Witam serdecznie!
Dorotko - oj rozrosło się to nasze forum okropnie! Też żałuję, że nie sposób wszędzie być, wszędzie zajrzeć.
Ja Ci zazdroszczę uporządkowanego, urozmaiconego ogródka i to w dodatku przy domu, a Ty mi przestrzeni ...

Ech... żeby można było mieć wszystko naraz!
To dopiero byłoby fajnie!
Z tym wolnym czasem na działce to różnie bywa... Jak przyjeżdżamy, to nie wiem, w co najpierw ręce włożyć.
Trochę będę musiała w tym roku przystopować, bo mój mąż się buntuje! A wolałabym nie zniechęcić go do działki.
Ale na kawkę pod wiązem czas zawsze musi się znaleźć. I to jest ta chwila dla której warto żyć
Ja już też nie mogę się doczekać zakończenia prac przy "tarasie". W zeszłym roku kupiliśmy pergolę, ale nie zdążyliśmy
ani jej pomalować, ani zamontować.

A w tym roku może koncepcja się już zmieni

.
Grażynko! Pierwiosnki wyglądają marnie

. Ale nie poddaję się!
Jeśli chodzi o wiosenne zakupy, to staram się powstrzymywać i nawet mi to (choć muszę przyznać, że z trudem!)wychodzi.
Mam trochę nasion z zeszłego roku, których nie miałam jak wysiać. Może w tym roku mi się uda?
Poza tym jesienią dostałam od Izy-Chatte mnóstwo! roślin

i tylko część daliśmy radę zasadzić na miejsca stałe.
Inna część rośnie sobie spokojnie na ... warzywniaczku (bo tylko tam była przygotowana i wolna gleba) a jeszcze inna
jest zadołowana. Tak że wiosną będziemy przygotowywać miejsca dla tych roślin i sadzić je.
Jak już z tym się uporamy, wtedy będę może mogła trochę poszaleć w ogrodniczych.
Albo i nie, hihihi... Przypomniałam sobie, że Iza już szykuje mi partię bylin, których nie wzięłam w zeszłym roku
No i jak tu nie lubić tego forum i ludzi, którzy je tworzą?
Ale coś jednak kupiłam. No rozumiecie... MUSIAŁAM kupić
Aksamitkę widziałam u Yaro, portulakę u Ciebie, Dorotko, nemezję u Grzegorza B. a chabry u Mietka. I ... zachciało mi się je też mieć

. A szukam jeszcze gwiezdnego pyłu, który widziałam u Ani-Amlos
Marchew i cukinię pierwszy raz będę siała. Mam nadzieję, że plon będzie dobry. aha! Nasiona marchwi są na taśmie i ciekawa jestem, jak z nimi będzie.
Uff... ależ się rozgadałam!
Pozdrawiam prawie wiosennie!