Witajcie kochani Wszystkim serdecznie dziękuję za życzenia w imieniu moich dzieci i moim .
Kochani do kościoła jechaliśmy 40km na godzinę z powrotem jeszcze było trudniej ,kościółek był piękny,malutki ,problemem było okropne zimno , przyjęcie się udało, było cudownie , wesoło no i były tańce.
Rodzina synowej bardzo miła i kochana .
O 4.30 szłam spać a o 8 rano już była na nogach ,obrusy poprane teraz piorą się ściereczki i ręczniczki , wszyscy nadal śpią .Dzieci posprzątały wszystko ,mówię o 3 siostrach synowej i o moich synach , tak że zostało mi poukładanie naczyń na swoim miejscu , oddanie stołu i 12 krzeseł sąsiadom.
goryczko teściową zostałam po raz pierwszy ,synowa czuła się cały czas dobrze widziałam że jest bardzo szczęśliwa .
Potem jak przejrzę zdjęcia ,a wyszły, to wkleję zdjęcia bukiecików i przystrojonego pokoju
Nie mogę wkleić zdjęć rodziny bo nie mam na to zgody , są ostrożni .
Moniko przyjęcie skończyło się o 4 rano .
Myślę że że te ostatnie strony , na tym jeżeli było by to możliwe , można by przerzucić do off .-topic