Ziemniaki- wszystko o uprawie cz.1

[gienia1230]

Małgosiu, skąd masz te sadzeniaki, czy to kwalifikowany materiał? Sprawdzałas, nie mają parchatej łupiny?
Wprawdzie parch to nie tragedia bo obrać można. W moim rodzinnym domu ziemniaki sadzono na swieżo wywiezionym i przyoranym oborniku i takie ziemniaki z parchem to rosły dosyć często. Nam to nie przeszkadzało a mieszkańcom chlewika tym bardziej.

[MaGorzatka]

Francik, w sierpniu sialiśmy gorczycę i była ona zostawiona na zimę i przyorana na wiosnę. Wcześniej to pole stało parę lat odłogiem.
Gieniu, sadzeniaków nie mam żadnych kwalifikowanych, tylko mi zostało ziemniaków z zimy i kiełkują w piwnicy - to je będę sadzić. Są zdrowe, nie maja żadnych parchów, a wyrosły w naszej wsi u sąsiadki, od której kupiłam je jesienią.

[MarcinBrz]

Jak chodzi o ilość ziemniaków - w naszym wypadku przeliczając na 10 arów wychodzi około 1,5 tony bez specjalnego pędzenia nawozem. Podobno produkując przemysłowo da się wyciągnąć nawet 40 ton z hektara ;)

[juda]

Bardzo ważny jest sadzeniak .. żeby nie był wyrodzony bo słabe plonowanie ,czyli z pewnego zródła

[francikrecz]

Witam. MaGorzatko, jak zdążyłaś przeczytać, wszystkie posty się uzupełniły, ja mogę jedynie dodać do wzmianki o gorczycy, że było to dobre posunięcie /4+/, gdyby była przyorana jesienią byłoby jeszcze lepiej, ale to niuanse. Teraz wieloskładnikowy nawóz startowy i sadzić. O jednym chcę tylko przestrzec: gorczyca to krzyżowe /obecnie kapustowate/ i roślin z tej rodziny nie powinnaś po niej uprawiać - jak w każdym zmianowaniu, natomiast ziemniaki, warzywa korzeniowe czy pomidory - jak najbardziej. Rozwiązań na przyszłość masz wiele. Pozdr , Francik.

[MaGorzatka]

O, dzięki wielkie, Francik
Trochę ziemniaków... może trochę cebuli, co mi się na grządki nie zmieściła, może coś tam jeszcze. Już będę pamiętać, że kapusty nie. Ale głównie posiejemy tam facelię dla pszczół, bo mamy pasiekę.

[francikrecz]

Witam. I coraz lepiej. Tylko się nie przepracuj , to dopiero początek wiosny i wiosenne osłabienie. Pozdr, Francik.

[GunnarSK]

Bardzo ważny jest sadzeniak .. żeby nie był wyrodzony bo słabe plonowanie.

Zgadzam się z tym. Oczywiście najlepsze są ziemniaki z nasion, bo na pewno nie mają chorób grzybowych, np. zaraza ziemniaczana albo parchy. A dopiero po uprawie (po roku albo dwóch) można powiedzieć, czy pod względem odporności/tolerancji na choroby, smaku, wyglądu itp. się sprawdziły na tyle, że zasługują na wegetatywne mnożenie przez "konwencjonalne" sadzeniaki i nadawanie nazwy (bo z każdego nasiona może być inna odmiana).

[MaGorzatka]

teraz wieloskładnikowy nawóz startowy i sadzić

Francik, muszę się pochwalić, posiałam dziś na tym kawałku pod ziemniaki nawóz amofoskę. Już się nie mogę doczekać tego sadzenia, ale chyba na razie jeszcze za zimno. U mnie znów w nocy i rano był przymrozek, a pojutrze ma być do minus 7 - horror!

[francikrecz]

Witam. Rzeczywiście nie specjalnie, MaGorzatko. Ziemniak, podkiełkowany może ruszyć już przy 6oC, ale - jak mogę się domyślać - Twoje pupile mają zapewne część kiełków "niepewnych" więc i temperatura kiełkowania dla nich jest nieco wyższa /8oC/, dlatego - żebyście nie potracili przed Świętami zdrowia /tak gospodyni jak i sadzeniaki/ - proponuję czynność tę wykonać w następnym, tygodniu /może będzie cieplej?/, co dla ziemniaków w waszych - chłodniejszych wiosną - rejonach jest szczególnie zasadne. Zastosowany nawóz - jeśli zwróciłaś uwagę na proporcje w poprzednim poście - może być dobrą formą startową. Wówczas o plenność i wczesność Viniety się nie martw. Pozdr, Francik.

[GunnarSK]

Teraz Wielki Piątek nie był dniem korzeniowym, a dziś i dalej tak. Może jest zbyt dużym grzechem robić coś tak widoczne jak sadzenie ziemniaków w Niedzielę Wielkonocną (nie tutaj w bezbożnej stolicy, a gdzie indziej), i wszystko zamierzam robić w poniedziałek. Wczesnie sadzone ziemniaki muszą być dobrze przykryte ziemią.

[MaGorzatka]

Ja się tam takich grzechów nie boję.
To mówisz, że poniedziałek byłby dobrym dniem? Mam tremę przed tym pierwszym sadzeniem ziemniaków, jak przed maturą

[GunnarSK]

To mówisz, że poniedziałek byłby dobrym dniem? Mam tremę przed tym pierwszym sadzeniem ziemniaków, jak przed maturą

Śmiało sadź ziemniaki w poniedziałek czyli jutro. Ziemniaki pod ziemią (nie kiełki, łodygi, liście na powierzchni) przetrzymują gruntowe przymrozki, i tylko przy srogich mrozach muszą być głębiej zakopane.

[MaGorzatka]

No ale jak to? Patrzę ja w mój kalendarz biodynamiczny z "Działkowca", a tam dzień korzeniowy dopiero w środę od godz. 19.00, a jutro dzień owocowy.
To jak to tak? I co teraz? Mamy różne kalendarze?
Wygląda, że to wszystko jest bez sensu...

[ekopom]

No więc widzicie , nawet ziemniaki chcą odpoczywać w święta, jakby miały miały rozum. W najbliższy czwartek i piątek jest dniem korzeniowym.