No nie , u mnie cały tydzień wiało tak ,że głowę chciało urwać !
Czyżbym Ci przypadkiem , te wiatrzysko przesłała?
Ja tez miałam firletkę , ale się u mnie straciła , i tak sobie myślę czytając co u Ciebie wyczynia , że może to i lepiej?
A ja mam róże w ilości sztuk 2 - słownie dwie , z czego jedna całkiem nn, sąsiadka się pozbywała , to niby gdzie miała wylądować , jak nie u mnie!
Słabo rosły , ale po lekkim nawożeniu widzę , że ruszyły do przodu , sąsiadkowa ma nawet malutki pączuś , może więc choć jeden kwiatuszek różyczki i ja , u siebie , zobaczę!
Czy przy tej słonecznej niedzieli , mogę liczyć na spacerek , po Twym cudnym ogrodzie?
Duuuża ilość zdjęć , mile widziana!
