Aniu,Izka,2 Izka,Małgosiu,Wiesiu,Asiu,Haniu,Eluś,dziękuje Wam kochane za uznanie dla moich róż i ich towarzystwa...
Powojniki są dla mnie pnączami niezbędnymi w ogrodzie,staram się kupować takie odmiany ,które nie nastręczają wielkiego kłopotu...maja rosnąć i już...

Ja tylko postaram się o dobre
papu dla nich i mają mi się odwdzięczać pięknym kwitnieniem... Nie wszystkie się do tego stosują...
Grażynko któż to widział ,aby cienia szukać dla róż...

,z tego wynika ,że nie tylko patelnia potrzebna krzaczkom ,ale odrobina osłony przed żarem...
Też tak myślałam ,że w końcu zrobisz to co zaplanowałaś... ,żeby tylko przesadzona się przyjęła

,a tak a propos ...ciekawa co to za odmiana

Może Blues jak u Ani...
A za boltonię
Anka no i cóż mamy z tą naszą Grażyną zrobić...
Izka no widzisz ,jakim sprzętem jestem zmuszona uwieczniać kwiatki...

ostatnio poświeciłam nawet trochę czasu na przestudiowanie instrukcji obsługi...ooo trzeba mieć tęgi łeb ...

Coś tam pozmieniałam i jest lepiej niż wcześnie.Istnieją różne sztuczki ,ale arkana tej wiedzy bliższe specjalistom...
2 Izka Zazwyczaj dosadzam powojnik do już dużo wcześniej rosnącej róży,odległość musi być zachowana,z pół m na pewno,lub więcej,(u mnie mniej

),a kolorki ...,niebieski ,.granat ,fiolet ,czyli najczęściej spotykane barwy ... pasują do wszystkich róż
Ostatnio spodobały mi się dzwonki ,niebieskie...,np.clematis Betty Corning ,gdy będzie tych dzwoneczków mnóstwo ,to dopiero będzie widok,ale jeszcze dla nosa atrakcja...dzisiaj go powąchałam,z jednego dzwonka silny słodki zapach...
to ten maluszek...
Małgosiu możesz zacienić Ghislaine de Feligonde,jakimś szybko rosnącym wielkim powojnikiem i stworzyć z niego łuk dla róży np.Polish Spirit,Emilia Plater,lub wspomniany wcześniej ...

.W słońcu róża będzie bardziej kremowa.
Niestety cień ma to do siebie,że nowe pędy nie za bardzo ochoczo biorą się do rozwoju...

Dlatego u mnie taka zagęszczona...
W przyszłym roku pewnie będzie u Ciebie miała kilka porządnie kwitnących pędów ...