Gosiu, też bym położyła gres, gdyby nie trzeba było skuwać starych, popękanych gdzie nie gdzie płytek. To najgorsza robota - kucie, wywożenie itp.
A co do żuraweczek, widzisz oglądanie forum kończy się różnymi "uzależnieniami"

Iga dzięki, ja mam tyle metrów płotu z betonu, staram się żeby tego surowca było u mnie mniej.
Jak się wprowadziliśmy, to chciałam ten płot betonowy burzyć, ale jak uświadomiono mi koszty to mi się odechciało.
Zresztą przekonałam się, że mieszkając przy lesie taki płot jest praktyczny - jest niezawodną zagrodą przed wygłodniałymi zimą sarnami i zającami.
Grażynko, ja mam tak mały taras, że prace związane z założeniem nowego gresu są porównywalne z położeniem podłogi z desek.