Małgosiu, mi też nie za bardzo wychodziły makrofoty cyfrówką mojej lepszej połówki. Trzeba się było namęczyć niekiedy, bo nie chwytało obiektu. Komórką też nie wszystko mi złapie jakbym chciał. Trzeba kombinować i w końcu wyjdzie.
Dagmaro, Izo, Kasiu i Jasiu- dzięki za odwiedziny!

Do tej opuncji to aż boję sie zbliżać, choć piękno tych glochidów podstępnie przyciąga do siebie :P