Ogród Arkandora
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Arkandora
Tomku[/mnie na razie nie pada , ale tej pogody mam już dość .
Ale zdjęcie nie złe z kroplami rosy ,
Genia
Ale zdjęcie nie złe z kroplami rosy ,
Genia
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Arkandora
Ale warzywnik
, aż mnie lekko zakłuło z zazdrości. Takie, to ja do tej pory widziałam w książkach o ogrodnictwie, i to w zagranicznych. U mnie w warzywniku panuje niestety nieład artystyczny. Nawet nasion nie jestem w stanie wysiać w równym rządku, zawsze wyjdzie mi jakaś sinusoida
. Ogród skąpany w deszczu ma swój urok, ale żeby hodować ryż - to już przesada.
Niech ktoś coś zrobi z tą pogodą!!!




Niech ktoś coś zrobi z tą pogodą!!!
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród Arkandora
Tomku,możesz napisać coś więcej o swoim złotokapie? Mimo jego olbrzymich własciwosci trujących jest piękny.Kupiłam taki około 1,4 facet obiecał,że w tym roku zakwitnie,a on ledwie listki wypuszcza.Nie wiesz po jakim czasie on faktycznie zaczyna kwitnąć?Powiedział,że nie z nasion tylko szczepiony.
Re: Ogród Arkandora
Geniu - wierz mi, mam już dość tych kropel wody na roślinach, czekam z utęsknieniem, aż wreszcie obeschną.
Asiu - też kiedyś miałem artystyczny nieład, a warzywnik znajdował się w innym miejscu. Tyle że trudniej się pieliło, teraz to raz dwa i gotowe. Jeśli nie ryż, to może parę rybek wpuścić pod stodołę
?
Małgocha - ja mam 7 złotokapów, wszystkie niestety z nasion, więc pewnie całe lata poczekam na kwitnienie. Twój jeśli szczepiony powinien zakwitnąć w tym roku, ale skromnie, bo dopiero przyjmuje się na nowym stanowisku. Dopiero za rok, jak się ukorzeni powinien zakwitnąć obficiej.
Pozdrawiam
Asiu - też kiedyś miałem artystyczny nieład, a warzywnik znajdował się w innym miejscu. Tyle że trudniej się pieliło, teraz to raz dwa i gotowe. Jeśli nie ryż, to może parę rybek wpuścić pod stodołę

Małgocha - ja mam 7 złotokapów, wszystkie niestety z nasion, więc pewnie całe lata poczekam na kwitnienie. Twój jeśli szczepiony powinien zakwitnąć w tym roku, ale skromnie, bo dopiero przyjmuje się na nowym stanowisku. Dopiero za rok, jak się ukorzeni powinien zakwitnąć obficiej.
Pozdrawiam

"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- martaw
- 200p
- Posty: 281
- Od: 20 wrz 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Ogród Arkandora
A ja lubię ten ten klimat i cierpię za każdym razem, kiedy wygarniam liście, igły i szyszki z moich młodych jeszcze rabatek. Są później takie "gołe" i narażone na wysychanie. Teraz już wiem, że powinnam to robić (wygrabiać) oszczędnie, żeby nie stracić klimatu lasu i naturalnej ściółki.arkandor pisze: nie wszyscy lubują się w takich gnijących pniakach, kupach butwiejących liści i sosnowych igieł walających się gdzie popadnie.
Twój leśny zakątek wygląda pięknie i naturalnie. Z pewnością wykorzystam pomysł z pniem obsadzonym bluszczem, właśnie przygotowałam sadzonki pobrane z ogrodu i zastanawiałam się co z nimi zrobić

Podoba mi się Twoja naturalistyczna koncepcja ogrodu, będę tu zaglądać...
Tomku, jeszcze pytanie: co to za klon na tyłach ogrodu? Czy rośnie duży? Szukam czegoś takiego do małego przedogródka. Czy jest szczepiony, czy tak prowadzony w formie piennej?
Pozdrawiam, Marta
Re: Ogród Arkandora
Witaj Marta - cieszę się, że Ci się u mnie podoba, zapraszam jak najczęściej. Klon z ostatniej serii zdjęć to po prostu klon zwyczajny Acer platanoides
, przyniesiony do ogrodu przypadkiem parę lat temu z jakiejś wycieczki z lasu. Był wtedy maleńki, dopiero co wyrósł, taka samosiejka. Przycinam go jednak, żeby się trochę zagęścił zanim pójdzie w górę. Podobają mi się klony w jesiennej szacie, a poza tym oprócz iglastych chcę mieć też drzewa liściaste, żeby było trochę urozmaicenia.
Pozdrawiam

Pozdrawiam

"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ogród Arkandora
Tomku ,ty masz jeszcze humor
mnie to już sie nawet płakać nie chce tak mokrego i zimnego maja to ja nie pamiętam ...wszystkie doniczkowce powędrowały do garazu 


Re: Ogród Arkandora
Marzanko - ja to już nie wiem, czy śmiać się czy płakać, wolę się śmiać
. Moje doniczkowce przeniosłem częściowo do domu, a częściowo na taras, pod daszkiem są osłonięte od wichru i deszczu. Jutro prognozują u mnie +4 stopnie w dzień i nadal nieustająca ulewa! Ludzie, co się wyrabia?!!
Żeby całkiem nie zwariować napaliliśmy w kominku, bo ziąb przeszywający. Koty oczywiście natychmiast lokalizują źródło ciepła...
Oto 3-letnia Miśka w znanej już pozycji, ale tym razem się chyba uśmiecha???

