Witam...nie mam tak wiele jak TY ...lecz parę się uzbierało... właśnie w Tobie nadzieja że pomożesz mi je nazwać;))Oczywiście jak wrócisz..Udanej wycieczki i tam gdzie jedziesz jest pięknie...I zapewne przywieziesz ciekawe fotki..Pozdrawiam cieplutko i do miłego po powrocie:))Etykietki były jak sadziłam...lecz teraz już nie pamiętam..Dziękuję:))
Kolejną różą którą bardzo lubię chyba najbardziej;)))Jest jak mi wiadomo Monika..mam jej trzy krzewy:))Kwitnie bardzo długo nawet dziś ma jeszcze pąki:))Tej jesieni atak zimy 14 października odrobinę skrócił ich żywotność):
..Witam..tę róże mam najdłużej..jest piękna ale w żaden sposób nie idzie ją ujarzmić aby nie kwitła tak wysoko):
Druga jest też tutaj taka bardziej pełniejsza..lecz krzew bardziej zwarty i już nie taki wysoki..
Cześć
Wpadłam z rewizytą.
Twoje róże niezwykle obficie kwitną, nawet te wielkokwiatowe miały masę pąków
Co do tej żółtej, to raczej nie będzie pnaca.
Sprawdź sobie może tę odmianę choćby tutaj i porównaj, czy to to. http://www.helpmefind.com/plant/pl.php?n=3807&tab=36