Moje spełnione marzenie tu.ja cz.3
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3475
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Iza zważywszy na to,że dostałaś skalniaczki,mogą to być niestety cebulki śniedka,którego mam w nadmiarze właśnie na skalniaku.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
A co to za dereń? Bo ostatnio widziałem, że takich białoobrzeżonych jest kilka rożnych odmian...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Aniu - mam nadzieję, że to nie są śniedki
Musimy się umówić w tygodniu (podaj mi grafik )
Witaj Marysiu! Dziękuję! Liliowce wszystkie są ładne. Jeżeli odmiany nie są dla Ciebie najważniejsze to mogę coś uszczknąć u siebie.
Niestety nie wiem Krzyśku co to za odmiana. Kupiłam go w zeszłym roku w supermarkecie - miał postać "rozwidlonego patyka"
Myślałam, że jest tylko jedna odmiana Variegata...
Joluś - miło Cię widzieć! Jakiś dziwny jest ten rok...wszystko dość szybko zakwitło i jeszcze szybciej przekwita...
Prace nad wrzosowiskiem trwają. Do targów w Starym Polu zostały 4 tygodnie i mam nadzieję, że będzie gdzie sadzić wrzosy. Tym bardziej, że kilka roślin wciąż czeka w donicach na swoje miejsce. Skalniak nabiera "kształtów". Muszę zrobić nowe fotki i pokazać. Dziś była kolejna "bitwa" z jeżynami. Potraktowałam je chemią - może poskutkuje...

Witaj Marysiu! Dziękuję! Liliowce wszystkie są ładne. Jeżeli odmiany nie są dla Ciebie najważniejsze to mogę coś uszczknąć u siebie.
Niestety nie wiem Krzyśku co to za odmiana. Kupiłam go w zeszłym roku w supermarkecie - miał postać "rozwidlonego patyka"

Joluś - miło Cię widzieć! Jakiś dziwny jest ten rok...wszystko dość szybko zakwitło i jeszcze szybciej przekwita...
Prace nad wrzosowiskiem trwają. Do targów w Starym Polu zostały 4 tygodnie i mam nadzieję, że będzie gdzie sadzić wrzosy. Tym bardziej, że kilka roślin wciąż czeka w donicach na swoje miejsce. Skalniak nabiera "kształtów". Muszę zrobić nowe fotki i pokazać. Dziś była kolejna "bitwa" z jeżynami. Potraktowałam je chemią - może poskutkuje...
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Tujko!
Ja nie jestem "maniaczką odmianową", bardzo chętnie przygarnę jeśli masz nadmiar
Popatrz czy coś Ci się u mnie podoba to chętnie się z Tobą podzielę, ale dopiero we wrześniu bo mam urlop do końca sierpnia i wyjeżdżam w siną dal.............................
Ach, zapomniałam Ci powiedzieć że masz zawilca japońskiego w ładnym kolorze, mój jest zdecydowanie jaśniejszy.
Ja nie jestem "maniaczką odmianową", bardzo chętnie przygarnę jeśli masz nadmiar

Popatrz czy coś Ci się u mnie podoba to chętnie się z Tobą podzielę, ale dopiero we wrześniu bo mam urlop do końca sierpnia i wyjeżdżam w siną dal.............................

Ach, zapomniałam Ci powiedzieć że masz zawilca japońskiego w ładnym kolorze, mój jest zdecydowanie jaśniejszy.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Dzięki Moniko za odwiedziny i pochwałę
Marysiu - u mnie nadmiaru w zasadzie jeszcze nie ma, ale mam kilka większych kęp do przesadzenia i tam pewnie można coś uszczknąć. Zawilce japońskie mam dwa różne - oba są śliczne
Czyżbyś znów wybierała się do stolicy? Miłego wypoczynku życzę!
Kilka zaległych kwitnących fotek:


Marysiu - u mnie nadmiaru w zasadzie jeszcze nie ma, ale mam kilka większych kęp do przesadzenia i tam pewnie można coś uszczknąć. Zawilce japońskie mam dwa różne - oba są śliczne

Kilka zaległych kwitnących fotek:








- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Gdyby Dalii nie trzeba wykopywać na zimę, to niewątpliwie zdetronizowały by róże. Są takie rożnorodne
I kwitną o wiele dłużej... I szybciej rosną...

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
A ty jak zwykle się czepiaszbishop pisze:Gdyby Dalii nie trzeba wykopywać na zimę, to niewątpliwie zdetronizowały by róże. Są takie rożnorodneI kwitną o wiele dłużej... I szybciej rosną...

Ja usiłowałam przezimować dalie dostane od sąsiadki ale nie za bardzo mi się udało, jedna padła a druga żyje ale nie chce kwitnąć

Ale się nie poddam !
W końcu mi się uda

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witam wszystkich miłych gości - tych co piszą i tych co tylko czytają!
Agness - z tymi zawilcami to bywa różnie. Moje nie są tak duże jakbym sobie życzyła. Już dwa lata z rzędu kupuję jesienią kwitnące i jeden nie zakwitł wcale w następnym roku
. Ponoć one tak mają czasem...
Zgadzam się z Tobą bishop w 100%! Najgorsze to "zimowanie"...
Coma - kochana - witaj w klubie! Niestety ja też mam spory problem z zimowaniem. Tej zimy straciłam wszystkie bulwy
Te co u mnie kwitną wszystkie są nowe tzn. dostane i kupione. Muszę Ci powiedzieć, że nawet te siane są piękne. Może warto od nich zacząć swą przygodę...i nie trzeba ich przechowywać. Albo wszystkie potraktować jako jednoroczne i co roku kupić kilka ładnych odmian...
Joluś - przykro mi, że nie otwierają się wszystkie zdjęcia...Miałam dziś ten sam problem na kilku innych wątkach. Masz rację - na ostatnim zdjęciu jest nawłoć w towarzystwie słoneczniczków. To jeszcze pozostałości po poprzedniku. Co roku obiecuję sobie pozbyć się ich, ale z drugiej strony ładnie wyglądają i późno kwitną - trochę szkoda...
Co prawda nie mam zbyt wiele w tym roku dalii, ale pokażę je wszystkie razem. Darczyńcy pewnie rozpoznają swoje
- te dwie ostatnie są z nasion. Na kwiaty 3 innych jeszcze czekam...Niestety jedna nie przeżyła. Kilkakrotnie miała złamany młody pęd i po niej...Nawet nie wiem co straciłam, nie mam pojęcia jakie kwiaty miałaby...
Zakwitły natomiast kolejne canny:

Agness - z tymi zawilcami to bywa różnie. Moje nie są tak duże jakbym sobie życzyła. Już dwa lata z rzędu kupuję jesienią kwitnące i jeden nie zakwitł wcale w następnym roku

Zgadzam się z Tobą bishop w 100%! Najgorsze to "zimowanie"...
Coma - kochana - witaj w klubie! Niestety ja też mam spory problem z zimowaniem. Tej zimy straciłam wszystkie bulwy

Joluś - przykro mi, że nie otwierają się wszystkie zdjęcia...Miałam dziś ten sam problem na kilku innych wątkach. Masz rację - na ostatnim zdjęciu jest nawłoć w towarzystwie słoneczniczków. To jeszcze pozostałości po poprzedniku. Co roku obiecuję sobie pozbyć się ich, ale z drugiej strony ładnie wyglądają i późno kwitną - trochę szkoda...
Co prawda nie mam zbyt wiele w tym roku dalii, ale pokażę je wszystkie razem. Darczyńcy pewnie rozpoznają swoje











Zakwitły natomiast kolejne canny:



