
Nowy ogród Jacka
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6273
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
A tu dalej cisza....A co do wrzosów to rzeczywiście lepiej przygotować stanowisko, a potem kupić i sadzić. One kiepsko znoszą zimy w mini doniczkach produkcyjnych.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witajcie! Przepraszam, że się nie odzywałem - miałem awarię internetu. Brakowało mi Was ale nie byłem w stanie nic zrobić. W tym czasie byłem u rodziców i przywiozłem sporo kwiatków. Zacząłem je sadzić ale zabrakło mi ziemi i jutro muszę dokupić.
Moje "przedszkole" roślinek rzeczywiście Ewo się powiększa, ale niektóre już wędrują na moją dużą rabatę. Udało mi się ją w ostatnim czasie uporządkować i już wyłania się jej kształt. Sam jestem zdumiony jej wielkością
A to dopiero pierwsza z nich.
Masz rację Krzysiu, połączenie wrzosów i pierisów będzie dobre. Ale na razie mój pieris jest maleńki i raczej nie będę go przewoził tutaj.
Dzękuję Kasiu, Izo, Aniu, że wpadłyście do mnie. Było mi smutno bez Forum, bez Was.
Wkrótce wkleję zdjęcia.
Moje "przedszkole" roślinek rzeczywiście Ewo się powiększa, ale niektóre już wędrują na moją dużą rabatę. Udało mi się ją w ostatnim czasie uporządkować i już wyłania się jej kształt. Sam jestem zdumiony jej wielkością

Masz rację Krzysiu, połączenie wrzosów i pierisów będzie dobre. Ale na razie mój pieris jest maleńki i raczej nie będę go przewoził tutaj.
Dzękuję Kasiu, Izo, Aniu, że wpadłyście do mnie. Było mi smutno bez Forum, bez Was.
Wkrótce wkleję zdjęcia.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witajcie Kocico i Lisko! Cieszę się, że pamiętacie o mnie. Oj tak, ciężko bez forum jak już tak człowiek się zaangażuje i każdego dnia na nim jest.
Teraz mam masę roboty, bo lato się kończy, a ja chcę zdążyć uporządkować ogród, pozbyć się chwastów, wytyczyć ścieżki i rabaty. I jest szansa, że te moje 700 metrów ucywilizuję jeszcze w tym roku.
Kwitną białe aksamitki. Są raczej cytrynowe. Zdjęcie dla Danusi
Na półcienistej rabatce posadziłem tawułki. Prezent od Ani

Na moim tymczasowym rozsadniku też cały czas coś się zmienia i coś przybywa....
... bardzo podoba mi się ta bylica. W ostatnim czasie dostałem jeszcze jedną bylicę do kolekcji. To bardzo dekoracyjne rośliny. Kiedyś przywiozłem bylicę jedwabistą znad morza. Zadomowiła się w starym ogrodzie, i dziś mało kto pamięta, że to polna roślina przywieziona z łąki.

Teraz mam masę roboty, bo lato się kończy, a ja chcę zdążyć uporządkować ogród, pozbyć się chwastów, wytyczyć ścieżki i rabaty. I jest szansa, że te moje 700 metrów ucywilizuję jeszcze w tym roku.
Kwitną białe aksamitki. Są raczej cytrynowe. Zdjęcie dla Danusi

Na półcienistej rabatce posadziłem tawułki. Prezent od Ani


Na moim tymczasowym rozsadniku też cały czas coś się zmienia i coś przybywa....

... bardzo podoba mi się ta bylica. W ostatnim czasie dostałem jeszcze jedną bylicę do kolekcji. To bardzo dekoracyjne rośliny. Kiedyś przywiozłem bylicę jedwabistą znad morza. Zadomowiła się w starym ogrodzie, i dziś mało kto pamięta, że to polna roślina przywieziona z łąki.

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Ech... takiemu to dobrze! Może sobie zaplanować i po prostu zrobić ...
A ja potrzebowałabym urlopu, żeby przygotować nowe miejsca dla nowych roślin.
No dobraaa... nie marudzę.
Hihi... widzę Jacku, że już też jesteś uzależniony od forum.
A tu mam specjalnie coś dla Ciebie - może masz ochotę wykopać go sobie?
Jaki duży jest pod ziemią to nie wiem ... Nie próbowałam go ruszać ...
Ale może być duży.

A ja potrzebowałabym urlopu, żeby przygotować nowe miejsca dla nowych roślin.
No dobraaa... nie marudzę.

Hihi... widzę Jacku, że już też jesteś uzależniony od forum.

A tu mam specjalnie coś dla Ciebie - może masz ochotę wykopać go sobie?

Jaki duży jest pod ziemią to nie wiem ... Nie próbowałam go ruszać ...
Ale może być duży.

Pozdrawiam serdecznie
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
To mamy podobne plany co do odchwaszczenia działek na ten rok, ja też walczę z chaszczami, każdego dnia coś opryskujemy i przygotowujemy teren pod zaoranie.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Witaj Jadziu-Wisienko! No z realizacją moich planów też nie jest tak łatwo. Czasem planuję za dużo. Ale teraz mam dodatkowe ręce do pracy - moja mamę i prace ładnie się posuwają do przodu. Dzięki za kamień. Przydałby mi się. Póki co cieszę się z drobniejszych kamieni, które znalazłem.
Wkrótce zaprezentuję Ewo nową rabatę. Zrobienie jej kosztowało mnie wiele wysiłku, a obsadzenie nie będzie łatwiejsze. Choć z drugiej strony to wielka radość posiadać tak wielki areał! A kolejna tak duża rabata w przygotowaniu.
Witaj Lisko! Te aksamitki trochę jeszcze rozjaśniały na słońcu, ale białe nie są. Postaram się to pokazać. Mimo to też mi się one podobają.
Ewo, Twoje areały są jeszcze większe. Na moich poradzę sobie bez chemii. Ale ręce i kark już bolą od wyrywania chwastów i wynoszenia ich na kompost. Właściwie to zrobiła się wielka góra, bo na kompostowniku nie ma już miejsca
Dzięki Izo, w piątek wyślę rośliny.
Wkrótce zaprezentuję Ewo nową rabatę. Zrobienie jej kosztowało mnie wiele wysiłku, a obsadzenie nie będzie łatwiejsze. Choć z drugiej strony to wielka radość posiadać tak wielki areał! A kolejna tak duża rabata w przygotowaniu.
Witaj Lisko! Te aksamitki trochę jeszcze rozjaśniały na słońcu, ale białe nie są. Postaram się to pokazać. Mimo to też mi się one podobają.
Ewo, Twoje areały są jeszcze większe. Na moich poradzę sobie bez chemii. Ale ręce i kark już bolą od wyrywania chwastów i wynoszenia ich na kompost. Właściwie to zrobiła się wielka góra, bo na kompostowniku nie ma już miejsca

Dzięki Izo, w piątek wyślę rośliny.