny w ogrodzie...nawet wirtualnym....tu zawsze coś się dzieje a jak jest
babuchna,
to życie od razu nabiera tempa
Jadziu, te moje stokrotki to kupne.
Siałam takie pomponowe przez 2 lata pod rząd ale wyrastały takie bidule, z żółtym oczkiem w środku.
Do pomponowych brakowało im baaaaardzo dużo
Ciekawa jestem jak te moje przezimują bo jeszcze jesieną je przesadzałam na nowe miejsce.
Jola....bo
babuchna to kobieta dopalacz jest
Wyobrażasz sobie jak ona ruszy wiosną z tą skumulowaną energią w ogród?????

...chwasty same wezmą nogi za pas
Jola, patrząc na swoje działkowe zdjęcia....te z poprzedniej strony....stwierdziłam ,że TROSZKĘ rabatek musi jednak powstać....
Przecież ja nie mogę mieć takiej zielonej łąki

....tylko czekać jak mi tam owce na popas z gór spędzą
Dorota, powinno się Ciebie podawać w małych dawkach bo jak się cały czas śmieję to mi się zmarszczki za szybko robią

...a botoks planowałam dopiero za kilka lat