A to rok młodsza Psotka

Koty jak to koty nieraz się biją, innym razem przyjaźnią - przy kominku raczej jest rozejm



Tak się robi zdjęcia "duchów"

Ach, nie ma to jak przy takiej pogodzie poleżeć przy ogniu...



Mam nadzieję, że te zdjęcia, chociaż mało związane z ogrodnictwem, dodadzą Wam otuchy...
Pozdrawiam ciepło

Żeby całkiem nie zwariować napaliliśmy w kominku, bo ziąb przeszywający. Koty oczywiście natychmiast lokalizują źródło ciepła...
Oto 3-letnia Miśka w znanej już pozycji, ale tym razem się chyba uśmiecha???

A to rok młodsza Psotka

Koty jak to koty nieraz się biją, innym razem przyjaźnią - przy kominku raczej jest rozejm



Tak się robi zdjęcia "duchów"

Ach, nie ma to jak przy takiej pogodzie poleżeć przy ogniu...



Mam nadzieję, że te zdjęcia, chociaż mało związane z ogrodnictwem, dodadzą Wam otuchy...
Pozdrawiam ciepło

"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ogród Arkandora
Tomku wywalaj koty
jadę do kominka
mam dosyć deszczu .Słodkie urwiski 



Re: Ogród Arkandora
Mam pytanie. Co otula pomidorki w gruncie, bo widzę coś zielonego. Trzymają się świetnie Twoje pomidorki 

Re: Ogród Arkandora
Witam Bogusiu!
Z pomidorami to taki mam patent, że obkładam je skoszoną trawą, żeby dostarczyć azotu, chronić przed wysychaniem (w tą pogodę brzmi to jak dowcip w złym guście
), a jak mocno pada, to deszcz ziemi nie wypłukuje i nie pryska błotem na sadzonki. Metoda jest wypróbowana i skuteczna
.
Pozdrawiam
Z pomidorami to taki mam patent, że obkładam je skoszoną trawą, żeby dostarczyć azotu, chronić przed wysychaniem (w tą pogodę brzmi to jak dowcip w złym guście


Pozdrawiam

"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
Re: Ogród Arkandora
Dziękuję za odpowiedź. Wpadłam na pomysł, żeby je obłożyć pokrzywami, dobre by to dla nich było
pokrzywy to też dostawca czegoś tam
Jak myślisz 




Re: Ogród Arkandora
Bogusiu - pomysł pierwszorzędny
, pokrzywy to magazyn azotu. Ja kiedyś robiłem gnojówkę z pokrzyw i podlewałem nią pomidory - rosły jak na drożdżach.
Przepis na gnojówkę - zerwij pokrzywy, wrzuć do wiadra (ja robiłem w 60 litrowej beczce), zalej wodą, odczekaj ze 2 tygodnie aż zrobi się z tego taka zielona i potwornie cuchnąca zupka
. Potem do konewki, możesz rozcieńczyć pół na pół z wodą (ja nie rozcieńczałem) i podlewasz pomidory, najlepiej raz w tygodniu. Tylko uwaga na zapach - jest powalający.


Przepis na gnojówkę - zerwij pokrzywy, wrzuć do wiadra (ja robiłem w 60 litrowej beczce), zalej wodą, odczekaj ze 2 tygodnie aż zrobi się z tego taka zielona i potwornie cuchnąca zupka


"Większą mądrość znajduje się w przyrodzie aniżeli w książkach"
Re: Ogród Arkandora
Wiesz ja jestem ze wsi i takie perfumy na mój nosek nie straszne
Szkoda, że nie jest mi pisane teraz mieszkać na takiej prawdziwej wsi 


- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Arkandora
Tomku cudowne te Twoje zielonookie kotki. Bardzo lubię te zwierzęta.
Cieszę się ,że Cię humor nie opuszcza, pomimo, że Twój ogród z lekka podtopiony.
Gdy wróci ładna pogoda, to będziesz chyba pryskał wszystkie rośliny od chorób grzybowych?
Ja swoje pomidory także wysadziłamw sobotę, a one jednak nie lubią dłuższego moczenia liści.
Cieszę się ,że Cię humor nie opuszcza, pomimo, że Twój ogród z lekka podtopiony.
Gdy wróci ładna pogoda, to będziesz chyba pryskał wszystkie rośliny od chorób grzybowych?
Ja swoje pomidory także wysadziłamw sobotę, a one jednak nie lubią dłuższego moczenia liści.
